Najgorsza randka wszechczasów

A więc idą walentynki, więc przekornie przypomniała mi się jedna jedyna internetowa randka na jaką odważyłam się wybrać. Za co do tej pory pokornie żałuję. Było to tak ekstremalne przeżycie że jak to wspominam to nie wiem czy śmiać się czy płatać ... heh, pewnie jestem sama sobie winna ale wyobraźcie sobie randkę z Kononowiczem. Tak, to była moja randka :(
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 6

Propo komedii romantycznych to w piątek byłam na świetnej polecam :Kobieta sukcesu:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Może nie wiedział, czy będzie gwałcił czy będzie gwałcony?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kiedyś miałam taką sytuację, srodek nocy wracam z domowki, a że było nam w miarę po drodze to poszliśmy z kolegą razem,
W pewnym momencie skręcam w bok do parku bo to najkrótsza droga, patrzę a kolega stoi jak wryty i mówi z przerażeniem
"no co ty? W środku nocy przez park? Przecież tam gwałcą!!!"
no i mój misterny plan spalił na panewce więc poszliśmy dookoła bezpieczniejszą drogą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

albo trafiły na tego samego świra
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dobry żart, ale zobacz co nam serwują komedie romantyczne, właśnie coś takiego, często ktoś zachowuje się jak prześladowca, a film pokazuje to jako przejaw romantycznej miłości, którym w ostatecznym rozrachunku podbija się serce kobiety.
Kobiety zaś, mniej lub bardziej świadomie, pragną doświadczyć właśnie coś takiego, tylko ubierają to jakoś ładnie w słowa "chciałabym, by jakiś o mnie walczył, by pokazał zaangażowanie, bym się poczuła zdobywana".

No i wiesz, jednak odwiózł ją do domu, nie było "skrótu przez las";)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie. Widzę że to popularne?:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mi się tam nigdy nie trafił fallus:D Ale jakby nie patrzeć, każdy pokazuje tam to, co ma najlepszego;)

Choć trafiłem na taką agresywną feministkę, co mi w pierwszych trzech zdaniach powiedziała, co myśli o mężczyznach (czyli, że wszyscy nadają się tylko do jednego - do dołu z wapnem!), a potem mnie zablokowała (co pewnie uratowało mi życie:d)

>swietnie nam sie rozmawialo...no ale halo,na pierwszym spotkaniu nie wyjezdza sie z takimi wyznaniami,romantyczny nastroj mozna budowac inaczej.to bylo po prostu przerazajace.

Może czuł, że coś trybi, a że mamy prędkie czasy, to wolał zrobić krok do przodu, aby nie wyprzedzili go inni.

Tego typu aplikacje mają to do siebie, że ładne kobiety cieszą się tam dużym zainteresowaniem, tak dużym, że same są tym przytłoczone, przez co szybko tracą zainteresowanie tym, co nie porywa. Szczeremu mężczyźnie nie łatwo skupić na sobie uwagę na tyle, by coś się mogło naturalnie rozwinąć. Stąd te pierwsze randki, które są dziwaczne, które pozostawiają dziewczynę zmieszaną, urażoną ale i zaintrygowaną (bo dostała coś nowego).
Im ładniejsza dziewczyna, tym więcej drogich restauracji czy teatrów zaliczyła. A znam takie, co choć nie są boskie w żadnym aspekcie, mają na takich aplikacjach kilka propozycji dziennie. I to od facetów którzy wyglądem jak i gładką gadką wzbudzają podziw nawet u innych facetów:d
A piszą do nich również faceci, którzy płacą kupę kasy, by inni im mówili, jak się przebić w takim miejscu, co kobieta chce usłyszeć i jak ją podejść.
Przeciętny facet ma małe szanse w porównaniu z tymi obdarowanymi lub wyuczonymi. A tu jeszcze taka presja, jedno miłe zdanie o randkę za wcześnie i nagle "najgorsza randka" i wolałaby kolesie od korwina, który pewnie uważa, że kobiety służą do sprzątania, gotowania i wychowywania dzieci:d
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

koleżanka ma imię na literę M?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Sytuacja z serii
chłopak na pierwszej randce " odwiozę Cię do domu"
ona "skąd wiedziałeś dokładnie gdzie mieszkam? przecież nie mówiłam"
on "eeee...zgadłem"
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

No "nie tak dawno temu" bylo na poczatku lutego :-P

Pewnie to ta sama aplikacja, jest spoko dopoki przewijajac zdjecia nie natkniesz sie na nagiego fallusa...zdarza sie to nagminnie... Jeszcze zeby sie mieli czym pochwalic to by bylo pol biedy :-P

No kurcze podobal mi sie ow chlopaczyna,toz bym sie nie umowila gdyby mi sie nie podobal :-) bystry i calkiem przystojny,swietnie nam sie rozmawialo...no ale halo,na pierwszym spotkaniu nie wyjezdza sie z takimi wyznaniami,romantyczny nastroj mozna budowac inaczej.to bylo po prostu przerazajace.

Juz bym wolala tego maca od korwina,serio xD
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Koleżanka miała podobną randkę jak pierwsza z opisanych, a jak nie chciała iść na drugą, to facet żądał by mu zwróciła pieniądze, które zainwestował w randkę i transport;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Strasznie stary temat odgrzebałaś, czyżby "nie tak dawno temu" to 14 lutego?

