Muza musi grać.

:)
Dobrze jest jak gra, (co by nie zabrzmiał tytuł wątku zbyt autorytatywnie).

https://m.youtube.com/watch?v=B4X4rdyXIEw
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 2

Życie z IQ "sypialnianego bamboszka" nie jest takie złe :)))
A Ty "my friend" ;) "you`re good" :)

https://www.youtube.com/watch?v=Rr914tQIGdQ

I dyszka, która zawsze mnie rozbawia

https://www.youtube.com/watch?v=J9T1DkEEi2Y

Ps
Każdy lubi komedie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wydawało mi się, ze grzywacze śpiewają ciągle "sunrise sunset" ze skrzypka na dachu. hu huu ... hu hu, hu huu... hu hu - sun rise ....sun set, sun rice ...sun set.
Ale nie. One zawsze śpiewają pięcioma sylabami. hu huu hu... hu hu, hu huu hu,,, hu hu.
Tak więc nie wiem, co one naprawdę śpiewają.

https://www.youtube.com/watch?v=pp8GEytgdZA
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ryzyko zawodowe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ciekawe czy Grzywacze tak potrafią

https://youtu.be/AfsnHVaScjg
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

On trafił teraz na cwaniaków większych od siebie. Nazistów. Nie zna tego stylu, tego układu. To ludzie, którzy nie bawią się w kompromisy, w których jest obeznany, tylko brutalnie idą na całość. Na mnie to nie wystarcza, bo przeciwstawiam siłę inteligentną sile brutalnej, ale on może zostać zmieciony jak rowerzysta przez tira.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

:))) piękne
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

On jest jak Hitchcock, pojawia się na chwilę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pracujesz dla pana M!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Especially for you, miss Mia Wallace

https://www.youtube.com/watch?v=hCTP5zjQTWE
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kupiłam dziś w Auchan karton cukru (biały) w saszetkach z różnymi hasłami... "Lubię się śmiać" itd. Chętnie podarowałabym Ci taki karton. 200 saszetek to 200 dni w roku. Sama słodzę tylko mocną, czarną kawę więc pewnie wystarczy na dłużej.
Kiedy zbieranie info osłabia i cukier we krwi spada... taka saszetka ze słodkim hasłem jak znalazł.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja zbieram informacje, muszę podjąć pewne decyzje. Wkracza to w końcową fazę.
Poza tym wiem z doświadczenia, że taka konstelacja jest tutaj, a za kilka lat nie będzie po niej ani śladu, więc korzystam.
Nie boję się was, ale też nie jest to superprzyjemność.
To, czy ucierpi wizerunek tego i owego oficjela, niezbyt mnie obchodzi. Osobiście mam do was słabość jako do typów przygodowych.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To rozmowy o cierpieniu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Moje miasto wojewódzkie.
O urząd prezydenta walczyło dwóch byłych PZPR-owców. Nijak się to przekłada na niższe szczeble, gdzie w urzędach siedzą sami platformersi i z rzadka pisowiec. Tam też nie miałbym szans na zatrudnienie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wyjaśnianie sytuacji sprzed dwudziestu kilku lat, wyjaśnianie obecnej sytuacji, wyjaśnianie sytuacji sprzed 35 lat.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nic, kompletnie nic nie rozumiem i nie wiem o co chodzi na tym forum.
https://www.youtube.com/watch?v=Psfcuzbmssg
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wspomnienie:
Rok 96 mniej więcej. Jestem studentem w Trójmieście, mieszkam w akademiku. W akademiku zjawia się para i zapewne wywołuje mnie na dół do portierni (na portierni była księga z wszystkimi nazwiskami i kierunkami studiów). Często o tym myślałem potem. Para przystojnych ludzi w wieku ok. 27 lat, dobrze ubranych, kobieta wyróżniająca się taką dziką urodą. Z prostych rodzin, nie robili wrażenia wykształconych, raczej idących na żywioł w kapitalizmie. Mówił mężczyzna. Oni szukają modelek do sklepu meblowego i czy znam jakieś fajne studentki mówiące dobrze po angielsku. Znałem dwie idealne dla nich dziewczyny. Miały ewentualnie zejść na dół. Poszedłem na górę i miałem już zastukać do tych swoich koleżanek, ale tknęło mnie, że to jakaś podejrzana propozycja i cofnąłem się, skłamałem, że ich po prostu nie ma - co było niesprawdzalne, bo nie podałem numeru pokoju. Potem wyprowadziłem tę parę na dwór i szedłem z nimi wzdłuż budynku, chyba zażartowałem, że ja mogę zostać tym modelem. Mężczyzna mówi: "Nie jesteś dziewczyną. Skucha." Było już ciemno. Może chcieli obejrzeć mnie jako jakieś dziwo. Ja może chciałem zobaczyć, jakim przyjechali samochodem na parkingu. Takie szczególiki się przydają, ale nie pamiętam ich wozu. Sprawiali wrażenie zamożniejszych niż ogół i rzutkich biznesmenów lat 90. Więc myślałem, co to za środowisko. Kobieta była cicha. Mieli dobry magnetyzm. Mężczyzna był trochę agresywny, a powiedzenie, że nie potrzebuje mnie do pracy, sprawiło mu przyjemność. Chwila przyjemności, ale takich sytuacji miałem potem dziesiątki. Sprawiali też jednak wrażenie trochę zastraszonych. Nie zasłaniali twarzy.
Na aluzje do mojej dysfunkcji nie reaguję, ale na niedopuszczanie do pracy już tak.
Mnie sprawiło przyjemność okłamanie takiego cwaniaka mówiącego rozkazującym tonem, choć uznałem to za trochę ryzykowne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

