Kiedy myślisz o sobie - masz problem. Kiedy myślisz o innych - masz pracę do wykonania - świetny wzruszający film
Właśnie obejrzałem w kinie najnowszy film z Tomem Hanksem - Mężczyzna imieniem Otto. Jest to amerykański remake filmu Człowiek imieniem Ove, który z kolei jest adaptacją książki o tym samym tytule Fredrika Backmana. Fabuła (żeby nie zdradzić za bardzo) jest o starszym jegomościu - p. Otto, który nie widzi już celu w swym życiu. Jest sam, bez rodziny, bez przyjaciół, bez pracy. Już żegna się z tym światem, ale nagle wprowadzają się nowi sąsiedzi. Czy puste i pozbawione treści życie Otta odmieni się i stanie się wreszcie pełne znaczenia? Czy bycie niemiłym to jego prawdziwa natura, a może tylko mechanizm obronny przed skrywaną tragedią? Żeby się dowiedzieć - trzeba obejrzeć - najlepiej na dużym ekranie :-) Film jest jednym z najlepszych obecnie w kinach. I jeśli jesteś osobą, która na filmach się wzrusza - to się wzruszysz. De facto film opowiada historię wielu z nas - tych, którym życie nagle zawaliło się i nie widzą sensu w jego kontynuowanie. A może zamiast koncentrować się na własnych, często wyimaginowanych problemach, warto skoncentrować się na pomocy innym? Jest takie buddyjskie powiedzenie - "Kiedy myślisz o sobie - masz problem. Kiedy myślisz o innych - masz pracę do wykonania". A więc... zakasajmy rękawy i do dzieła! :-)
14
2