Re: Matka zrzeka się praw do dziecka
Hejka,
Sprostowanie: w Polsce zrzec się praw do dziecka można dopiero po upływie 6 tygodni od daty narodzin dziecka. "Wówczas składa tzw. blankietową zgodę na anonimowe przysposobienie w nieznanej rodzinie. Do tego czasu dziecko przebywa w pogotowiu opiekuńczym lub w domu dziecka (rodzinie zastępczej).
Gorzej, jeśli matka nie zabiera dziecka do domu i nie zrzeka się praw do niego. Wówczas nieuregulowana sytuacja prawna dziecka uniemożliwia oddanie go do adopcji. Trafia ono do domu dziecka i tam czeka miesiącami lub latami na decyzję biologicznej matki. Niektóre kobiety nie zdają sobie sprawy z możliwości legalnego zrzeczenia się praw do dziecka i uciekają ze szpitala, zacierając za sobą ślady. Takie działanie skazuje dziecko na wielomiesięczny pobyt w placówce opiekuńczej - do czasu ustalenia personaliów i miejsca pobytu matki. Każde dziecko, którego sytuacja prawna jest uregulowana orzeczeniem sądowym o pozbawieniu bądź zrzeczeniu się rodziców władzy rodzicielskiej, jest kierowane do adopcji. Im wcześniej to nastąpi, tym lepiej dla dziecka. "
pragnę jeszcze zwrócić uwagę na fakt, że zrzeczenie się praw do dziecka pociąga za sobą konsekwencje. Między innymi taką, że jeśli dziecko zostanie oddane do adopcji żaden z rodziców nie będzie mógł się z nim skontaktować. Chyba, że nowi rodzice sami poinformują dziecko o fakcie posiadania innych rodziców biologicznych i chęć spotkania wyjdzie ze strony dziecka.
Dziecku, małemu dziecku, w wyniku procesu adopcyjnego zostanie zmienione nazwisko (może być również imię), wydany nowy akt urodzenia, w którym za rodziców bilogicznych będą podani nowi rodzice, inny szpital, inne miasto, itd.
Starszym dzieciom również wydawany jest nowy akt urodzenia, natomiast rzadko dzieci/nowi rodzice decydują się na zmianę imienia syna/córki.
Wiem, że sytuacja oddania dziecka do adopcji może okazać się bardzo ciężka. Warto zastanowić się nad nią z każdej strony. Nie tylko nad wiekiem rodziców, możliwościami stowrzenia mu rodziny, czy też przeszkodą jakie może stanowić dziecko w dalszym życiu. Ważne jest by patrzeć na dobro dziecka. Jeśli z jakiś powodów nie może zostać z bilologicznymi rodzicami należy jak najszybciej dokonać wszystkich formalności tak by mogło zostać adoptowane. Dzieci w domach dziecka czy ośrodkach opiekuńczych mają zbyt mało szansy na ciepło i zwykły uśmiech, bardzo szybko zaczynają cierpieć na chorobę sierocą.stąd ważne jest by proces adopcyjny mógł przebiec jak najszybciej.
Do tego należy pamiętać, że domy dziecka i ośrodki opiekuńcze mają małe środki finansowe. jeśli dziecko urodzi się chore może być leczone miesiącami bo ośrodek nie ma pieniędzy na drogie leki.
tak było z moją kuzynką, która zanim trafiła do naszej rodziny ponad dwa lata spędziła między szpitalem a izolatką w domu dziecka, chorując na serce i przy okazji łapiąc wszelkie choroby jak żółtaczkę, salmonellę itd. Leki na sallmonellę kosztowały wtedy 80zł i dom dziecka nie mógł tych pieniędzy wyłożyć stąd była izolowana od innych by ich nie zarazić.
Przez pierwsze miesiące w nowej rodzinie nie miała żadnych odruchów społecznych. Zadnej mimiki twarzy. Nawet nie płakała, po prostu patrzyła albo odwracała głowę. I tylko ogromne z przerażenia oczy.
...
Gdyby nie postawa biologicznych rodziców nową rodzinę mogła mieć co najmiej już rok wcześniej.
0
0