niestety ale muszę wystawić negatywną ocenę - może to zmusi personel do zmiany zachowań;
salon otwarty do godziny 19tej
dziś przychodzimy z mężem o 18:05 - mąż chciał dosłownie podciąć boki fryzury czyli jakieś 15 minut pracy
dwie panie siedzące przy "recepcji" - blondynka i tęższa drunetka -stwierdziły ze dziś już nie da rady bo sprzątają i wychodzą ( !!!! ) a salon jest czynny do 18:30 ( ??? )

z innej opinii w rodzinie- tata też narzekał na problemy z umówieniem i strzyżeniem przy kompletnie pustym salonie - choć rozumiemy że trzeba się umawiać ale chyba każde pare złotych się powinno liczyć

sama miałam ochotę przychodzić na farbowanie długich włosów ale zdecydowanie zmieniam zamiar

myśleliśmy że czasy komuny już się skończyły i to o klienta się dziś zabiega a nie na odwrót
pozdrowienia dla szefostwa - chyba nie tak wygląda obsługa klienta
moze warto zmienić system wynagrodzeń od tzw głowy.....