Niezadowolony użytkownik.
Ja miałem 3 szt Merca 313 max i zamieniłem je na transity. Sprinter jest głośny, niewygodny fotel gorszy niz w Seicento po przejechaniu 1000 km wszystko boli. Auto koroduje jak Lublin po roku wszystkie 3 miały wiele ognisk korozji na podwoziu i w okolicach odsuwanych drzwi bocznych pod prowadnica drzwi. Auto jest źle zaprojektowane i cała karoserja wygina się przy tych drzwiach do góry co powoduje pękanie lakieru przy prowadnicy. Kolejna wada to zawieszenie za miękie, wchodzenie w zakręty wymaga przyzwyczajenia i znacznej redukcji prędkości, Transit czu Ducato przejeżdza je spokojnie 20- 30 kmh szybciej. Zły jest również układ kierowniczy delikatny ruch ręką powoduje, że jesteśmy na 2 pasie ruchu, za silne wspomaganie i dobór przełożeń przekładni jak w aucie sportowym . Zużycie paliwa na trasie średnio 10-11 litrów, Transit 8-9l. Bardzo dużą usterkowośc problemy na gwarancji z elektroniką każdy był 4 razy w serwisie bo stanął i nie chciał zapalic . Po 300 tys km naprawa mostu po 150 tys podpory wału, świece żarowe końcówki drążków amortyzatorów i pompa wodna w 1 aucie. Ogólnie koszty serwisu ogromne, po gwarancji należy je omijac z daleka cena 7oo żl za przegląd to nic nadzwyczajnego. także ogółnie super wygląd fajny kokpit ale nie ta jakoś. Auto niesłychanie usterkowe i drogie w utrzymaniu. Ford jest cynkowany i nie koroduje i ma zdecydowanie lepsze właściwości jezdne, pali 2l mniej lecą tylko przednie łożyska i końcówki drążków ( mam 2 z 2003 i mają 350 i 380 ys km). Ponadto Transit ma super fotele i lepiej się prowadzi, koszty napraw p0onad 500 zł za przeglą to tylko 1500zł na auto Merse pociągneły mnie po 25000 zł przez 3 lata. A ha i jechałem fordziakiem max 2.0 TDCI 180 km/h na autobahnie .
1
0