Może nie do końca odpowiedni dział ale problem dość nietypowy i dotyczy kobiet.
Otóż wczoraj po zakonczeniu sylwestrowej zabawy miałem okazję współżyć z jedną z moich kandydatek do trwalej relacji i przy jednej z pozycji (wiadomo jakiej) zauważyłem, że śmierdzą jej nogi. Gdyby nie ten fakt najprawdopodobniej z nią chciałbym budować trwały związek. Po tej pamiętnej nocy nie jestem pewien czy byłbym wstanie znieść to na dłuższą metę. Nie mam zbytnio porownania jak śmierdzą nogi u innych kobiet bo z pozostałymi kandydatkami jeszcze nie miałem okazji być w takich pozycjach, żeby moc powąchać nogi. I nie wiem teraz co dalej robić. Czy to normalne, żeby kobietom aż tak nogi śmierdziały?