Hmm nie spodziewam się gremialnego odzewu jednak "kto pyta nie błądzi" Czy jest jedna chętna kobieta na wyjście do kina Helios?

Widzę "sypiące się" propozycje ;-)
Wychodzi, na razie, na to że pójdę z osobą którą najbardziej kocham :-)

Ze sobą? :D
Co to za film? Kiedy?
Nas jest dwie, dlatego nie było z naszej strony propozycji ;)

No BIKGO - ze sobą :-)
Na film który wybierzemy byle w kinie Helios ;-)

Ehh te literówki bingo - miało być ;-)

Nie zależy mi na randce tylko na dobrym towarzystwie :-)

dopiero bedziecie mieli film jak was tam okasłają jakąś zarazą

A kysz Smędzidło! Bo kija wezm(n)ę i schaby wypieszczę.
Zaraza sr*za!

To można usiąść w ostatnich rzędach ;-)

To jak aurora, respektujecie w ogóle? Do środy mam czas ;-)

Do środy?
Jesooo, to już musimy wychodzić jeżeli mamy zdążyć do środy.
Reflektuję na zapoznanie się z warunkami tęj "oferty".
Ps
Istna orka w polu

Pozwól że podam maila do siebie - bolo94@gazeta.pl

Zakańczam temat - chyba że aurora się jeszcze odezwie ;-)

Skoro jesteś szczęśliwy bez kobiety to po co to zmieniać ?!

Nie zamierzam tego zmieniać :-)
Kobiety pełni szczęścia nie dają ;-)

No masz. To ja przyczesałam swojego "pazia" na głowie. Gumaki zamieniłam na półkozaki. Tapetę mocną walnęłam co by zmarszczki i wąsa ukryć...
Nawet paznokcie przemalowałam. Ze skarpety, uciułane kieszonkowe na czekoladki i kwiaty, na bilet parkingowy i kinowy "wyciągłam" ...
Trudno kurdę. "Życie"!
ps
Rywalizacja z "kobietami" z portali randkowych ;) to dla mnie za wysokie progi.
Miłego seansu SF :)

Taki świat - kto pierwszy ten lepszy ;-)
P. S. Czemu w cudzysłowie napisałaś - kobietami?

Dlatego, ponieważ, bo... :D
Taka ze mnie, Guzdrałowska Zośka. Ślimakowska...
Słaba kondycja i jak tak dalej pójdzie to żaden "szczęśliwy facet" dla mnie nie zostanie...
Byłam sama, na filmie, w kinie.
ps
już jest coś około 10 lasek na jednego faceta błe he he he

Ooo a na czym byłaś? Ja pójdę na "Gniazdo" Te 10 lasek na faceta to już tak jest ze... hmm 20, 30 lat ;-) Jakoś Polska (świat) kuleje w poznawaniu się ;-) Mnie to dziwi bo w erze internetu powinno być raczej łatwiej, szybciej i lepiej :-)

Dzień dobry SF,
Ja już "poznawałam się". To jest żmudny proces i czasami "dziwny". Mimo najlepszych chęci, po łbie dostajemy, w najmniej spodziewanym momencie.

http://www.youtube.com/watch?v=2W_JVm_VeAQ

ps
Dziękuję za "erę Internetów" i dzisiejszy, poranny zbiór rydzów, przyjemny spacer itd. Amen
Oczywiście, proszę o więcej :)

Nawet w "erze internetu" można rozpoznać wartościowego faceta i tego niekoniecznie wartego uwagi.

Owszem. Rozpoznanie to nie problem.
Niektórzy, nawet "rozpoznani", wolą trzymać dystans i należy to uszanować.
Ja, szanuję :)

SF, chętnie przeczytam recenzję "Gniazda".
Twoją i Szanownej Towarzyszki "kto pierwszy ten lepszy" :)
zwyczajna@yahoo.com

Życie - towarzyszka się rozchorowała a ja sam byłem na "Czyściec" a dziś idę na "25 lat niewinności" jednak... "Gniazdo" zostawiamy jak się wykuruje :-)

Koniecznie podzielcie się opinią.
Dużo zdrówka dla Towarzyszki :)
Ps
Przeglądałam repertuar jednak... zaczekam na Bonda ;)

To sobie trochę poczekasz ;) Ja też, niestety. I na Top Gun też sobie poczekam...dziwny ten rok, grudzień zawsze obfitował w premiery, w zeszłym roku byłam w kinie na Na noże, i na Gwiezdnych Wojnach...

Czekanie to moja specjalność. Ten seans Bonda będzie wyjątkowy.
Pamiętam, jak recenzowałeś "Na noże". Jak ten czas nas ogrywa ;)

O widzę że "stara" gwardia się odezwała ;-)
Na spacer zawsze można pójść :-)

No właśnie. I moja świecka tradycja chodzenia na blockbustery w grudniu zostanie złamana...

Jak już wszystko powróci do normy, to ileż będzie szczęścia, radości i wdzięczności ;)

Tak, ale kiedy to nastąpi? Do tego czasu zapomnę, jak wygląda sala kinowa ;)

Potęga wyobraźni! I wiara ;)

Wierzę, że po feriach pójdę do kina. Wolałabym teraz, ale co zrobić...Oby tylko coś porządnego grali ;)

Jak otworzysz dla mnie kino teraz to ja idę xd