Miły, lecz całkiem niekompetentny
Następnego dnia po wizycie u dr Mikaszewskiego, na której byłyśmy obie z córeczką, ciężko się rozchorowałyśmy. Lekarz wezwany do domu zdiagnozował u córeczki zapalenie oskrzeli i pluc, u mnie: zapalenie gardła i krtani. Jesteśmy teraz obie na mocnych antybiotykach. Tymczasem dr Mikaszewski stwierdził u córeczki tylko ropny katar, przepisał krople i nie chciał jej osłuchać, a ja miałam brać wapno i Ibuprom!
Wiem, że laryngolodzy nie zwykli interesować się niczym od gardła w dół, lecz minimum wiedzy ogólnej każdy powinien posiadać, żeby nie zaszkodzić pacjentowi, jak ten lekarz mojej córeczce.
Wiem, że laryngolodzy nie zwykli interesować się niczym od gardła w dół, lecz minimum wiedzy ogólnej każdy powinien posiadać, żeby nie zaszkodzić pacjentowi, jak ten lekarz mojej córeczce.