Na domówkę w kapciach czy butach?

Opinie do artykułu: Na domówkę w kapciach czy butach?.

Mamy karnawał, a wraz z nim szał imprez, także tych domowych. I to właśnie te domowe zaczynają mnie coraz bardziej drażnić. Nie ze względu na grającą do rana muzykę czy stosy pustych butelek do posprzątania. Męczy mnie inny problem: proponować gościom kapcie czy pozwalać im chodzić po domu w butach? - pyta nasza czytelniczka, pani Karolina z Sopotu.Temat kapci wypłynął właśnie teraz, kiedy szykuję imprezę karnawałową w swoim mieszkaniu. Dodam, że mam nowe mieszkanie, dopiero co urządzone. Co ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ma ryś

masz rację.
ja na imprezy zabieram plastykowe darmówki z hipermarketów i zakładam je na buty. związuję je na łydkach gumkami od weków.
mam ciepło i nie muszę się bać, że zarzygam sobie buty pod stołem.
zawsze działa.
polecam!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

a jeśli mylę jakieś Panie..., to sorki, 500 opinii:)
3
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

jak ktoś ma takie dylematy...

że mu panele porysują, to nie powinien żadnych tanecznych imprez wyprawiać.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 0

tak? a z czego?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

była mowa o kredycie

w wątku Pani w szpilkach, więc pewnie wie, co miała na myśli
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Z tą wykładziną - super pomysł. Że też nikt do tej pory na to nie wpadł. Gratuluję :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

strasznie ludzi słoma w butach uwiera...

1. przed drzwiami mam wycieraczkę do butów. zapraszam do domu osoby, które podejrzewam, że wiedzą jak się z niej korzysta...

2. nawet jeśli w czasie spotkania na podłodze znajdzie się parę gramów piachu lub błota, to nikt nie każe mi się po tej podłodze w tym czasie turlać, ani nie będę z podłogi jeść.

3. odnoszę wrażenie, że "kapciarze" i "bosacy" sprzątają w domu raz na miesiąc. nie wyobrażam sobie abym nie miał posprzątać domu nie tylko przed wizytą ale i bezpośrednio po niej... (nie następnego dnia, nie rano, nie w poniedziałek, ale bezpośrednio po). zmywam naczynia, miotła, mop i dopiero potem idę spać.

4. mam w domu miotłę, odkurzacz, mopa i nie boję się ich używać.

5. jeśli zapraszam ludzi, którzy do wizyty się przygotowują (np swój ubiór), to afrontem byłoby dla nich, gdybym pozbawił ich części garderoby.

6. jeśli bałbym się o podłogę, a chciałbym urządzić prywatkę, to zakup kilku metrów wykładziny na takie okazje, nie wydaje się być czymś przerażającym...

niektóre zachowania wynosi się z domu... :\
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

??? Gdzieś tu jest mowa o kredycie? Było o dziurach w deskach, o bukowym parkiecie, praktyczności zastosowania sosnowych desek, o ortopedzie i kulach, o fajnej imprezie, puszystości pani w szpilkach, o jej pustocie i próżnocie, ale o kredycie??? w którym miejscu? Pan chyba z innego postu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

czy koniec dnia już nastąpił?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

na "domówki" chodzi się w sukienkach wieczorowych i wystylizowanych fryzurach? A gdzie ta domówka - w Hiltonie?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7

Dziękuję;)

Pan X, jak prawdziwy X, to wielka niewiadoma. Natomiast Autorka już jest co nieco znana.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

tak chodzę w butach tak długo, jak mam na to ochotę. mam miotłę, odkurzacz, mopa i się ich nie boję.|
polecam nowy wynalazek - wycieraczka do butów - większość ludzi już wie, jak z niej skorzystać.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Po podsumowaniu: jeszcze raz życzę w gościnie wielu panów X. Po prostu niektórzy muszą przeżyć niektóre sytuacje na własnej skórze:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

obuwie zamienne proponuje nosić w szeleszczących, darmowych torbach z hipermarketów. niech reszta wiejskiej socjety wie, że jest party z twoją stodołą
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

ja nie rozumiem tego ciągłego nawiązywania do kredytu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

wyobraźcie sobie proszona kolacja / prywatka. goście w wystylizowanych fryzurach, sukienki wieczorowe / koktajlowe, gustowna biżuteria, panowie garnitury, dobrane krawaty i wszyscy w... skarpetach, na bosaka lub różowych, futrzanych papciach.

należy jednak odróżnić party, kolację lub inne na w pół formalne spotkania od przyjacielskiej, wizyty w domu przyjaciela, w którym czujemy się, za aprobatą gospodarza, jak we własnym domu. Wówczas zmiana obuwia, czy też samo jego zdjęcie dla wygody, nie razi.

co innego proszona wizyta, a co innego przyjacielskie współpolegiwanie na kanapie z michą czpisów przed najnowszym sezonem ulubionego serialu. :)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

to po co p. Karolina w ogóle wystosowała ten list do redakcji, jeżeli wiedziała co należy robić?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Po prostu staram się słuchać ze zrozumieniem, a autorka mówi, cytuję "nie zdejmuj" (butów) - chociaż być może oczekuje, żeby nikt jej nie posłuchał ;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gratuluję umiejętności wypaczenia całego postu autorki. Jak to mówią "odwrócenia kota ogonem". Życzę wielu panów X w gościnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zasady dobrego wychowania są tutaj jednoznaczne, a nawet cytuje je p. Karolina, autorka listu:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0