Na Karczemkach czuć wysypisko!!!
Kiedy, niedawno wprowadzaliśmy się na Karczemki, sąsiedzi mówili nam, że owszem czuli wysypisko, ale w przciągu kilkunastu lat, mozr trzy razy!!!.
A ja, od momentu wprowadzenia się kilka miesięcy temy, czułam już przynajmniej 5 razy!!!
Jak to jest? Czuć, czy nie czuć? Może to co innego dodatkowo smrodzi w tej okolicy? Czy jeszcze są tu jakieś niespodzianki?
Swoją drogą, szok! 4 kilometry od wyspypiska jest odczuwalne tak intensywnie???!!! I ludzie protestuą przeciwko spalarni! NIe rozumiem ich sposobu myślenia. Bez spalarni, wysypisko będzie się rozrastać i zasyspią i zaczadzą nas te śmieci.
Przecież mamy 21 wiek!
A ja, od momentu wprowadzenia się kilka miesięcy temy, czułam już przynajmniej 5 razy!!!
Jak to jest? Czuć, czy nie czuć? Może to co innego dodatkowo smrodzi w tej okolicy? Czy jeszcze są tu jakieś niespodzianki?
Swoją drogą, szok! 4 kilometry od wyspypiska jest odczuwalne tak intensywnie???!!! I ludzie protestuą przeciwko spalarni! NIe rozumiem ich sposobu myślenia. Bez spalarni, wysypisko będzie się rozrastać i zasyspią i zaczadzą nas te śmieci.
Przecież mamy 21 wiek!