https://m.youtube.com/watch?v=9sTQ0QdkN3Q

Brzmieniowo raczej przyzwoicie.
Ale wokal jakiś taki pedalski.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dobrze, że chociaż dowcipami rekompensujesz rodzaj muzyki, która wklejasz. :)

No.
A wiesz, że kobieta nie tyje, nie?
Tylko zwiększa powierzchnię erotyczną.

PS. Jutro o 6 już na łajbie. Zapinam GTR z sterem strumieniowym. Jupi.

https://m.youtube.com/watch?v=0n3cUPTKnl0
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

znalezione:Dzwoni dowódca wojsk armii chińskiej do USA i proponuje wojnę: Witajcie Amerykanie, chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to? Amerykanin: Na dzień dzisiejszy nie jest to możliwe, nasze wojska są w Iraku i Afganistanie, wiec ze względów ekonomicznych odpada, zadzwoń do Rosji myślę, że oni się zgodzą. Chińczyk dzwoni do Rosji i zaczyna rozmowę w ten sam sposób: Witajcie bracia Rosjanie, chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to? Rosjanin: W obecnych czasach nie ma takiej możliwości, u nas cięgle niewyjaśniona jest sytuacja z Gruzją i Czeczenią, wiec o nowych konfliktach zbrojnych nie ma mowy. Chińczyk: To z kim wreszcie możemy walczyć? Rosjanin: Dzwon do Polski!!! Chińczyk: Gdzie? Do Polski? A co to za kraj? Rosjanin: To nasi sąsiedzi, bardzo waleczny naród, około 40 mln ludności, z bogata historia wojenna. Oni na pewno wam nie odmówią. Chińczyk dzwoni do Polski i rozpoczyna rozmowę:- Witajcie, dzwonie z Chin. My Chińczycy chcemy wypowiedzieć wam wojnę! Polak: Nam, Polakom? Chińczyk:- Tak, wam Polakom Polak: A ile was jest? Chińczyk: 3 mld Polak: Ile? Chińczyk: 3 mld. Uśmiecha się Chińczyk (i myśli: "Już pękają!") Polak:- O, k.....a, człowieku! gdzie my was będziemy chować
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

c, Kocham Glacę i Rysia - Stary Karabin :)

Jeśli chodzi o Pana anonima...
Nigdy nie wiem kiedy strzela w kosmos a kiedy pod konkretne nogi. Narracja, której używa, kusi mnie i przyciąga jak magnes ponieważ gwarantuje dystans.
Pisząc o platformersie , nie mógł mieć na myśli mnie a jeśli tak... to tylko utwierdziłby mnie w przekonaniu, że blefuje i ulega iluzji "sympatycznych" wpisów. To by znaczyło, że zabawa się rozkręca i mogłaby mi się spodobać.
Nie rozumiem i nie chce zrozumieć dlaczego by BYĆ trzeba mieścić się w ramach którejś opcji politycznej, ugrupowania... Nigdy nie byłam tym zainteresowana...
W swoim życiu bardzo często słyszałam, że jestem "sympatyczna", "dobra dziewczyna", "wonderful"... tym boleśniejsze było rozczarowanie kiedy nie chciałam stać w wyznaczanym mi kącie.
Mnie nie ma. Wcześniej nie było zapotrzebowania na moje istnienie, dziś to ja nie mam takiej potrzeby.
Jedyne co się nie zmieniło to głód życia. Chcę żyć. Patrzę, obserwuję i wyciągam wnioski, jak każdy myślący.
Wielu jest myślących i wielu, którzy bez słowa robią co należy.
Rozmowa. To jest dopiero coś. Lepsze niż parszywe używki, przy pomocy których ogłupia się ludzi. Rozmowa to dopiero narzędzie.
Nie! Faktycznie pier...sz Pan żeby zrobić mi smaka. Nic tam nie ma. Przychodzisz Pan z pustymi rękoma i zanęcasz na blef :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Koinonia Jan Chrzciciel Bojano wspólnota destruktywna czy.........No właśnie co? (692 odpowiedzi)

Przez roku czasu wraz z żoną uczęszczałem do domu modlitwy wspólnoty Koinonia Jan Chrzciciel z...

Vibracje (7 odpowiedzi)

Au revoir, Alain Delon... http://www.youtube.com/watch?v=_ifJapuqYiU

Problem z uzaleznieniem.. Alkohol, depresja... (8 odpowiedzi)

Witajcie. Kiedys juz stworzylem tu watek, w ktorym prosilem o pomoc z uporaniem sie ze swoim...