Najnowsze sensacje w skrócie:
Poznałem Casanovę. Byłem sam w mieszkaniu i zaczynałem właśnie oglądać ten starszy film o nim, całkiem niezły.
Jest dość "wysoki" jak na mężczyznę z XVIII wieku, kosmopolita. Był taki natarczywo-nieśmiały. Dość sztywny, jakby nie lubił nisko urodzonych. Nieśmiały, jakby doznał wielu niepowodzeń, odrzuceń. Znałem jednego takiego eleganckiego casanovę i to ten sam typ.
Co do Jezusa, to istniał fizycznie jako człowiek. Ale jego horyzont był bardzo ograniczony. Czytał głównie jedną książkę:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Septuaginta . Obecnie wielu zarabia na nim miliony, podczas gdy on sam żył skromnie. Tak, jak już pisałem o starożytnych - jest po prostu niewielki. Typ księdza-showmana. Jednak istniał.
4-5 kidmanek to teraz norma plus kręcący się ojcowie rodzin. Wygląda to coraz gorzej, nie odpuszczają. Czekają tylko na końcowy rozkaz, który wyda... nie Pan, bo jego już nie ma, tylko nowy Pan, który ma inne poglądy, bardzo wam przychylne.
Po długich badaniach odkryłem też, kto wymyślił genialną ideę - dziewczyna z lekką schizą, jedna z moich ulubionych. To mną wstrząsnęło. A pomogli geniusze z tego długiego wieżowca, pekinu. W sumie Pan był pojedynczą osobą, teraz siedzi w piwnicy, a ja w drugiej. Nowy Pan obsuwa się z każdym miesiącem, cały jego plan polega na pełnej kapitulacji.