Re: Najgorsza randka wszechczasów
                 
    
    
    
        
                    
                
        
                                Antyspołeczny
                            
        (13 lat temu)
     
    4me, my inaczej na to patrzymy, Ty jako cel wychowania rodzicielskiego uznajesz umiejętność radzenia sobie po wyjściu z gniazda - tylko że dzieci bez rodziców też sobie świetnie z tym radzą, często nawet lepiej. 
Ja, tak jak pisałem tam wyżej, w wychowaniu rodziców widzę wyższy cel, naukę podążania drogą światła;) naukę jak kochać, jak rozmawiać by utrwalać więzy międzyludzkie...
Efektem tego typowego wychowywania, jak to moje, widać na przykład tu na forum, że ludzie nie potrafią żyć w związkach. Rodzice nauczyli ich że trzeba pracować i zarabiać na życie, ale nie samym chlebem człowiek żyje, i w pewnych aspektach mają braki... 
To co ja pisałem wcześniej to właśnie sposób na wyrównanie tych braków, by późniejszy, dorosły człowiek, kierował się czymś więcej niż korzyścią, by zawrócić nasz gatunek z tej równi pochyłej na której jesteśmy. 
:) Ale Wy chyba nie macie bladego pojęcia o czym ja mówię:D
    
    
         
        
                
                
        
             0
            0
             0
            0