ZAKUPY W BOMI NA ORUNI ROBIĘ TYLKO DLATEGO ŻE JEST TO NAJBLIŻSZY SKLEP. TRZEBA PRZYZNAĆ ,ŻE ASORTYMENT JEST DUŻY I TO JEST PLUS. JEDNAK MIĘSO JEST FATALNE! KILKA KROTNIE ZDARZYŁO MI SIĘ KUPIĆ STAREGO (ŚMIERDZĄCEGO KWASEM) KURCZAKA, STARĄ WOŁOWINĘ LUB KAWAŁEK MIĘSA Z POD LADY (RÓWNIEŻ STAREGO).W MOIM MNIEMANIU WINĄ ZA FATALNĄ JAKOŚĆ MIĘSA NALEŻAŁO BY OBARCZYĆ NIE BIEDNĄ EKSPEDIENTKĘ LECZ KIEROWNICTWO PONIEWAZ SAMA BYLAM ŚWIADKIEM JAK PRACOWNICA DOSTAŁA DYSKRETNE POLECENIE ŻEBY COŚ SPRZEDAŁA MIMO IŻ EWIDĘTNIE MIĘSO BYŁO STARE. W LODÓWKACH NABIAŁ JEST CZĘSTO PRZETERMINOWANY WIĘC RADZĘ UWAŻNIE SPRAWDZAĆ TERMIN WAŻNOŚCI. LATEM NIEKTÓRE LODÓWKI PRZEDE WSZYSTKIM Z PIWEM SĄ WYŁĄCZONE A JUŻ SZCZEGÓLNIE ODRADZAM KUPOWANIE LODÓW Z DUŻYCH CHŁODNI BO SĄ MIĘKKIE, PRAWIE ROZMROŻONE (CHYBA JEST ZA WYSOKA TEMPERATURA). NO I JESZCZE TEN PERSONEL. OCZYWIŚCIE KILKA PAŃ JEST BARDZO MIŁYCH ALE PRZEWAŻAJĄ "GWIAZDY", KTÓRE ZACHOWUJĄ SIĘ JAK BY ROBIŁY ŁASKĘ ŻE MUSZĄ OBSŁUŻYĆ KLIENTA, WIECZNIE NABURMUSZONE I OPRYSKLIWE. NA SZCZĘŚCIE NA ORUNI POWSTAŁY KONKURENCYJNE DELIKATESY. MAM NADZIEJĘ ŻE TAM BĘDZIE LEPIEJ ALBO PRZYNEJMNIEJ BOMI POD WPŁYWEM KONKURENCJI ZNOWU ZACZNIE DBAĆ O KLIENTA!!!

jestem pracownikiem tego sklepu i obie wypowiedzi przeczytałam i będę się starała aby nie powtarzac błędów, uważam że trzeba czytać wypowiedzi klientów i wyciągać dobre wnioski ponieważ wypłaty to zawdzięczamy naszym stałym i nie tylko - KLIENTOM, przy okazji pozdrawiam wszystkich naszych klientów i życzę sobie aby jednak powróciły czasy, że zaczną nas klienci chwalić