Mieliśmy okazję bawić się ze znajomymi na dole - na imprezie.

Bardzo dużą zaletą była całkiem dobra muzyka oraz to, że DJ utrzymywał głośność na odpowiednim poziomie i nie katował klientów przesadnie głośną muzyką. Duży plus za to!

Wystrój także można ocenić na plus - fajne skórzane kanapy.

Jeśli chodzi o wady to rzuca się w oczy mały wybór piw: Książece, Tyskie, Grolsch, Redds i to właściwie tyle. Smaczne shoty. Ceny raczej sopocko-warszawskie.

Warto wpaść i przekonać się, bo jest to nowe miejsce na mapie Gdańska, który wciąż cierpi na brak miejscówek do imprezowania.