Mazowiecka Parking/Warsztat
Witam.
Podczas styczniowych opadów śniegu doliczyłem się 5 samochodów, które nie były ruszone ani razu. Stoją tak sobie popadając w ruinę. Nikt tym nie jeździ, nikt zapewne też się nie interesuje za bardzo.
Miejsc parkingowych na Mazowieckiej zawsze brakuje, co od czasu do czasu owocuje, że jakiś bystry kierowca zastawi drogę pożarową (oby nigdy z tego powodu nie doszło do tragedii).
Zastanawia mnie czy mieszkańcom Mazowieckiej aż tak się powodzi, że stać ich na przetrzymywanie takiej ilości nieużywanych samochodów, czy może też są to skarby warsztatu samochodowego, które czekają na swoje lepsze czasy.
Pytanie brzmi czy warsztat ma wyznaczone przez spółdzielnię/miasto (?) swoje miejsca parkingowe, a te dla mieszkańców zajmują metodą na cwaną gapę? Czy takie pojazdy można zgłaszać aby ostały odholowane? Jeżeli tak to do kogo? Policja? Straż miejska? Spółdzielnia?
Podczas styczniowych opadów śniegu doliczyłem się 5 samochodów, które nie były ruszone ani razu. Stoją tak sobie popadając w ruinę. Nikt tym nie jeździ, nikt zapewne też się nie interesuje za bardzo.
Miejsc parkingowych na Mazowieckiej zawsze brakuje, co od czasu do czasu owocuje, że jakiś bystry kierowca zastawi drogę pożarową (oby nigdy z tego powodu nie doszło do tragedii).
Zastanawia mnie czy mieszkańcom Mazowieckiej aż tak się powodzi, że stać ich na przetrzymywanie takiej ilości nieużywanych samochodów, czy może też są to skarby warsztatu samochodowego, które czekają na swoje lepsze czasy.
Pytanie brzmi czy warsztat ma wyznaczone przez spółdzielnię/miasto (?) swoje miejsca parkingowe, a te dla mieszkańców zajmują metodą na cwaną gapę? Czy takie pojazdy można zgłaszać aby ostały odholowane? Jeżeli tak to do kogo? Policja? Straż miejska? Spółdzielnia?