Opinie do filmu: Miłość i inne używki.

Przeczytaj o filmie.

świetni aktorzy, nie jest to klasyczne romansidło, po prostu dobry przyjemny film.

FILM CIEKAWY, ZABAWNY Z PRZESŁANIEM

zadnego odkrywczego przeslania, o parkinsonie niewiele. plytki, jakby tworca do konca nie wiedzial o co mu chodzi, moze chcial popatrzec na cialo Ann H, bo duzo tego, Jamie tez moze byc :), miejscami zabawny. Polecam 'Milosc w NY' z Richardem Gere, ale to film z 2000r.

Perełka spośród obecnych odpadów komediowych:) Pozdrawiam

Ostrzegam szczerze - już dawno nie miałam ochoty wyjść z kina w trakcie seansu.
Szkoda czasu i pięniędzy, zero scenariusza, brzydkie zdjęcia, gra aktorska głównych (i drewnianych) bohaterów na poziomie 356-go odcinka "M jak miłość".

Spodziewałem się czegoś odrobinę lepszego.

Pewnie gdyby główną parę bohaterów grały jakieś supergwiazdy, film zrobiłby furrorę. W tym przypadku tak nie jest i mnie to nie przeszkadza - aktorzy spisują się świetnie. To udane połączenie komedii i dramatu. Jeśli ktoś oczekuje komedii bazującej na głupkowatych przekleństwach czy przewrotkach na skórce od banana to odradzam. Jest co prawda śmiesznie ale w powietrzu wisi coś co prawda odlegle ponurego ale niestety nieuchronnego. Film bawi i wzrusza, a po powrocie do domu daje długo do myślenia. Od razu dopisuję: film jako całość nie jest dołujący :-)

długi, monotonny ale przecudny obraz miłości i współczesnego związku...warto!


taki facet, taki związek - marzenie...!!!!

Fatalna, niby z drugim dnem, ale słaba komedyjka. To nawet nie było specjalnie romantyczne, choroba pokazana jakby przy okazji, główna bohaterka ma prymitywny charakter, ale pokazała sporo ciała więc może niektórym się spodoba. Jak dla mnie strata czasu