Maria - opinia

Tak, po tych wspaniałych opiniach przycisnęło do baru i mnie. Było pysznie...niestety czar prysnął na koniec pojawiła się NIBY kierowniczka i swoją arogancją, niskich lotów która osobista popsuła wszystko. Jeżdżę po całej Polsce i po świecie i czegoś takiego jeszcze nie widziałam i mam nadzieję,że nie zobaczę. MIŚ w XXI wieku na Stągiewnej w Gdańsku :) Młoda Pani nie chciala podzielić rachunku na dwie części. Prosiłam,że to dwie instytucje,że ciężko nam się będzie rozliczyć itd. Pani uparcie twierdza,że nie może, potem,że nie chce...a i tych nie chce było więcej. Że nie poda nazwiska, bo nie chce i nic nie musi,że nie poda podstawy prawnej, bo nie musi...Szkoda wymieniać resztę. Opiszę to dalej w poradnikach, bo to rzeczywiście fenomen u tak.mlodej osoby. Klumaty PRL powróciły...I to niestety w tak cudowny. Miejscu jak Gdańsk. Po wspaniałym kedzieniu, pozostal niestety tylko niesmak. Pozdrawiam przemiłą panią kelnerkę. A panią kierownik życzliwie odsyłam do sztuki zarządzania, przed panią jeszcze dluga droga.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Beawo,

tak się niestety często zdarza, że jest miły obiad w większym towarzystwie, dobre jedzenie i picie a na koniec zgrzyt - bo lokal nie może podzielić pałatności - zwala to na towarzystwo gości, którzy zamiast opuscić lokal we wspaniałej atmosferze - wychodzą pół godziny później wku...ni i obiecują, że nigdy więcej do tego lokalu nie przyjdą. Doszło do tego, że w Karczmie Zagroda w Sopocie, gdzie mieliśmy spotkanie towarzyskie w 14 osób, głównie pary. Od razu zgłosiliśmy potrzebę podziału rachunku na osoby.Kelnerka kazała nam zająć w takiej sytuacji kilkka stolików bo przy jednym stole podział jest niemożliwy. Samodzielne rozliczania zajęły nam pół godziny (kontrola rachunków kto co zjadł i wypił) a i tak na koniec kolega co ostatni wychodził musiał zapłacić o 300 zł więcej niż na niego wypadało. Spli rachunków nie jest żadnym problemem w Skandynawii czy US. Tylko u nas.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tyle lat a ja dalej nie potrafię zrozumieć tej patologii w restauracjach. Lokal który uważa się za dobry nie może podzielić rachunków. Przecież z tego tytułu właścicielom powinno być wstyd.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0