Muza musi grać.

:)
Dobrze jest jak gra, (co by nie zabrzmiał tytuł wątku zbyt autorytatywnie).

https://m.youtube.com/watch?v=B4X4rdyXIEw
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 2

Nadal nie jest to wcale kompletny spis.
Sam wiem o pałacu, który ma tylko 100 lat, ale jest bardzo dobrze utrzymany i niedaleko Liz.
O jej pałacu jest może jedna wzmianka w Internecie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Szerszy wykaz:
https://tinyurl.com/tuonezc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

https://pl.wikipedia.org/wiki/Pałac_w_Bejnunach_Małych
Architekci byli często zagraniczni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To ten światek, jeśli chcesz się w to wgłębiać:
http://encyklopedia.warmia.mazury.pl/index.php/Rezydencje_junkierskie_w_Prusach_Wschodnich
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Pałace_w_województwie_warmińsko-mazurskim
Myślę, że Liz bywa w Sztynorcie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

https://pl.wikipedia.org/wiki/Sztynort
"Przy okazji w ręce Tatarów dostała się Marianna von Lehndorff ze Szlichtyngów, sprzedana później w Konstantynopolu Turkom. Zubożała w tym czasie rodzina nie miała środków na jej wykupienie."
Te główne pałace stały już w czasach Liz i musiała o nich słyszeć. Choć ona była właściwie w Prusach Zachodnich, ale to był jeden kraj.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To dwa słynne pałace i dobrze opisane, ale to o wiele większa skala:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pałac_w_Drogoszach
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pałac_Friedrichstein
Można wyłapać różne szczególiki, atmosferę.
"W 1816 roku w pojedynku ze studentem Friedrichem von Saldernem, zginął nie pozostawiając dziedzica, ostatni męski potomek rodu, linii z Drogosz, 20-letni Stanisław Otton von Dönhoff (1795-1816). Po jego śmierci, zgodnie z zasadami majoratu, w majątku przez około pół wieku rządziła kobieta hrabina Angelika zu Dohna."
"W zimie 1709 roku pałac został niemal doszczętnie zniszczony wskutek silnego pożaru. Mówiono o winie ognistych duchów, w które wierzyli mieszkańcy Prus Wschodnich, jednak przypuszcza się, że jego powodem było podpalenie przez sąsiadów, którzy odczuwali wrogość do wyniosłej arystokracji."
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jest w dołku bez pałacu, bez ogrodu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

O tym węglu mówi mi Liz.
https://wiadomosci.wp.pl/zona-helmuta-kohla-popelnila-samobojstwo-6109098734597249a?nil=
"Z powodu silnego uczulenia na światło; Bardzo rzadko opuszczała mieszkanie; ostatnio mogła to robić dopiero po zapadnięciu całkowitych ciemności." "cierpiała na fotodermatozę, czyli alergię świetlną alergiczną reakcję na światło (szczególnie słoneczne). Od maja 2000 zaciemniony dom opuszczała tylko po zachodzie słońca."
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Byłeś dzielny. Wytrzymałeś wiele na swoim wątku. Trochę Cię oszczędzałem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

https://youtu.be/XXx-DIa3s0g
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Satriani jest w porządku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie ma Hipstera w niemieckiej jednotomowej encyklopedii. Jest za to Hipman z hasłem na 8 linijek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gdzieś tak około 75 roku w nieużywanym pałacu musiał zawalić się strop między dolną a górną częścią. Jej pokój był na górze. Z zewnątrz pałac wyglądał nadal nieźle, ale w środku był niebezpieczny chaos desek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Życie po życiu panny Liz wyglądało tak: Spoczęła w grobowcu w bocznej alejce ogrodu. Wspaniałe, zacienione, ciche miejsce, narażone jednak na wizyty miejscowych Polaków, przychodzących podkraść owoce. Może miała ich odstraszać. Zaczęła badać teren jako duch. Przez jakiś czas w pruskim pałacu mieszkała nadal jej matka, jednak w 1807 roku pojawił się Napoleon i włączył te tereny do Księstwa Warszawskiego. Możliwe, że matka musiała wyjechać w głąb Prus. W 1815 roku ziemie te trafiły z powrotem do Prus. Może matka wróciła, a może nastąpili inni właściciele. Myślę, że wtedy nastąpiły długie dobre dla niej czasy, wręcz 100 lat, do 1920 roku. Całkowita szczęśliwość w pruskim majątku, ze stojącym pałacem. Wspomina srogie zimy z końca XIX wieku. Zimy są tam fajne, bo następuje całkowita izolacja. Potem okres polski, 1920-39, w pałacu mogły mieszkać zakonnice, możliwe, że wtedy zakopano gdzieś jej grobowiec. 1939-45 jakaś nazistowska administracja lub zakonnice. 1945 pojawiają się żołnierze radzieccy. Potem do lat 50. zakonnice, dalej PGR z mieszkaniem kierownika w pałacu do końca lat 60., potem gdzie indziej, w domu łączonym z biurem. Do 93 roku PGR, potem pewnie kilka lat nicości i wreszcie prywatny właściciel. I ona cały czas tam tkwi.
Ale podłapała też dodatkową fuchę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

https://youtu.be/CTvYCCc7kyg
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ponieważ mogło mi się tylko zdawać, więc zanotowałem to w kącie umysłu, ale jednak ta sprawa wróciła po latach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Niestety, mam tzw. refleks szachisty.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak zainteresowałem się, czemu te sympatyczne panie duchy tak się snują i czego ode mnie chcą.
A to po prostu duchy niemieckie, jak to na tych terenach.
Może w Trójmieście jest jakiś specjalista wyższej rangi od takich duchów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Może nie potrafię właściwie z nią zagadać.
Jeśli sama podejmuje różne decyzje, to może mogłaby też niektóre cofnąć.
Może mógłbym załatwić dla niej jakieś ważne dla niej sprawy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Liz ma dobre serce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Wiśniowa Aleja (41 odpowiedzi)

Położenie osiedla w niewielkiej odległości od al. Armii Krajowej oraz al. Pawła Adamowicza...

Zamojska Vita (3 odpowiedzi)

Ujeścisko oferuje bogate zaplecze handlowo-usługowe. Są tu dostępne sklepy, a także poczta,...