Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

Witam!
Postanowiłam założyć wątek, w którym będziemy mogły dzielić się swoimi troskami i radościami codziennego dnia zwykłej (a może jednak nie) mężatki.
Rodzinne spotkania z teściami...
Kłótnie z mężem?
Problemy z dziećmi ? / z zajściem w ciążę?
Powroty do pracy / bezrobocie ?

W grupie raźniej !
Wstęp tylko dla mężatek! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

~loca - pozdrów szwagierkę:) na egzam wstępny też sie zbytnio nie uczyłam bo nie było kiedy (jakimś cudem się udało), pogoń ją żeby w tym roku zdawała:)
niestety egzam końcowy po aplikacji to inna bajka...

może razem dziewczyny otworzycie żłobek?:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

Witaj Marynial!:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

ech dziwczyny chwilkę mnie nie było, a tu tak się rozpisałyście:)

Bombelkowa- myślałąm,ze ja mam doswiadczenie z dziećmi, ale Ty wygrywasz:) Dałaś rade z bliźniaklami, to nic nie jest w stanie Cie zaskoczyć:) (swoją drogą w takiej sytuacji masz wieksze szanse na bliźniaki:))

~em szczena mi opadła:) Wielki szacun - ambitna jesteś mega - mogłabyś mnie tym zarazić:) A zawód fajowy - moja szwagierka jest prawie prawnikiem:P:P (punktu jej zabrakło, żeby sie na aplikację dostać - ale ona w porównaniu z Tobą się opierdzielała!

Bombelkowa - ja myślałam o przedszkolu, ale z lenistwa i tchórzostwa się za to nie biorę:/ Em ma racje - pomyśl o dotacjach :) A fotki fajne :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

To ja też się dopiszę. Mam 20 lat, mężatką jestem od prawie dwóch tygodni. Dzieci nie mamy, ale planujemy za jakiś rok. Oboje pracujemy. Ja w sklepie, mąż budowlaniec. Mieszkamy z teściami na piętrze w osobnym mieszkaniu, ale mam luz, bo wogóle się za nami nie kierują.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

i bardzo dobrze!:)

a nie myślałaś o jakimś dofinansowaniu unijnym albo z UP na założenie działalności "żłobkowej"?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

~em zastanowię się :P
Tylko wiesz, ja teraz się cenię - doświadczenie robi swoje :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

przyznam się (choć wiem, że moja profesja nie należy do "lubianych") - właśnie skończyłam aplikację radcowską i na koniec zdaje egzamin radcowski, 4 dni egzaminów po 6 i 8 godzin dziennie...
od nauki już mi sie chce wyć:(((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

~ bombel, jeśli chodzi o dzieci o widać, że lekcje odrobiłaś na 6:) jak będę miała swoje a Ty będziesz jeszcze się nimi 'zawodowo' opiekować to mam nadzieję, że po starej znajomości przygarniesz i moje:)

a foty super - w sumie tak sobie Was wyobrażałam:)

buźka!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

ja myślę, że ~kobieta pracująca~ nie miała zamiaru nas pouczać - ot po prostu każdy chce wyrazić swoje zdanie:) więc i z własnych decyzji nie trzeba się tłumaczyć dziewczyny:))

ja to w ogóle na dzieciach się nie znam (nie mam rodzeństwa, w rodzinie małych dzieci brak, znajomi sie nie spieszą) więc się nie wypowiadam czy macierzyństwo jest łatwe czy trudne:) ale podziwiam tych co się decydują na dzieci mimo świadomości, że może być ciężko.
ja na razie nie chce mieć dzieci:)

to o czym b. ważnym napisała ~pracująca, to samodzielność jaką daje praca - tego nic nie zastąpi.
ja wręcz obsesyjnie zawsze pragnęłam być samodzielna, niezależna od mężczyzny. nauczyli mnie tego rodzice, choć pewnie mogliby mnie utrzymywać jeszcze wiele lat. recepta - od dawna ciężko pracuję, najpierw na własne wydatki, potem na samodzielność. zdarzało mi sie pracować na trzech (niepełnych) etatach i dziennie studiować. było ciężko, ale zdobyte doświadczenie zaprocentowało:)

I pewnie dzięki temu mój mąż nie jest moim sponsorem;-)

nie wyobrażam sobie żebym jako dorosła osoba nie miała kasy aby choć wynająć mieszkanie, mieć za co żyć, nalać benzyny;) bo co jeśli sie okaże, że nam sie razem nie uda? nie wiem, nagle mój facet stwierdzi, że idzie do zakonu, wyjeżdza paść owce w góry skaliste, albo już mnie nie chce? to co pod most? do rodziców? a jak będzie dziecko... a już nie daj boże co się stanie gdyby jemu coś się stało... kurczę, no nie ma opcji, trzeba wszystko wziąć pod uwagę...

