Masz ochotę się poznać?
Od jakiegoś czasu usiłuję poznać kogoś, lecz coraz częściej dochodzę do wniosku, że na 10 nienormalnych czasami przypada 0 normalnych ludzi. Tyczy się to obu płci. Zaliczyłem kilka najbardziej nieudanych randek w życiu i pomału tracę ochotę i motywację. Niestety wszystkie kobiety, które mnie interesują są zajęte... Reszta, których mam okazję poznać.... Eh szkoda gadać. Jeżeli masz podobnie napisz ;) Ja- 174cm, szczupły.

Znam ten bol. Ostatnie randki na ktorych bylem, to totalna masakra. Niby kazda wygladala sympatycznie, a rozmowy prowadzic nie potrafila zadna, chociaz probowalem zainteresowac tematami z roznych dziedzin, albo dla odmiany kobiety, ktore tylko oczekuja, zeby bez przerwy za nie placic, a i tak były wiecznie niezadowolone...
Mam ten sam problem, ze kazda z dziewczyn, ktora jest fajna (normalna) w moim towarzystwie juz jest zajeta i w sumie nie ma sie co dziwic, bo jak sie znajdzie taka jak one, to sie juz ich nie wypuszcza z rak ;)

Podobny problem ze znalezieniem odpowiedniego mężczyzny. Dominują panowie nastawieni wyłącznie na seks ( ja mam 56 lat!!!) i to dużo młodsi ode mnie. Pozostała część to tacy, którzy są notorycznie zajęci a niby wolni i tacy samotni. Tłumaczą się pracą, spotkaniami z wnukami, chorobą żony(tak,tak), itp i pozostają nudne, codzienne maile. To po diabla dają ogłoszenie, jeżeli najbliższe spotkanie przewidują za miesiąc! Nieliczni, w miarę normalni wolą mecz podrzędnych drużyn +piwo zamiast wypadu za miasto albo spaceru. Wszyscy chcą poznać normalne kobiety, ale czy oni są tacy jak się opisują w anonsach? Rzeczywiście, szkoda gadac. Zgnusniałe towarzystwo starszych panów hodujących "ciążę spożywczą", nadciśnienie, bojących się chłodu, wiatru, świeżego powietrza...Gdzie ci mężczyzni?....

Przepraszam że pytam ale gdzie znajdujesz takich dziwnych facetów? Ja natomiast znajdę tam dziwne kobiety które najlepiej rozmawiają tylko o piwie. Pozdrawiam.

Ja dla przykladu tez uwielbiam ogladac mecze i wyskoczyc do pubu, ale to nie przeszkadza mi w robieniu innych rzeczy np. W weekendowym wypadzie do innego miasta, zeby pozwiedzac lub zeby wyskoczyc do kina, na spacer, koncert, kregle, paintaball lub inne eventy. Dla mnie jedynym problemem jest za krotka doba i za malo czasu na sen ;)

Ja też lubię sport, oglądam ciekawe mecze , zawody lekkoatletyczne, narciarstwo itp. Chodzi mi o takie "nicnierobienie " przed TV, kompletny brak aktywności, zainteresowań innych od tych, które pozwalają na popołudniową apatię. Życie jest tak krótkie, że naprawdę warto przemóc lenistwo, zmobilizować się , tak jak Ty piszesz, do wyjścia na spacer, do kina; do knajpki na dobrą kawę, ryby, grzyby , nie mówiąc o trochę bardziej szalonych pomysłach. Pozdrawiam.

jeszcze jakbyś napisał ile masz lat, to można było by zacząć coś robić........

tutaj na ogloszeniach same szmule i szumraki, wchodze tu dla beki, przewaznei mordy jak u konia, znajdzie sie ze jak budyn tez, patole, z problemami zdrowotnymi, sam chlam odfiltrowany z zycia, to bardziej prawdopodobne jest ze na miesce podejdizesz do kogos i zagadasz a nie patolki to szukaja osoby z zasobnym portfelem a same to golodupce sa

Dla mnie akurat doba jest za krotka, bo tyle ciekawych rzeczy sie dzieje dookola, ze zal mi go tracic na sen, a potem jak padne, to przesypiam 14h ;)
Nie wiem jak to jest w grupie wiekowej 50+, wiec ciezko mi sie wypowiadac. Sam mam dopiero 26 lat, ale patrzac po znajomych, to lenistwo juz sie w sporej czesci zagniezdzilo ma dobre, ale jak im tak dobrze, to nic mi do tego. Najwazniejsze ze.mam tez bardziej aktywnych znajomych ;)

No też tak mam .....jak ktoś z pozoru fajny to okazuje sie p........y .a pozatym stsre powiedzenie sie sprawdza......im wiecej mówisz tem mniej masz do powiedzenia....no ale to tak na marginesie