Muza musi grać.

:)
Dobrze jest jak gra, (co by nie zabrzmiał tytuł wątku zbyt autorytatywnie).

https://m.youtube.com/watch?v=B4X4rdyXIEw
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ja zbieram informacje, muszę podjąć pewne decyzje. Wkracza to w końcową fazę.
Poza tym wiem z doświadczenia, że taka konstelacja jest tutaj, a za kilka lat nie będzie po niej ani śladu, więc korzystam.
Nie boję się was, ale też nie jest to superprzyjemność.
To, czy ucierpi wizerunek tego i owego oficjela, niezbyt mnie obchodzi. Osobiście mam do was słabość jako do typów przygodowych.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To rozmowy o cierpieniu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Moje miasto wojewódzkie.
O urząd prezydenta walczyło dwóch byłych PZPR-owców. Nijak się to przekłada na niższe szczeble, gdzie w urzędach siedzą sami platformersi i z rzadka pisowiec. Tam też nie miałbym szans na zatrudnienie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wyjaśnianie sytuacji sprzed dwudziestu kilku lat, wyjaśnianie obecnej sytuacji, wyjaśnianie sytuacji sprzed 35 lat.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nic, kompletnie nic nie rozumiem i nie wiem o co chodzi na tym forum.
https://www.youtube.com/watch?v=Psfcuzbmssg
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wspomnienie:
Rok 96 mniej więcej. Jestem studentem w Trójmieście, mieszkam w akademiku. W akademiku zjawia się para i zapewne wywołuje mnie na dół do portierni (na portierni była księga z wszystkimi nazwiskami i kierunkami studiów). Często o tym myślałem potem. Para przystojnych ludzi w wieku ok. 27 lat, dobrze ubranych, kobieta wyróżniająca się taką dziką urodą. Z prostych rodzin, nie robili wrażenia wykształconych, raczej idących na żywioł w kapitalizmie. Mówił mężczyzna. Oni szukają modelek do sklepu meblowego i czy znam jakieś fajne studentki mówiące dobrze po angielsku. Znałem dwie idealne dla nich dziewczyny. Miały ewentualnie zejść na dół. Poszedłem na górę i miałem już zastukać do tych swoich koleżanek, ale tknęło mnie, że to jakaś podejrzana propozycja i cofnąłem się, skłamałem, że ich po prostu nie ma - co było niesprawdzalne, bo nie podałem numeru pokoju. Potem wyprowadziłem tę parę na dwór i szedłem z nimi wzdłuż budynku, chyba zażartowałem, że ja mogę zostać tym modelem. Mężczyzna mówi: "Nie jesteś dziewczyną. Skucha." Było już ciemno. Może chcieli obejrzeć mnie jako jakieś dziwo. Ja może chciałem zobaczyć, jakim przyjechali samochodem na parkingu. Takie szczególiki się przydają, ale nie pamiętam ich wozu. Sprawiali wrażenie zamożniejszych niż ogół i rzutkich biznesmenów lat 90. Więc myślałem, co to za środowisko. Kobieta była cicha. Mieli dobry magnetyzm. Mężczyzna był trochę agresywny, a powiedzenie, że nie potrzebuje mnie do pracy, sprawiło mu przyjemność. Chwila przyjemności, ale takich sytuacji miałem potem dziesiątki. Sprawiali też jednak wrażenie trochę zastraszonych. Nie zasłaniali twarzy.
Na aluzje do mojej dysfunkcji nie reaguję, ale na niedopuszczanie do pracy już tak.
Mnie sprawiło przyjemność okłamanie takiego cwaniaka mówiącego rozkazującym tonem, choć uznałem to za trochę ryzykowne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

https://m.youtube.com/watch?v=9sTQ0QdkN3Q

Brzmieniowo raczej przyzwoicie.
Ale wokal jakiś taki pedalski.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dobrze, że chociaż dowcipami rekompensujesz rodzaj muzyki, która wklejasz. :)

No.
A wiesz, że kobieta nie tyje, nie?
Tylko zwiększa powierzchnię erotyczną.

PS. Jutro o 6 już na łajbie. Zapinam GTR z sterem strumieniowym. Jupi.

https://m.youtube.com/watch?v=0n3cUPTKnl0
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

znalezione:Dzwoni dowódca wojsk armii chińskiej do USA i proponuje wojnę: Witajcie Amerykanie, chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to? Amerykanin: Na dzień dzisiejszy nie jest to możliwe, nasze wojska są w Iraku i Afganistanie, wiec ze względów ekonomicznych odpada, zadzwoń do Rosji myślę, że oni się zgodzą. Chińczyk dzwoni do Rosji i zaczyna rozmowę w ten sam sposób: Witajcie bracia Rosjanie, chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to? Rosjanin: W obecnych czasach nie ma takiej możliwości, u nas cięgle niewyjaśniona jest sytuacja z Gruzją i Czeczenią, wiec o nowych konfliktach zbrojnych nie ma mowy. Chińczyk: To z kim wreszcie możemy walczyć? Rosjanin: Dzwon do Polski!!! Chińczyk: Gdzie? Do Polski? A co to za kraj? Rosjanin: To nasi sąsiedzi, bardzo waleczny naród, około 40 mln ludności, z bogata historia wojenna. Oni na pewno wam nie odmówią. Chińczyk dzwoni do Polski i rozpoczyna rozmowę:- Witajcie, dzwonie z Chin. My Chińczycy chcemy wypowiedzieć wam wojnę! Polak: Nam, Polakom? Chińczyk:- Tak, wam Polakom Polak: A ile was jest? Chińczyk: 3 mld Polak: Ile? Chińczyk: 3 mld. Uśmiecha się Chińczyk (i myśli: "Już pękają!") Polak:- O, k.....a, człowieku! gdzie my was będziemy chować
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

c, Kocham Glacę i Rysia - Stary Karabin :)