ale nie stawiałabym alternatywy albo praca/ albo dziecko. trzeba to tylko sobie wszystko poukładać:) ja wierzę, że to możliwe i kiedyś tego dokonam! o!

jasne, że kasa wszystkiego nie załatwi, ale nie oszukujmy się - bez niej jest cieżko - szczególnie w naszym radosnym kraju gdzie służba zdrowia publiczna nie istnieje, życie jest proporcjonalnie drogie etc.

ech, ale na poważne tematy zeszłyśmy -
bo jakby nie patrzeć życie młodych kobietek (jak my!:) ) to łatwych chyba nie należy! ale damy radę, ahoj!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

Droga kobieto pracująca.
Cieszę się, że podzieliłaś się z Nami swoim punktem widzenia. Pewnie w wielu słowach posiadasz słuszność, jednak jak Loca-Daga powiedziała 'Kobiety z instynktem nie przegadasz'. Jeśli chodzi o mnie. Nie zamierzam się wypowiadać na temat innych kobiet.. Ale powiem Ci mój punkt widzenia. Dziećmi zajmuję się od 6 lat. Najpierw miałam 6 msc, potem 9 msc, potem pomagałam siostrze przy bliźniętach. Nocowałam, chodziłam pół nocy z chrześniakiem na rękach, bo płakał z powodu kolek, przewijałam, prasowałam dziecięce ciuszki, wychodziłam na spacery, kąpałam. Potem przyszły ambitniejsze czasy i poczęłam pracować w punktach opieki. Pod moimi rękami miałam 9-cioro dzieci, które jednocześnie były głodne, miały mokre pieluchy, chciały spać. Sama musiałam je karmić (jedno po drugim, a jak się dało, to dwoje jednocześnie), usypiać (pochodziłam do każdego łóżeczka i kłaskając po główce uśmiercałam swój kręgosłup, który odczuwa to po dziś dzień.) Mimo, że nie mam własnego, wiem chyba wszystko na temat opieki nad dzieckiem. Czuję się w 100% gotowa do macierzyństwa i nie ma chyba rzeczy, która by mnie zaskoczyła. Jestem osobą zorganizowaną, potrafię robić wiele rzeczy na raz. Wiem, ze w życiu małego dziecka jest najważniejsza rutyna i jeśli umiejętnie zorganizuje sobie czas, będę mogła zająć się i sobą i mężem.
Co do pracy zaś, to uważam, że gdyby praca była tak łatwo dostępna to większość nie pracujących kobiet - pracowałaby. A nie jest łatwo. Ja się już łapie wszystkiego. A i tak nie mogę odnaleźć tego, co by mi w 100% odpowiadało. Nie mam kasy na własny żłobek, a tego właśnie bym chciała..
Pieniądze wszystkiego nie załatwią.. A nawet jeśli je bym miała to, do szczęścia i tak brakowałoby mi Naszego dziecka..



PS. Ostatnie zdjęcie znów ucięło :
http://imageshack.us/photo/my-images/231/sdc13013.jpg/
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

Cześć Dziewczęta.
Ja dzisiaj z niezbyt dobrym humorem. Zmęczona podróżami na trasie Gdynia-Gdańsk Główny. Nie byłam w Ikeii, bo sprawy kredytowe popsuły na plany. Byliśmy u notariusza i chyba nie uda nam się zamieszkać do środy na nowym mieszkanku, bo dopiero po pierwszym przelewie (pierwszej połowy kredytu) możemy się przenieść, a ona dopiero za 4 dni :(

Męża mam chorego, rozłożył się na maxa.
38.5 gorączki, leży i kwiczy biedaczysko.
Jutro idę na rozmowę kwalifikacyjną. Bo w drodze do mnie dzwonili.

