Moldawia, Rumunia- cos dla odmiany! :)
Wiele juz roznej masci ofert w internecie widzialem. Wiekszosc traktowalem z przymrozeniem oka bo z reguly były to oferty od samotnych panow ktorzy zasponsoruja wspanialy wyjazd za granice.
Nigdy z tych wspanialych okazji nie skorzystalem bo z jednej strony nie byłem zainteresowany a z drugiej daleko mi do kobiety której ci panowie poszukiwali ; )
Warto się przedstawic choc powinienem zrobic to od razu: Mam na imię Marek, lat 26.
W zeszlym roku razem z zona postanowilem pojechac na wakacje do Moldawii. Nie jest to przypadkowy kraj bowiem postanowilem w tym terminie odwiedzic tesciowa która tam mieszka. Z kolei moi rodzice poczuli się zaproszeni do tej podrozy jak i upowaznieni do wciagniecia w te wielka wyprawe swoich znajomych. No coz.. starszym nie wypada odmawiac- niech jada.
Zebysmy nie czuli się samotni w tym doborowym :) towarzystwie postanowilem wciagnac w nasza wyprawe kuzyna- Michala, lat 24 (chyba:O)
Trzeba tutaj zaznaczyc ze Michal się przyda bo ma prawo jazdy ;D
Pomimo faktu ze auto 5osobowe to do kompletu brakuje nam jeszcze jednej osoby( co by w dobrych warunkach podrozowac ) Tym razem pomyslalem o kuzynie i zaproponowalem zeby nie czuc się samotnym- zabral jakiegos kolege lub kolezanke. Problem w tym ze kolezanek nie ma ( studiuje na politechnice ) a koledzy to wszyscy by pojechali gdyby nie fakt ze sponsorami nie jestesmy i kazdy musi dorzucic się do paliwa. W tym momencie wszyscy odpadli.
Koszty to niewielkie bo 1200km w jedna strone x2(2+53)#3:2-0,9/3 (tutaj jakieś dziwne znaczki co by madrze wygladalo) wychodzi na glowe okolo 300-400zlotych w obie strony liczac. Do tego trzeba doliczyc jedzenie (i tutaj plus wyjazdu rodzicow i ich znajomych) które kupujemy wspolnie czyli koszty wciąż niewielkie. Wyliczylem calkiem madrze ze koszt calego tygodniowego pobytu tam lacznie z dojazdem wyniesie kazdego nie więcej niż 700zlotych. Na miejscu przewidziane atrakcje jak bawienie się w role, wyjazd do najwiekszej winiarni w kraju (tak Moldawia to kraj) i zwiedzenie przepieknych stepow znajdujacych się niedaleko miejsca gdzie będziemy mieszkac. Miejsce docelowe dla nas to Fundurii Vechi niedaleko Belc (mam nadzieje ze tak to się pisze bo zona mnie zastrzeli ze jeszcze się nie nauczylem) gdzie mieszka moja tesciowa; ) Bylem tam w styczniu tego roku na swieta ktorymi nacieszyc się nie było mi dane bo walczylem z ogromnym mrozem i z dzikimi zwierzetami :P
Zeby nie było ze już koncze: Razem z kuzynem postanowilismy skorzystac z tego wyjazdu i wracac przez Rumunie w której planujemy zwiedzic parę ciekawych miejsc (ktos slyszal o zamku Draculi?) W tym miejscu chcialbym zaznaczyc ze zarty typu:
- Dlaczego w Rumuni nie ma labedzi?
Bo Rumuni szybciej doplywaja do chleba
Sa już nieaktualne, bowiem właśnie siedze w tym przepieknym kraju i smialo moge stwierdzic ze zarty tego typu są mocno krzywdzace bowiem chleba tez już nie ma :D A tak na powaznie- jest dobrze ;)
Tutaj tez planujemy jeden nocleg okolo 20-30euro/os + wyjazd do stolicy.
O ile do Moldawii jedziemy na 3 auta to do Polski wracamy na 1 bowiem tylko ja z zona i kuzynem postanowilismy wydluzyc sobie pobyt poza granicami kraju.
Jezeli mialbym rozpoczac podsumowanie mojego elaboratu to laczny koszt naszej okolo dwutygodniowej wycieczki wyniesie ~1tysiac zlotych na glowe
Trzeba mieć wazny paszport ( Moldawia)
Sprawy zwiazane z przejazdem przez granice, oplaty za przejazd biore na siebie
Sprawy organizacyjne do omowienia do konca maja (wszyscy razem)
Tyle nabazgrolilem a nie napisalem wlasciwie czego ja oczekuje! Jak można było wywnioskowac szukamy 1 osoby do auta która dorzucilaby się do paliwa w zamian za naprawdę nietypowe wakacje! O ile kuzyn wolalby zeby ta czwarta osoba był chlopak (to tylko podejrzenia) i o ile jestem tolerancyjny ;P to sklanialbym się ku towarzysce. Mezatka/zareczona/chodzaca z kimś za reke- bez roznicy bo i swatac nikogo nie mam zamiaru. Wazne zebysmy odzywali się do siebie w trakcie drogi : )
Aaa no i właśnie. Wiek okolo nasz bo w samochodzie starszych miejsca już nie ma a my szukamy rowiesnika; )
Tam powyzej dużo tekstu napisalem to może ponizej napisze tego skrot. Tak by ogarnac szybko można było:
Ja+zona+kuzyn+Ty= Moldawia na początku sierpnia tego roku. Dorzucasz się do paliwa :D
A jakby ktos bal się ze wywozimy na wschod w celu zarobkowym to musicie wiedziec ze mój kuzyn obsadzil już wszystkie wolne posady ;D A tak bardziej powaznie to przed wyjazdem moge podac swoje pelne dane osobie postronnej : )
Pozdrawiam
Marek!