Jeśli chodzi o Pana anonima...
Nigdy nie wiem kiedy strzela w kosmos a kiedy pod konkretne nogi. Narracja, której używa, kusi mnie i przyciąga jak magnes ponieważ gwarantuje dystans.
Pisząc o platformersie , nie mógł mieć na myśli mnie a jeśli tak... to tylko utwierdziłby mnie w przekonaniu, że blefuje i ulega iluzji "sympatycznych" wpisów. To by znaczyło, że zabawa się rozkręca i mogłaby mi się spodobać.
Nie rozumiem i nie chce zrozumieć dlaczego by BYĆ trzeba mieścić się w ramach którejś opcji politycznej, ugrupowania... Nigdy nie byłam tym zainteresowana...
W swoim życiu bardzo często słyszałam, że jestem "sympatyczna", "dobra dziewczyna", "wonderful"... tym boleśniejsze było rozczarowanie kiedy nie chciałam stać w wyznaczanym mi kącie.
Mnie nie ma. Wcześniej nie było zapotrzebowania na moje istnienie, dziś to ja nie mam takiej potrzeby.
Jedyne co się nie zmieniło to głód życia. Chcę żyć. Patrzę, obserwuję i wyciągam wnioski, jak każdy myślący.
Wielu jest myślących i wielu, którzy bez słowa robią co należy.
Rozmowa. To jest dopiero coś. Lepsze niż parszywe używki, przy pomocy których ogłupia się ludzi. Rozmowa to dopiero narzędzie.
Nie! Faktycznie pier...sz Pan żeby zrobić mi smaka. Nic tam nie ma. Przychodzisz Pan z pustymi rękoma i zanęcasz na blef :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Z Lukrecją też pewnie zetknąłem się w Trójmieście, chociaż na razie nie kojarzę, gdzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie było takie łatwe pozostanie w proamerykańskości przy różnych zawirowaniach, które się działy. To nazywam lojalnością.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale nie za to ścigają mnie kidmanki, tylko za większe, zagraniczne sprawy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

https://pl.wikipedia.org/wiki/Abolicjonizm
Czy słyszałeś hasło:
"Nikt się nie może wyłamać" (wśród solidarnościowców nie ma być ani jednej oznaki kompromisu)
To dość prości ludzie, działający impulsywnie, bez hamulców.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jedyne czego tu bym chciał, to choć odrobinę wstrzymać absurdalne, Twe wypociny, przy jednoczesnym dotarciu do Ciebie zwracając uwagę, jak bardzo masz zryty beret. Zdaje se sprawę, że to nic nie zmieni raczej, ale wiedz, że wiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wiem, że chcesz się podlizać i okazać lojalność - twój problem. U Murzynów też początkowo przeważały takie typki donoszące nadzorcy.
Nie będę Lukrecji buntować Murzynków, jest taka sympatyczna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ależ Ty koleżko pierd-olisz bez składu.

https://m.youtube.com/watch?v=bKxKPEIAaIM
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jesteś czystym platformersem - pełna amerykanizacja, twój basen.
Widzę dookoła dziesiątki firm, gdzie wszyscy są platformersami - szefostwo i szeregowi pracownicy. To nienaturalne.
Ukrywacie to i unikacie wszelkich rozmów.
Zrobiłem tyle, ile zdołałem wątłymi siłami.
Nie mam wsparcia, wielu mnie atakuje, siły już nie te.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Uwielbiam Misiaczki. Wypchane są zawsze tym samym.

http://www.youtube.com/watch?v=Tt6vG7kyjj0
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czy jestem skonfliktowany z tutejszymi mieszkańcami? Mam z nimi ograniczone kontakty z powodu mojej dysfunkcji. Jestem raczej lubiany przez sprzedawczynie, urzędniczki. Trochę jestem dla nich "osobą z wielkiego świata" albo "osobą, której się udało". Albo lubią sobie występować. Niektórzy jednak otwarcie mnie nie lubią, zwłaszcza nieliczni tu pisowcy. Praktycznie nie ma osoby, którą mógłbym odwiedzić towarzysko w mieszkaniu. Nigdy nie wiem, kto jest szpiegiem. Nie mam tu szans na zatrudnienie, tak silna jest Solidarność. Ktoś taki jak socjalistyczny aktywista jest postrzegany jako zagrożenie. W sumie spoko obywatele, niestety egoistyczni. Są proamerykańscy i prounijni. Z twardzielami nie jestem w najmniejszym konflikcie, nikogo nie zaczepiam. Z mniejszością też bardzo poprawne relacje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Zamojska Vita (3 odpowiedzi)

Ujeścisko oferuje bogate zaplecze handlowo-usługowe. Są tu dostępne sklepy, a także poczta,...

Osiedle Warszawska (4 odpowiedzi)

Osiedle Warszawska powstaje w doskonale skomunikowanym miejscu, w bardzo popularnej wśród...

Wiśniowa Aleja (41 odpowiedzi)

Położenie osiedla w niewielkiej odległości od al. Armii Krajowej oraz al. Pawła Adamowicza...