Co do podróżowania, to my spędziliśmy nasze pierwsze wakacje w Zakopanym, drugie w Karpaczu, a trzecie w Kruklankach (miejscowość niedaleko Giżycka na Mazurach). Bardzo mile wspominam wszystkie, choć jednak górowe z nas ludki, i chętnie tam wracamy. W tym roku niestety nigdzie nie pojedziemy, ale może na ferie się coś uda wykombinować.
A właśnie! może sobie powspominamy? :)

WAKACJE 2008 - SPŁYW DUNAJCEM :)
image

WAKACJE 2009 - KARPACZ, WODOSPAD KAMIEŃCZYK.
image

WAKACJE 2010 - JEZIORO MAMRY (KRUKLANKI)
image


TERAZ WASZA KOLEJ ! :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

Kwestia potrzeb i priorytetów... Jakoś nie pali mi się do kontaktu z ludźmi, a już na pewno nie szukałabym go w pracy. Radzenie sobie z dzieckiem i reszta obowiązków, to kwestia chęci i organizacji - jak się chce, to można wszystko :)

Myślę,ze ta nie czująca instynktu nie przekona tej z instynktem i odwrotnie - myślę,że na każdą przyjdzie czas :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

Cześć Dziewczyny,
Przeczytałam sporą część waszych wypowiedzi i postanowiłam się podzielić swoimi doświadczeniami na temat relacji damsko-męskich, pracy zawodowej, opieki nad dziećmi itp. :)

1) Nie jestem mężatką i nie spieszę się do tego zupełnie (mam 27 lat), ale dwa lata mieszkam ze swoim partnerem. Oboje prowadzimy firmy, na brak pieniędzy nie możemy narzekać, mieszkanie i samochody posiadamy... Jednak powiem Wam, że mimo dobrej sytuacji bytowej, nie czuję jeszcze w ogóle chęci posiadania dziecka... Nie dosyć, że widzę, czytam i spotkałam wiele młodych kobiet (18 - 25 lat), które młodo i bezmyślnie wychodziły za mąż i zaraz potem się zaczynalo kongo, rozwód, niechciane ciąże itp., to opiekowałam się jakiś czas cudzymi dziećmi i powiem Wam, że to BARDZOOO ciężki temat... maksymalna odpowiedzialność, prawie zerowy czas dla siebie, bo kiedy dziecko zaśnie to Ty zamiast zrobić coś dla siebie, myslisz, czy zdążysz ugotować obiad, zrobić pranie, posprzątać i ewentualnie popracować.... Poza tym znam takie dziewczyny, które myslą, że po urodzeniu dziecka to już nic nie muszą robić, bo za samą ciążę i poród stają się Królowymi... Nie chcą pracować, nie dbają o siebie i dom... Wiele z nas pisze, że nie można zaniedbywać tego, czy owego, tylko, że sama wiem, że łatwo się mówi do czasu, kiedy nie trzeba się dziećmi zajmować i się Ich pod opieką nie ma. Pól roku miałam na to, żeby się przekonać, że zaniedbywanie pewnych tematów wychodzi samo z siebie przy dziecku....
2) Praca - dziewczyny, czy macie dziecko/dzieci, czy nie, starajcie się zawsze pracować, choćby na pół etatu. Zawsze będziecie czuły się w jakimś stopniu niezależne, samodzielne i przede wszystkim będziecie miały ciągły kontakt z ludźmi, czego często brakuje kobietom po porodzie. Koleżanki są i będą, ale praca potrafi dać nam dużo satysfakcji i poczucie, że nie jesteście tylko paniami domu :)

Powodzenia :)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

Dziękuje za tak obszerne info :) My tak daleko w ciemno się nie odważymy chyba - za duzo stresu i problem z jezykiem:/ Jak tzreba było się uczyć, to nie byłam zainteresowana:(

3mma kciuki za egazminy:) A na co zdajesz ? zapewne coś poważnego, bo zakuwania sporo masz bidulko:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

jechaliśmy na własną rękę w 6 osób z jakieś cztery lata temu w sierpniu, więc było ciepło;-) choć jak dla mnie nie tak strasznie jak w grecji gdzie codziennie od 8 rano do 8 wieczorem wydawało mi sie, że zaraz wyparuję;-) w bułgarii było dla mnie do zniesienia. ale jak to z pogodą - nie przewidzisz.

To była taka podróż po Bałkanach a Bułgaria była jednym z punktów wycieczki - w sumie byliśmy w niej ok 1,5 - 2 tyg. Niestety nie mam namiarów na noclegi - często załatwialiśmy je "na miejscu" w informacji turystycznej (dzięki temu czuliśmy się wolni;-) ale myślę, że bez problemu z Polski można coś zarezerwować.