P.S
Mam nadzieje ze kuzyn tego ogloszenia nie zobaczy :D
Nigdy z tych wspanialych okazji nie skorzystalem bo z jednej strony nie byłem zainteresowany a z drugiej daleko mi do kobiety której ci panowie poszukiwali ; )
Warto się przedstawic choc powinienem zrobic to od razu: Mam na imię Marek, lat 26.
W zeszlym roku razem z zona postanowilem pojechac na wakacje do Moldawii. Nie jest to przypadkowy kraj bowiem postanowilem w tym terminie odwiedzic tesciowa która tam mieszka. Z kolei moi rodzice poczuli się zaproszeni do tej podrozy jak i upowaznieni do wciagniecia w te wielka wyprawe swoich znajomych. No coz.. starszym nie wypada odmawiac- niech jada.
Zebysmy nie czuli się samotni w tym doborowym :) towarzystwie postanowilem wciagnac w nasza wyprawe kuzyna- Michala, lat 24 (chyba:O)
Trzeba tutaj zaznaczyc ze Michal się przyda bo ma prawo jazdy ;D
Pomimo faktu ze auto 5osobowe to do kompletu brakuje nam jeszcze jednej osoby( co by w dobrych warunkach podrozowac ) Tym razem pomyslalem o kuzynie i zaproponowalem zeby nie czuc się samotnym- zabral jakiegos kolege lub kolezanke. Problem w tym ze kolezanek nie ma ( studiuje na politechnice ) a koledzy to wszyscy by pojechali gdyby nie fakt ze sponsorami nie jestesmy i kazdy musi dorzucic się do paliwa. W tym momencie wszyscy odpadli.
Koszty to niewielkie bo 1200km w jedna strone x2(2+53)#3:2-0,9/3 (tutaj jakieś dziwne znaczki co by madrze wygladalo) wychodzi na glowe okolo 300-400zlotych w obie strony liczac. Do tego trzeba doliczyc jedzenie (i tutaj plus wyjazdu rodzicow i ich znajomych) które kupujemy wspolnie czyli koszty wciąż niewielkie. Wyliczylem calkiem madrze ze koszt calego tygodniowego pobytu tam lacznie z dojazdem wyniesie kazdego nie więcej niż 700zlotych. Na miejscu przewidziane atrakcje jak bawienie się w role, wyjazd do najwiekszej winiarni w kraju (tak Moldawia to kraj) i zwiedzenie przepieknych stepow znajdujacych się niedaleko miejsca gdzie będziemy mieszkac. Miejsce docelowe dla nas to Fundurii Vechi niedaleko Belc (mam nadzieje ze tak to się pisze bo zona mnie zastrzeli ze jeszcze się nie nauczylem) gdzie mieszka moja tesciowa; ) Bylem tam w styczniu tego roku na swieta ktorymi nacieszyc się nie było mi dane bo walczylem z ogromnym mrozem i z dzikimi zwierzetami :P
Zeby nie było ze już koncze: Razem z kuzynem postanowilismy skorzystac z tego wyjazdu i wracac przez Rumunie w której planujemy zwiedzic parę ciekawych miejsc (ktos slyszal o zamku Draculi?) W tym miejscu chcialbym zaznaczyc ze zarty typu:
- Dlaczego w Rumuni nie ma labedzi?
Bo Rumuni szybciej doplywaja do chleba
Sa już nieaktualne, bowiem właśnie siedze w tym przepieknym kraju i smialo moge stwierdzic ze zarty tego typu są mocno krzywdzace bowiem chleba tez już nie ma :D A tak na powaznie- jest dobrze ;)
Tutaj tez planujemy jeden nocleg okolo 20-30euro/os + wyjazd do stolicy.
O ile do Moldawii jedziemy na 3 auta to do Polski wracamy na 1 bowiem tylko ja z zona i kuzynem postanowilismy wydluzyc sobie pobyt poza granicami kraju.
Jezeli mialbym rozpoczac podsumowanie mojego elaboratu to laczny koszt naszej okolo dwutygodniowej wycieczki wyniesie ~1tysiac zlotych na glowe
Trzeba mieć wazny paszport ( Moldawia)
Sprawy zwiazane z przejazdem przez granice, oplaty za przejazd biore na siebie
Sprawy organizacyjne do omowienia do konca maja (wszyscy razem)
Tyle nabazgrolilem a nie napisalem wlasciwie czego ja oczekuje! Jak można było wywnioskowac szukamy 1 osoby do auta która dorzucilaby się do paliwa w zamian za naprawdę nietypowe wakacje! O ile kuzyn wolalby zeby ta czwarta osoba był chlopak (to tylko podejrzenia) i o ile jestem tolerancyjny ;P to sklanialbym się ku towarzysce. Mezatka/zareczona/chodzaca z kimś za reke- bez roznicy bo i swatac nikogo nie mam zamiaru. Wazne zebysmy odzywali się do siebie w trakcie drogi : )
Aaa no i właśnie. Wiek okolo nasz bo w samochodzie starszych miejsca już nie ma a my szukamy rowiesnika; )
Tam powyzej dużo tekstu napisalem to może ponizej napisze tego skrot. Tak by ogarnac szybko można było:
Ja+zona+kuzyn+Ty= Moldawia na początku sierpnia tego roku. Dorzucasz się do paliwa :D
A jakby ktos bal się ze wywozimy na wschod w celu zarobkowym to musicie wiedziec ze mój kuzyn obsadzil już wszystkie wolne posady ;D A tak bardziej powaznie to przed wyjazdem moge podac swoje pelne dane osobie postronnej : )
Pozdrawiam
Marek!
P.S
Mam nadzieje ze kuzyn tego ogloszenia nie zobaczy :D