Re: NIESAMOWITA podróż z giełdy samochodowej.
Driver...Mylisz dwie sprawy.W całej Europie zasady poruszania sie motocykli są takie same. Baa,powiem więcej. W wielu krajach motocykliści jeżdżą dużo ostrzej, agresywniej niż w Polsce. Motocyklista jest tam traktowany przez kierowców aut na równi. Może wynika to z tego że wielu kierowców dziś jedzie samochodem, a jutro motocyklem, i dzięki temu wiedzą wszyscy, jak to jest "po drugiej stronie"...W Polsce jeszcze nie wszystkich stać na posiadanie i tego i tego, na jazdę motocyklem rekreacyjnie...Wracając do dwóch różnych rzeczy. Polscy motocykliści, podobnie jak inni w Europie, kiedy jadą kolumną, grupą, to też jadą razem z samochodami.Nie wyprzedają, nie jadą środkiem korka.
Ale nie wymagaj żeby jakiś motocyklista stał razem z samochodami w korku, kiedy bez problemu,bez zagrożenia może przejechać między autami ! Dlaczego ma stać?? Myślę że bardzo niegrzecznym było by mówienie że ma stać, bo inni stoją. Niestety, coś za coś. Ty siedzisz w klimatyzowanej kabinie, w wygodnym fotelu,nie mokniesz kiedy pada, rozmawiasz z pasażerem, słuchasz wiadomości, ale za to czasem musisz postać w korku, jechać wolniej. A motocyklista? Sam wiesz...Czasem boli krzyż, ręce, czasem ciuchy mokre, itd ale za to wcześniej u celu. Każdy wybiera sam, co woli. Ale czy to że niektórzy wybrali inaczej, jest powodem do robienia im na złość, do robienia im "pod górkę" ?? Czasem widzę jak jakiś dziwak, kierowca, wręcz specjalnie widząc motocykl, zbliża się do osi jezdni...Pewnie myśli "ja w korku, to ty też czekaj !" Dobrze że taki szofer nie wyjmie procy i nie strzela do samolotu! Wszak on jeszcze szybciej dotrze do celu....
Nie ma też sensu narzekanie i argumentowanie że motocyklista zarysuje bok i ucieknie. Bo właśnie jak za kierownicą siedzi uprzejmy, myślący kierowca to do żadnej obcierki nie dojdzie. Wystarczy mały ruch kierownicą i zmieszczą się wszyscy. Osobiście jeżdżę i motocyklem i różnymi autami. I małymi i dużymi. Zawsze staram się pomóc innym użytkownikom ruchu. Czy to odsuwając się motocykliście, czy przypominają innemu kierowcy o światłach, czy wołając na CB "nie pchajcie się tam, bo straszny korek..." Na prawdę aby wszystkim nam się fajnie jeździło, nie potrzeba wiele. Trochę uprzejmości, uśmiechu, wzajemnego szacunku a przede wszystkim myślenia. I do tego wszystkich gorąco namawiam i pozdrawiam.
6
4