Martyna - opinia
Miejsce niewarte uwagi. Jedzenie całkiem ok. Jednak patrząc na cenę to współmierne, nie jest tanio, więc jedzenie też nie powinno być złe. Mieliśmy duża rezerwacje i obsługa nie była chyba do tego zbytnio przygotowana. Pani kelnerka kręciła się jak w amoku, nie pamiętając kto już zamówił, a kto jeszcze nie, chcąc zabrać wszystkie menu od razu po zamówieniu. Nie była to jakaś najgorsza na świecie obsługa, ale nie ma za co chwalić. Spodziewałam się jednak wyższych standardów po restauracji, która z góry narzuca napiwek. Przynajmniej do tej pory w moim doświadczeniu to szło w parze, jeśli był napiwek to obsługa była na najwyższym poziomie, a nie poniżej średniej jakby była podrzędną knajpa z piwem za 5 złotych. Z koleżanką ostatnie poszłyśmy płacić, Pani obsługująca poinformowała mnie powiedziała, że ktoś zapłacił za mój deser. Stwierdziłam, że w porządku może któraś dziewczyna się pomyliła, oddam. Nie dostałam rachunku, ale wiem co brałam, więc po powrocie do domu i tak obliczylam, że mi pani również policzyła ten deser. Nie dostałam też reszty, fakt kilka złotych, ale warto mieć na uwadze, że i tak napiwek był narzucony z góry, a obsługa nawet na to nie zasłużyła.