To nie z gór biegną krwawe strumyki
Nie słoneczko krasne w niebie świeci
To ścinają carskie opryczniki
Toporami główki naszych dzieci
Bojarskich duszyczek nie starczyło
Naszych chłopskich, rabskich, trzeba było
Sławnie sobie, ojczulku, poczynasz
Sławnie nam, biedakom, główki ścinasz.
Skórę darłeś, języki rwałeś
Na paliki ostre nawlekałeś
Żywym ogniem ciałeczko paliłeś
Własną raczkę, carską, męczyłeś
I bojarom, panom, na sromotę
Sobie, carze Iwanie, na ochotę
Hej, bojarskie córy, krasawice
Pohańbiłeś panny-łabędzice.
no dobra
no to to posluchaj
https://www.youtube.com/watch?v=oGQj_ivWSEY