Muza musi grać.

:)
Dobrze jest jak gra, (co by nie zabrzmiał tytuł wątku zbyt autorytatywnie).

https://m.youtube.com/watch?v=B4X4rdyXIEw
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 2

Przyjacielu na pohybel wszelkim ...!
Popijam zawsze tylko z jednego powodu - dla przyjemności :)
Nawet teraz, dobre martini to dla mnie dwa kieliszki, z których drugi (bez płynu) ledwie mieści ekstra oliwki.
Życie jest boskie, fascynujące, kręci mnie i dostarcza przeżyć, których nikt, nigdy nie odbierze mi. Nawet jeśli na zewnątrz przypominam "sztywną", nudną, starą du...ę, która najlepsze ma już za sobą. Wewnątrz tętnię życiem. Jest we mnie motywacja do przenoszenia gór.
Owszem upijam się... ale nie alkoholem. Upijam się życiem...
Nauczyłam się żyć z dala i bez ludzi.
Jest mi z tym bosko :)
Każdego można zastąpić. "The coldest blood runs through my veins" i żyję ze świadomością, że jestem po prostu następna w kolejce.
Każdy włos na Twojej głowie jest policzony więc trzymaj smoka za mordę i rób swoje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zdarzają się dni, kiedy pokraczne porzekadło, że świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia nabiera mocy prawdy.
Wróć.
Nie świat, zaś postawa napotkanych ludzi, by być bardziej precyzyjnym. Jednak...
Jednak (myśląc trzeźwo) tych ludzi nie mam, ani prawa, ani władzy zmieniać tylko po to, by było w zgodzie z moją projekcja ideału. Po mojemu. Ale ten drugi c (od zmiji w kręgosłupie) wyrzuciłby z roboty połowę statkowych budowniczych. Za brak jaj, decyzyjnosci, wizji, wyobraźni, wiedzy, zaufania we własną inteligencję, za brak kreatywności, sił i chęci. Koordynacji i stanowczosci w działaniu. O odpowiedzialności nie wspomnę. O wykonawcach ich robót też.
Jakbym się napił i im chuchnał czwórką promili to by mnie nie chcieli oglądać... I ja bym ich też wtedy nie oglądał.
I to jest myśl.
Z tym, że to nic nie zmieni. (na głębszym poziomie prawdy zmienic nie ma)
Całość tylko uświadamia mi, że chce mi się pić.
Bo alkoholicy na całym swiecie piją tylko z jednego jedynego powodu.
Mianowicie: z byle powodu.

Koniec belkociku bez ładu i składu.
Ten numer to mistrzostwo świata.
Odpale se teraz go na nagłośnieniu za który mógłbym balować miesiąc.
A balować potrafię lepiej niż dzieci rosyjskich dygnitarzy.
Je..ac biedę.
https://m.youtube.com/watch?v=4B-t-WDRuXQ
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja mam tak.

https://m.youtube.com/watch?v=dDYN2D4MvOM&t=125s
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Odpaliła mi to, stanęła na środku pokoju i od pierwszego do ostatniego słowa wyspiewala test piosenki, pięknå, idealną wręcz angielszczyznā. Uwielbiam ją za te pomysły ni z gruszki ni z pietruszki naciowej.
Ale tu jest drugie dno. Od razu wiem.
Coś jest głębiej, czego nie widać.
I wcale nie jest to dobre, przyjazne i bezpieczne.
Stacja P.

https://m.youtube.com/watch?v=9ipCKIxdHTs
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

{spam} Coraz bardziej lubię muzo.fm {/spam}
Mają tę swoją oklepaną playlistę, gdzie nagranka lecą do obrzygu, kilka razy dziennie, ale poza antenowym prime time wrzucają niezłe perełki.
Przed chwilą wrzucili Bjoerk
https://www.youtube.com/watch?v=6KxtgS2lU94
Kasetę miałem. Zanabyłem ją bodaj w Jeleniej Górze i katowałem nią autostopowiczów :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

mam okropne, potworny, nierozwiazywalny problem.
Czuje, że wali mi sie moj swiat wekowy.
Zaczelam robic ocet. Mija tydzien a w sloju zaczyna mi sie pienic i gora wyplywac.
Czy tak ma byc, czy to sie nadaje do wyrzucenia.
w calej kuchni smierdzi drozdzami.
To ma byc pyszny, zdrowy ocet jablkowy wlasnej roboty.
Ale nie wiem czy cos sie nie popsulo.
https://www.youtube.com/watch?v=0HtvH34CmZY
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pani X ma tak zabójczy uśmiech, że porównanie z nim czegokolwiek było by nie tylko nieudolnã próbą, ale wręcz wulgarna obelga.
Potem jest długo, długo nic.
I Tash.
3minuta 31sek.

