Jezus był zalążkiem religii, ale takim mocnym, z potencjałem, nic nie zrobiło się samo. Naprawdę był dobrym mówcą i miał ciekawe przypowieści. Widać też, że potrafił szybko reagować na nietypowe sytuacje, miał jakiś zmysł.
Nie rozumiem tylko takiego elementu czerwieni, jaki w nim był. Uważa się, że tłum w Palestynie nosił czerwone szaty, a rzymscy żołnierze mieli czerwone tarcze i płaszcze:
https://theaggressivepedestrian.files.wordpress.com/2014/09/jesus-palm-sunday.jpg
https://www.bing.com/images/search?q=roman+soldier+in+palestine&FORM=HDRSC2
Tarcza chroniła żołnierzy. Może Jezus postanowił być ostrożny i nie narażać im się, widząc ich wszędzie na co dzień. Bunt był karany surowo, on więc lawirował. Poza tym żołnierze i tłum byliby jego ostatnim wspomnieniem z ukrzyżowania. Miał chyba obsesję na punkcie żołnierzy, bo jego działalność łatwo mogła im się nie spodobać. I dość szybko został zauważony i stracony, choć był taki ostrożny.
W tym czasie dojrzewał już bunt przeciw Rzymianom i działali naprawdę agresywni buntownicy, np. zeloci
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zeloci . Jeden z apostołów mógł być zelotą: https://pl.wikipedia.org/wiki/Szymon_Apostoł, są też teorie, że Judasz należał do buntowników: https://pl.wikipedia.org/wiki/Sykariusze .