Nie opyla się zrobić prepperskiej alternatywy dla źródła energii elektr. ? W sensie nawet nie ekonomicznym, a bardziej niezależności jakiejś tam.
Jak kiedyś będziesz zakopywać jedzenie to mów gdzie - w moim środowisku mam opinie największego żarłoka wszechświata i po prawdzie na rzeczy coś jest. Teraz jem za trzech :))
Co do kopania... Wczoraj wyszły srebra, i ruskie rzeczy (Jupiii)- najlepszy wypad w tym roku, zaś dziś totalnie inny teren bo jakże piękna, podmokła dzicz czarnoziemu za coca colą w ten wiatr i poziomo padający deszcz hehehe to się nazywa urlop wypoczynkowy. Czarne złoto była wniebowzięta. Tam ciężko iść, a co dopiero szukać. Spacer od hutniczej, aż po samą Kępę i wzdłuż niej, aż po Rzeźnię. Dawniej te tereny na mapach zwały się Dobki. Słabizna, ale pies zmęczony i to jest plus.
Ps, zrobiłeś smaka na smalec
0
0