Muza musi grać.

:)
Dobrze jest jak gra, (co by nie zabrzmiał tytuł wątku zbyt autorytatywnie).

https://m.youtube.com/watch?v=B4X4rdyXIEw
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 2

Nie no, doczytaj szybko o tym tam mózgu ... bo może można żyć bez niego ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czy vip odłączony od maszynerii będzie miał mózg podrasowany czy zwyczajny?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Uwielbiam Twoje fantazjowanie. Im bardziej wizje, które rysujesz (wszystkie powyżej) oddalają się od mojego prawdziwego Ja i mojej historii życia, tym bardziej wzrasta moje poczucie bezpieczeństwa i spokój. Jakaś cząstka mojego systemu, nawet wtedy trzyma gardę ale trudno mi odmówić sobie drobnych przyjemności, a taką bez wątpienia jest forma naszej tutaj bytności i dystans.
Procesy poznawcze są długotrwałe i "kosztowne" (mowa o czasie i zaangażowaniu).
Będąc zupełnie NIKIM = nobody => no body ;) nie ma mnie (w przenośni i w sensie dosłownym). Żeby to skumać trzeba przynajmniej od czasu do czasu korzystać z połączenia ze Źródłem. Nie poszukuję i nie domagam się jakiejś ostatecznej formy wyrazu siebie, skończonego obrazu... zaprzeczałoby to mojej pasji życia i jego prawom. Ten kto rozumie, wolny jest od strachu, najróżniejszych jego form i przejawów.

Ps
miało być o Tobie w tym wątku więc skupmy się
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Albo w końcówce lat 80. zanurzyłaś się w świat dyskotek, filmów amerykańskich, gier komputerowych na ekranach, ośrodków turystycznych w lecie, plaż, gdy królowała "La Isla Bonita". Była to niesamowita atmosfera.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Lub chcą być wywoływane, to najbardziej prawdopodobne. Potem ci szkodzą lub przejmują kontrolę nad twoim losem.
Mają jakąś komputerową dyspozytornię, która wyłapuje wywoływania i pozwala im pobrykać w naszym świecie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

My jednak, Lukrecjo, mamy dużą część wspólną, której nie mogę uchwycić.
Trójmiasto, książki, teledyski, wspólni znajomi, poczucie humoru? Może masz krewnych w USA?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mnie ukazywały się z powodów jakby towarzyskich. Ma to jakieś znaczenie, bo wiesz, że ty myślisz o nich, a oni wiedzą o twoim istnieniu.
Ewentualnie był to już komitet powitalny dla mnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To ja pod prysznic.
Bajo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kiedy widać "białą damę", duch odstrasza, nie chce być niepokojony. Ewentualnie tylko się reklamuje.
Jednak duchy mają też wersję spokojną, zwyczajną, jeśli ja je widziałem, czy widzą siebie w lustrze? Czy widzą siebie nawzajem?
Podejrzewam, że szukają budynków, w których nie ma ludzi i tam nawet przesiadują na kanapach.
Uwierz w ducha!
Wyobraź sobie ten biznes z tworzeniem ludziom miejsca, gdzie będą mogli pisać do duchów, wiedząc, że one to czytają, rodzaj Facebooka.
Podobno każdy człowiek cztery razy w roku ma myśl, która uczyniłaby go milionerem, gdyby jej posłuchał.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Są anioły, są demony i są dusze. Dusze przychodzą tylko i wyłącznie prosząc o modlitwę bo się w czyśćcu męczą. Proste. Nie słyszałem o kontenerach, ale to chyba jakieś New Age. Ósma. Idę do domu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Duchy nie istnieją. Jedynie materialne kontenery energii...
Co konkretnie masz na myśli?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czy duchy widzą siebie w lustrze?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mógłbym też jechać do kraju zaprzyjaźnionego. Dostałem nawet propozycje z kilku z nich, podejrzewam, że to pułapka. Powstrzymują mnie ubezpieczenia, które płacę co miesiąc na polski system emerytalny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pewnie chodzi o to, żebym był odsunięty od centrum zdarzeń, żebym nie wnikał i udał się do egzotycznej ambasady.
Pasowałoby mi to.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale dlaczego? Nie mogę zamieszkać w moim pobliskim mieście ani w Warszawie, ale Gdańsk jest OK, tyle że już go przerobiłem. Lubiłem tę morską atmosferę.
Rynek pracy w mojej branży jest tam jednak słaby.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Powiem wam, że tylko Gdańsk może rozruszać tę sprawę, bo Warszawa jest za cienka.
Gdańsk jest tak odizolowany, że nawet nie mam zakazu, żeby tam zamieszkać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie bawi mnie to, że z małego miasteczka będę w pojedynkę ośmieszał jakieś szanowane rządy (choć nie przez wszystkich szanowane).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jednak takie sytuacje mają tendencję do rozwijania się w legendy, być może w przyszłości będą opisywane, analizowane.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Naruszono jej spokój, wykorzystując jej historię? Czy chodziło o skłócenie różnych grup w Polsce, by był chaos?
Moja sytuacja i mojej rodziny jest sztucznie ustawiana na niskim poziomie. Jednak jesteśmy tak prowincjonalni, że niewiele z tego wynika. W sumie zostajemy sami ze swoimi problemami, skrzywdzeni przez "miastowych", "establishment", jakieś siły ze stolic dużych państw, jak rodzina z Korei Płn. w komorze gazowej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Faktycznie coś się dzieje po raz pierwszy od 20 lat.
Hermcia dwa razy rozpaliła w mieszkaniu swoje ulubione świece w misach, naprawdę duże.
Nie wiem, czy chce być pozostawiona w spokoju, czy może chce, żebym założył jej fanpage na Facebooku. To mała wiejska dziedziczka, snuje się po naszych znajomych kątach. Często odwiedza nocami pałac, w którym kiedyś mieszkała, mam wrażenie, że jest wtedy całkowicie sama.
Za jej czasów Napoleon ruszył na Moskwę, nawet obozował w pobliżu, ale wcześniej, w 1807. Potem przez 8 lat te tereny były w Księstwie Warszawskim. Uderzył piorun i spłonął zamek w pobliskim miasteczku. W pobliskiej wsi wybuchł wielki pożar, pewnie widoczny z jej majątku. A więc dwa wielkie pożary. W miasteczku było też dziwne zdarzenie, gdzie podczas występu włoskiej menażerii 30 osób wdrapało się na jakąś studnię, ta zawaliła się i wszyscy wpadli do 3-metrowej wody, ale ich uratowano.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Kurczak z rożna - gdzie w okolicach Ujeściska? (6 odpowiedzi)

Czy jest gdzieś w okolicach (tak do kilku km) ulicy Płockiej jakiś punkt gdzie można kupić...