Na domówkę w kapciach czy butach?

Opinie do artykułu: Na domówkę w kapciach czy butach?.

Mamy karnawał, a wraz z nim szał imprez, także tych domowych. I to właśnie te domowe zaczynają mnie coraz bardziej drażnić. Nie ze względu na grającą do rana muzykę czy stosy pustych butelek do posprzątania. Męczy mnie inny problem: proponować gościom kapcie czy pozwalać im chodzić po domu w butach? - pyta nasza czytelniczka, pani Karolina z Sopotu.Temat kapci wypłynął właśnie teraz, kiedy szykuję imprezę karnawałową w swoim mieszkaniu. Dodam, że mam nowe mieszkanie, dopiero co urządzone. Co ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

PS:

po pisowni widać, skąd ty jesteś.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

A w mieście na chodnikach...

...psie guano!
To już wolę kurze/ptasie.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6

nie mówimy o nieszanowaniu swojej czy cudzej własności, tylko o tym, że dom jest do mieszkania i niszczy się w czasie użytkowania, nie podczas jednej towarzyskiej imprezy. jeżeli goście tak cię rażą, to nie urządzasz imprezy, proste. domyślam się, że wzięłęś kredyt, goście chodzą w kapciach, a na kanapie nie można usiąść, bo się sprężyny odkształcą. Twój dom, Twój wybór.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 3

o butach, kulturze i imprezie

Robiliśmy latem imprezę w domu.
Tras mamy spory , zadaszony więc tam ustawiliśmy stoły i krzesła. Przyszło sporo znajomych. Na imprezie pojawiła się Pani w szpilkach ( jako jedyna ) To żona znajomego, która nigdy nikogo do siebie nie zaprasza. Ta Pani była u nas pierwszy raz. Ogladała sobie salon, muzyczka grała i Pani z premedytacja stukała szpilkami, rysowała nimi usmiechjąc sie pod nosem. nKolejna rzecz to zrzucanie kieliszków ze stołu pr\zesuwjąc je powolutku do krawędzi stołu aż Bum i stłuczone ( bo kryształ nieważne jaki) Ja gościom nie proponowałam zdejmowania butów bo nie wypada , jak wejda z tarasu do salonu nic się nie stanie , błota też nie było ale niszczenie złośliwe komuś podłogi itp. to chamstwo . Więcej ta Pani u nas gościć nie będzie bo jest zwykłą ŚWINIĄ
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 0

kapcie- to jak szlafrok-tylko przy domownikach

Nie ma większego nietaktu jak kazać zdjąć buty gościom.To zostało starym matkom polkom za czasów PRL kiedy to taka na kolanach szorowała podłogi traktując swój dom jak muzeum.Goście nieźle się nagimnastykowali żeby dobrać obuwie do stroju.Jednocześnie apeluję do pań-nie wybierajcie zbyt cienkiej szpileczki na imprezę,bo tylko takowa może zniszczyć komuś parkiet.Miałam w starym domu drewnianą podłogę która została zniszczona właśnie przez cieniutki obcas.Żaden inny jej nie zagroził.But to element stroju i nie wyobrażam sobie kazać włożyć kapciochy- choćby nie wiem jak piękne-gościowi w wieczorowej sukience.
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 3

tamta pani domu od wielu lat żyje już na zachodzie i pewnie na podłodze ma jakieś współczesne cudo. Wtedy miała te sosnowe deski i może tylko na to było ją stać... Nie zmienia to faktu, że po jednej imprezie został jej bardzo trwały ślad naszego damskiego obuwia a mogłyśmy po prostu zdjąć buciki i równie dobrze bawić się na boso. My poszliśmy do domu do naszych ślicznych podłóg a jej zostały dziury na wiele lat.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 3

nie buc tylko zasady mam

nie ty będziesz decydował (w moim domu)jak masz się zachowywać
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 14

i dlatego przychodzi do ciebie tylko ksiądz
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 7

żeby coś w ogóle kupić w Ikei, to trzeba mieć nieźle zryty beret

ten chłam wygląda gorzej niż towar z Chin
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 10

Podoba mi się w Gdańsku

Problemy: na imprezę w kapciach czy butach, kiedy brać urlop - bo urlopu dużo a dni mało, "rzut oka na luksusowe Trójmiasto", nawet palma ma się dobrze i wystrzeliła w kosmos! Jak już mamy takie problemy to ja stąd nie emigruje :)
popieram tę opinię 62 nie zgadzam się z tą opinią 1

Przepis jest prosty: weź kredyt, urządź mieszkanie - w tym muszą być piękne drewniane podłogi (obowiązkowo), zrób imprezę - z dużą ilością ludzi, alkoholu, zakąsek itp. Na następny dzień policz straty (zniszczenia), następnie spłacaj kredyt. No chyba, że nie jesteś dorobkiewiczem, obyło się bez kredytu bo na wszystko dał ktoś.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 7

szukanie dziury w całym

ja rozumiem, że to jest dla kogoś problem. Ale od zawsze jestem zdania, że mieszkanie jest przede wszystkim do mieszkania, bycia w nim, korzystania z niego, a nie do wyglądania. I wbrew pozorom, jestem estetką, przykładam ogromną wagę do umeblowania, wystroju domu, koloru ścian, czystości i zapachu. Ale chyba trzeba znaleźć jakiś balans.
Ostatnio podczas imprezy rozlałam wino na wykładzinę i już zaczęłam się przejmować, ale potem pomyślałam, że "takie jest życie" :D i przecież nie będę marnować imprezy na pranie dywanu i przejmowanie się - jakby na to nie spojrzeć - bzdetami.
Dla ludzi z zaburzoną hierarchią wartości polecam unikanie zapraszania kogokolwiek do swojego domu i pogłębianie swojej kokonizacji. No i na koniec zastanowienie się, czy podłoga jest rzeczywiście tego warta.
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 3

nie za łapówkę, tylko tak oddawano mieszkania, przynajmniej te które znam, na Przymorzu
nie były to panele, tylko parkiet, stosunkowo cienki, ale możliwy do wiórkowania
o panelach faktycznie lata temu nikt nie słyszał, kładło się deski albo parkiet, ale każdy, kto odrobinę myśli, nie kładzie sosnowego, nie potrzeba do tego oficjalnego świadectwa klasy ścieralności, przykro mi
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zaproś tę panią domu

do siebie w szpileczkach, narobi dziur w podłodze i skończą się twoje wyrzuty sumienia.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Najgorsze to są orgie...
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 2

moda modą - położyła na podłogi to, co było dostępne (w dodatku po znajomości). O cudownych panelach z odpowiednią klasą ścieralności nikt nawet nie słyszał. A ten bukowy parkiet za czasów PRL to chyba za grubą łapówę. Na ogół królowały płytki PCV.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

A ja uwielbiam

takich Państwa, którzy u innych nie zamierzają zdejmować butów i wprost wbiegają w butach, a u siebie od progu proszą o zdjęcie butów. ŻENADA.

szanujmy się po prostu. każdy dom ma swoje zwyczaje. impreza w domu? moze być bez butów. gość oficjalny - w butach.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

jak impreza zniszczy ci ten kilkunastotysieczny wkład?
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 3

Rewelacyjne spostrzeżenie. Cała nasza polska mentalność. Komuś można niszczyć i ślicznie przy tym wyglądać, u siebie docenia się wartość wydanej kasy na np. podłogę.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

sandaly lub gumacze

sandaly lub gumacze
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1