Gapię się na tego naszego Kormorana z mostka kap. no i nie powiem kawał zwinnej stali to jest.
Czas do dom.

https://m.youtube.com/watch?v=K5gJ9QvgzrA
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kawa i moje ukojenie muzyczne.
Ładuje się przed podbojem świata.

https://m.youtube.com/watch?v=FBMPtZ6gANA
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To już jutro,koncert zespołu Thesis ;)
Kto się wybiera?
Bilety są w cenie 20 zł...
Wpadajcie do Wydziału Remontowego!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

https://www.youtube.com/watch?v=ysSp-nStnr0
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

I coś przy świecach i zamkniętych patrzalkach.
Na deser.
https://m.youtube.com/watch?v=FBMPtZ6gANA
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Yes.
Cudny wieczór.
Speech na werandzie.
Z kimś.
https://m.youtube.com/watch?v=ktjMz7c3ke4
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hmmm, proustowska magdalenka...rozdaję, karmię i poję bez opamiętania, taka mamma ze mnie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Z tym złotem to kiedyś pisałem, a MtF potwierdził, że temat jest olbrzymiej wagi. Zostało z Polski wywiezione i jest gdzieś obracane, najprawdopodobniej przez coś w rodzaju eksterytorialnej organizacji państwo-podobnej zwanej City of London. Już go raczej nigdy nie odzyskamy. Ciekawe. Dawno temu czytałem książkę o 1939 roku. Tam był wątek poświęcony bohaterskiej akcji zabezpiecznia polskiego złota i ocalenia go przed Niemcami. Zastanowiłem się wtedy, co się z nim dalej stało, ale uznałem, że odpowiedź znajdę kiedyś w książce o roku 1945. Niedawno prof. Cenckiewicz doprowadził do sprowadzanienia zwłok Matuszewskiego, który ratował to stare poslkie złoto. A wczoraj dowiedziałem się, że ono zaginęło. Jeszcze marszałek Petain (którego każdy rozsądny Francuz popierał a po wojnie bez skrupułów skazano go na śmierć, a potem na dożywocie) pomagał Polakom ratowac złoto, ale potem ślad się urywa.
Historia się zatem powtarza, tylko że teraz nasi serdeczni przyjaciele z zachodu nawet nie potrzebowali wpychać nad pod kosiarkę kierowaną przez jakiegoś niemieckiego męża stanu w stylu Adolfa. Nie wiem dokładnie od którego roku jesteśmy rządzeni przez durniów i zdrajców. Gdzieś tak w przedwojennej sanacji bym cezury czasowej upatrywał.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

mam mlotek, giwere, luk, super noz.
Tylko jeszcze uzyc nie umiem
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

> Dolar od dawna już nie ma już pokrycia w złocie, zaś w dobie kreowania pieniądza przez banki wszystkie te operacje oparte są jak mniemam o grząski grunt....

Masz 100% racji. Pieniądz fiducjarny, jak sama nazwa wskazuje, oparty jest na zaufaniu a wręcz wierze, że skrawek papieru czy bawełny ma jakąś ponadnaturalną wartość.
Raczej predzej niż później, ten sztucznie nadmuchany świat glebnie tak, że Wielki Kryzys sprzed niecałego wieku, będzie przy tym ledwo pierdnięciem.
I skończy się rumakowanie różnych area menadżerów czy biznes konsultantów. Liczyć się będzie, czy ktoś umie użyć młotka, siekiery a zapewne i giwery.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Mi tez ciezko przetwory rozdawac.
Ba.. nawet ciezko jest mi je zjadac.
Bo kazdy sloik oprocz packi owocowej lub warzywnej zawiera jakies wspomnienia.
Np jak gotowalam jablka to cofnelam sie myslami do kuchni, w ktorej moja mama robila jablka. Zapach dziecinstwa, szarlotek i kompotow jablkowych.
Truskawki, to wspomnienie wakacji u babci i cioci. W calym mieszkaniu pachnialo sokiem truskawkowym dzemem.
Itd
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja chyba przestanę rozdawać.

Dolar od dawna już nie ma już pokrycia w złocie, zaś w dobie kreowania pieniądza przez banki wszystkie te operacje oparte są jak mniemam o grząski grunt. Barter to podstawa dla preppersow takich jak ja. Tam uśmiech.... transakcja typu pokaż cycki dam ci ogórka.
Oczywiście nie chodzi mi o Ciebie. Tak ogólnie se piszę. Hehe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mam jeszcze inne przetwory, ale schowane do zamknietej na dobre szafki i dokladnie nie pamietam co tam wlozylam.
Piec nie pieke i nie bede bo nie umiem i to nie dla mnie.
Ale przyjaciolka umie i dzieli sie ze mna pieczonymi slodkosciami.
Sama zrobilam wszystko. W tym roku duzo.
ZAjmujac sie przetworstwem poradzilam sobie z nierozwiazywalnym problemem.
Niestety jak wspomnialam wyzej nie mam ani pol sloika kiszonych ogorkow.
Jak ktos ma za duzo i sie nie miesci to przyjme. Za jeden usmiech.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Policytujmy się zatem.
Hihihihi
Mam zamrożoną całą szufladę samych malin.

Aha jestem rozpieszczony ciastkami wszelkiej maści. Rodzilbym Ci nabyć od X przepisy np na chleb bananowy, ciasta różne i placki jeżynowe. Masakryczne dobrze piecze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Zabezpieczenia i drzwi do piwnicy (20 odpowiedzi)

Hej. Na wstępie zaznaczam, że jestem w pełni świadomy tego, iż w piwnicy rowerów się nie...

Seaport (4 odpowiedzi)

Inwestycja powstaje na wzniesieniu, z którego rozciąga się widok na gdyńską stocznię oraz Zatokę...