Najgorsza pizzeria na świecie
Po prostu kompletne dno! W życiu nie byłem w gorszej pizzerii. Obsługa na najgorszym poziomie. Nie jestem wyjątkowo wymagającym klientem, ale przychodząc do restauracji czy pizzerii, wymagam zwykłego „dzień dobry” czy po prostu „co podać?” a w zamian tego stoi naprzeciw młoda dziewczyna (blondynka) z niezbyt bystrym spojrzeniem ... no i tak sobie stoimy w milczeniu i patrzymy w oczy przez dłuższą chwilę, aż się zrobiło nieswojo. Dziewczę ma pewnie zły dzień – pomyślałem. To nic, przełamałem grobową ciszę, zamówiłem pizze i usiadłem przy stoliku tuż obok przeszklonego stanowiska, przez które widać jak pizza jest przygotowywana. Pizzerman chyba musi myśleć, że to jest lustro weneckie i go nie widać. Po nałożeniu składnika na ciasto – oblizuje palce. Ma założone rękawiczki, ale co z tego... Dziewczyna odbiera telefony od klientów używając słowa „halo”. A za chwile potwierdza „Tak, tak, pizzeria...” Czy nie można od razu? Np. „Pizzeria Da Grasso, słucham?” Trochę więcej profesjonalizmu! Kolejna ciekawostka - dziewczyna przyjmuje od klientów zapłatę, dotyka pieniędzy, po czym doskakuje do pojemników ze składnikami