Naciągacze
Na poziomie łapania klienta obiecują wszystko.
Potem płać raty i to co im przyjdzie do głowy.
Między innymi:
- poinformowanie straży miejskiej o adresie klienta (mandat za prakowanie),
- przy rozliczeniu leasingu (zdanie auta na koniec) doliczą tyle wymyślonych obciążęń, że sam bym na to nie wpadł,
- ostatni serwis (wykupiony) jest maksymalnie "oszczędny".
BOK działa z opóźnieniem
Potem płać raty i to co im przyjdzie do głowy.
Między innymi:
- poinformowanie straży miejskiej o adresie klienta (mandat za prakowanie),
- przy rozliczeniu leasingu (zdanie auta na koniec) doliczą tyle wymyślonych obciążęń, że sam bym na to nie wpadł,
- ostatni serwis (wykupiony) jest maksymalnie "oszczędny".
BOK działa z opóźnieniem