Najbardziej nieprzyjazny klientowi sklep w Gdańsku

Właśnie jestem po wizycie w Bomi na Zaspie, gdzie miałam niewątpliwą przyjemność niesienia do samochodu 15 półtoralitrowych butelek wody - nikt ze sklepu - ani obsługa, ani ochrona, nie chciał się zgodzić na to, by wózkiem dojechać do parkingu. Chciałam zostawić nawet kaucję, żeby tego wszystkiego nie dźwigać - mam 61 lat, ale okazało się, że dla obsługi sklepu jest to problem nie do przeskoczenia, kierownictwo bowiem stanowczo zakazało wyjeżdżać wózkami ze sklepu - "bo potem krążą po osiedlu". I NIC się nie dało zrobić - jak za PRL-u. Więcej nie zrobię tam zakupów i wszystkim będę gorąco odradzać Bomi na Zaspie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najbardziej nieprzyjazny klientowi sklep w Gdańsku

ha ha ha....ja również po co robić zakupy w sklepie o tak niskim poziomie,stać dwie godziny w kolejce na miesnym druga godzine na serach i następne trzy godziny w kolejce kasowej....kto ma na to czas! ciekawe za co Ci pracownicy tam pracują?.......
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najbardziej nieprzyjazny klientowi sklep w Gdańsku

a ja jestem ciekawa czy tam zostaly same podlizuchy,bo o ile mi wiadomo to stara ekipa sie wykruszyla
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0