> "ale mi możesz o wszystkim powiedzieć, jestem tu dla ciebie...wiesz, że ja będę na ciebie czekał tyle, ile trzeba"

On pewnie myślał, że to bardzo romantyczne.
Podejrzewam, że gdyby Ci się podobał, to i Ty byś tak pomyślała?

>zainstalowałam sobie pewną aplikację na T

Jeśli to ta sama, o której myślę, to przez nią poznałem obecną dziewczynę i bardzo ją sobie chwalę.
Jestem jednak odosobnionym przypadkiem, bo czy to wśród znajomych (wprawdzie płci żeńskiej) czy w necie, słyszę wyłącznie negatywne opinie. Aż człowiek się zastanawia, to skąd taka popularność?
Choć jednocześnie muszę przyznać, że większość kobiet na tym portalu twierdzi, że szuka czegoś innego niż seks, a ich profile sugerują, że szukają wyłącznie seksu (sugestywne fotki i zero opisów).

>a tam spotkanie z januszem korwin-mikke

Ostry zawodnik.

I ciekawe zestawienie nieudanych randek; jeden chciał Ci pokazać, co jest dla niego ważne, czyli chciał dać się poznać, drugi jego przeciwieństwem, był całkowicie skupiony na Tobie...
Kobiety, no nie dogodzisz:d
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ileż to żab się trzeba nacałować żeby chociaż jednego księcia trafić :)
A propos punktu pierwszego to przypomina mi się historia mojej koleżanki
Facet mówi że zabiera ją do dobrej restauracji więc dziewczę wystroiło się elegancko, wsiada do auta a facet się pyta czy może być ten tańszy zestaw z frytkami ale bez napoju :D to było pierwsze spotkanie, i jak łatwo zgadnąć ostatnie, a randka odbyła się w samochodzie przez drive thru. Po prostu beka z faceta

Co do desperacji to kiedyś miałam sytuację gdzie klient zapytał się znienacka czy męża nie szukam,
w pierwszym zaskoczeniu nie zrozumiałam pytania, a koleś wypala że ma fajnego siostrzeńca który szuka żony.....
nawet nie za bardzo wiedziałam jak odpowiedzieć więc powiedziałam że nie, tu aż tak źle nie płacą :)))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

miałam dwie takie fatalne randki, o których chyba nigdy nie zapomnę :P

1) kiedyś spotykałam się z chłopakiem, który pewnego dnia do mnie zadzwonił, że mam się ładnie ubrać, zabiera mnie w fajne miejsce ;) podekscytowana założyłam najładniejszą sukienkę, wsiadłam do jego samochodu i rozkminiam gdzie możemy jechać...mijamy starówkę więc myślę "to może teatr"... jedziemy w kierunku filharmonii...ale ją też mijamy. nagle wjeżdżamy na parking takiej hali uniwersyteckiej,gdzie często odbywały się jakieś targi i koncerty więc niemalże skakałam ze szczęścia, że może jakiś koncert ;) wchodzimy a tam spotkanie z januszem korwin-mikke...
wkur**ona postanowiłam robić wstyd mojemu wybrankowi i zadawałam idiotyczne, niewygodne pytania panu januszowi oraz jego wiernym słuchaczom dookoła ;) myślę, że dla niego także była to nieudana randka :P

2) sytuacja wydarzyła się nie tak dawno temu, zainstalowałam sobie pewną aplikację na T ;) i po dłuższych rozmowach z panem x postanowiłam z nim pójść na karaoke ;) w sumie nie traktowałam tego jako randki, raczej jak zwyczajne spotkanie towarzyskie. pan x spytał mnie o to jak to się stało, że zostałam singielką. niezbyt chciałam o tym rozmawiać bo raz-widzę kolesia pierwszy raz na oczy a dwa- rozpoczynanie znajomości od rozpamiętywania rozstania to nie jest najlepszy pomysł ;) x chyba był dość mocno zdesperowany, czego nie widziałam wcześniej bo na moje "wiesz co, nie chcę o tym gadać, no stało się i już ;) " zareagował "ale mi możesz o wszystkim powiedzieć, jestem tu dla ciebie...wiesz, że ja będę na ciebie czekał tyle, ile trzeba"... i wtedy jedyne o czym myślałam to żeby zwiewać jak najszybciej :D to było zdecydowanie przerażające doświadczenie :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na http://rankingportalirandkowych.pl/o-czym-rozmawiac-z-dziewczyna-lub-z-chlopakiem/ możesz znaleźć wiele sprawdzonych przez innych porad, dzięki którym dowiesz się, o czym rozmawiać na randce i nie tylko. Dzięki temu znajomość rozpocznie się w bardzo dobrym stylu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Ale sie po niej Beka .... trawą
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Hahaha;) Deszczówka podobno zdrowa;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

po zmroku ....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

TB - nie potrzebujesz herbaty, przezyjesz pijac wode z kałuży :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Antyyyyy ale umówisz się ze mną na tą herbatę;P Czy już nie??:D:D:D:D hyhyhyhy ;) Obiecuję, że będę cieszyć się życiem;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Żona zdradza męża - jak się w tym odnaleźć by nie zwariować? (14 odpowiedzi)

Hej, Przyznam szczerze, że zdrada żony jest dla mnie olbrzymią traumą, ponieważ wierzyłem w...

stogi (16 odpowiedzi)

Stogi to wspaniała dzielnica!!!!

Miłość a poligamia (czyt. wierność) (102 odpowiedzi)

Tyle się tu pisze o miłości, jej definicji, ulotności, cudowności, itd. Co sądzicie w takim razie...