najpierw byliśmy w Warnie (plaża, leniuchowanie, wieczorem imprezy), potem pojechaliśmy do Sofii na 2 dni (czuć Bałkański klimat), potem w góry do Banska - centrum turystyczne z masą prywatnych kwater, kilkadziesiąt kilometrów od Sofii, świetnie skomunikowane.
Bansko to stolica zimowa Bułgarii w lecie jest dość pusto. W Bansku byliśmy tylko chwilę, od razu pojechaliśmy do schroniska -co jest fajne - pod najwyższy szczyt Bułgarii - Wichren, ok 2900 i do samego schroniska można dojechać busem za jednego dolara:) oszczędza to z 5 godzin marszu;-) a tam już piękne, dziewicze góry... spędzieliśmy w nich kilka dni ( rozbijaliśmy się na dziko, ale jest ok 11 schronisk) w górach są piękne monastyry - prawdziwe dzieła sztuki!!! Z gór wróciliśmy do sofii a stamtąd taksówką;-) pojechaliśmy do Melnika pod granicę z grecją. taksówkarz załatwił nam nocleg w miłym hoteliku nad karczmą. Bardzo romantyczne miejsce:)


a zupełnie na marginesie: dość dużo podróżuję i jeszcze nigdy, nigdzie nie miałam zarezerwowanego noclegu (łacznie z podróżą poślubną ;-)), i nie zdarzyło się abym miała z tym problem- no może raz czy dwa ...- w nowym jorku musiałam się kimnąć w parku, a w chorawacji na plaży, ale to cicho sza...) a za to jaka przygoda i ile do opowiadania! nic nie może się równać ze spontanicznością!

Laski - podróżujmy!:)

buziaki i miłego dnia

ps - u mnie kolejny dzień zakuwania - od nast. wtorku zaczynam egzaminy, potrwają do kolejnego piątku - a potem wracam do żywych:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

jechaliście na własną rękę?? Podaj jakiś namiary lub jakieś wskazówki, bo chętnie bym się tam wybrała - to mniej oklepane niż np. Kanary :P Jaka tam pogoda był ?? W jakim miesiącu byliście??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

~ loca: witaj w klubie- też nie jestem fanką upałów. Bułgarię znam od mniej turystycznej strony - tzn nie byłam w złotych piaskach;-). nad morzem w Bułgarii byłam przez kilka dni w Warnie - plaża ok w samym sercu miasta, samo miasto było zniszczone w czasie wojny i odbudowano je w socjalistycznym stylu (nie ma co zwiedzać) za to mają świetne kluby i kilka niezłych butików- byłam bardzo mile zaskoczona;-). I w porównaniu do złotych piasków jest (tzn wtedy bylo) bardzo tanio. Za to bezapelacyjnie zakochałam się w Sofii (przepiękne miasto) i w górach Pirin (już bliżej granicy z grecją) jeśli lubicie chodzić po górach to bardzo polecam - przed wszystkim nie ma za wiele ludzi (zadarzyło się, że na szlaku przez dwa dni spotkaliśmy jedną osobę i wielkiego złówia... - spaliśmy na dziko) a za górami zaraz przy grecji jest miasteczko melnik - całe wpisane na liste unesco (domy z piaskowca zlewające sie z górami) i masa winnic:)
polecam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

~em: wiem,ze marudna jestem :P Już ewentualnie pojechalibyśmy do niepaszportowego miejsca, ale stwierdziłam,ze wszędzie jest za gorąco:( A o Bułgarii właśnie też myślałam - jakoś mnie kusi:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

locka - daga: to może jakieś inne miejsce "niepaszportowe" nie wiem np. słowacja, litwa albo bułgaria - tam nie jest jeszcze tak drogo - a już na pewno nie tak jak nad "naszym polskim morzem".

dwa lata temu mieliśmy ten sam problem - planowaliśmy daleką wycieczkę i przed bukowaniem biletów na last minute okazało się, że mąż nie ma ważnego paszportu - pojechaliśmy samochodem do słowenii... było super bo to przepiękny kraj (choć dość drogo, nie spodziewałam się tego)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :)

Wydrukowane nie mogą być, tylko ich :/ a poza tym jutro pracuje i nic z tego:/ ech chyba wylądujemy nad polskim morzem;(


Buziole i nocy bez pierdziuchów:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

jaki krem na noc +30 ?? (215 odpowiedzi)

Witam! Od dłuższego czasu szukam kremu dla siebie. Mam cerę mieszaną. Jeżeli już myślę, ze w...

opinie o dr sylwia gulkowska (58 odpowiedzi)

Hej dziewczyny, okazało sie że dwie kreski na teście są więc umowilam sie na jutro do swissmedu...

Czy jest na forum osoba cierpiąca na niedoczynność tarczycy lub hashimoto?? (122 odpowiedzi)

Witam, Czy jest lub są tu osoby zmagające się z niedoczynnością tarczycy lub Hashimoto ????...