Czytałem wiele Twoich dawnych wątków i byłem pod wrażeniem. Wiele podróżowałeś (ile masz krajów zaliczonych? Zgaduję, że ok. 35), znasz się na kuchni, pracowałeś na wielkich statkach. Wydaje mi się, że żyłeś pełnią życia, a przeżyć miałeś za dziesięciu. Przeczytałeś też mnóstwo ambitnych książek, czasami miałeś niezły styl literacki. Teraz już Twój entuzjazm przystygł, ale zostały po nim zapisy.
Opisywałeś siebie jako kobieciarza. Tzn. Ciebie wierność nie obowiązywała?
A jednak Twoja opiekunka roztkliwia się zawsze, gdy o Tobie mowa. Jesteś jak jej przyjaciel aniołek.
0
0