anonim, wybaczam Ci te wyssane z palca pomówienia. Moje Ego jest słabsze niż kiedykolwiek i przegrywa ze Źródłem.
Przymiotnik "cwańsza" pochodzi od rzeczownika "cwaniak".
Gdybym miała odpłacić się prymitywna postawą, zakompleksionej, podstarzałej baby to napisałabym Ci, że ocena człowieka po wyglądzie czy kontenerze fizycznym jest absurdem pod placami na klawiaturze każdego, przeciętnie rozumującego stworzenia.
Cóż, z moich doświadczeń wynika, że owszem, rodzaj męski gustuje w towarzystwie i obcowaniu z kobietami naiwnymi, infantylnymi, spolegliwymi, repezentującymi "piękno" fizyczne. Panowie lubują się w gestach, których nie pojmują i których przyziemnego źródła nie domniemywają... Przyznaję, że odczuwam pewien rodzaj przyjemności, obserwując jak mężczyzna atrakcyjny do granic możliwości, potyka się o własny brak rozumienia siebie, modne stereotypy i bezsensowne kompleksy. Chciałabym powrócić do czasu gdy i ja je miałam. Chociaż... czy aby na pewno (?).
Masz rację, muszę żyć z różnymi łatkami, jak my wszyscy.
Tak. To prawda. Nie jestem taka głupia na jaką wyglądam ale z pewnością "cwana sztuka" to najbardziej mijający się z prawdą obraz lukrecji.
Ps
Teraz mogę dostać rozgrzeszanie
0
1