Najgorsze wspomnienia z tej szkoly w zyciu

Moje wspomnienia z tej szkoly sa okropne. Takie same jakie bylo cale moje dziecinstwo. Wolalabym ich nie miec. Udalo mi sie prawie wykasowac je z pamieci. Zamiesc gleboko pod dywan. Liceum, studia, podyplomowka.... Wspaniali pedagodzy i profesorowie. "Glupek", "baran", "len smierdzacy" i "wstretne dziewuszysko" z 18tki zdaje mature, konczy studia na UG i o zgrozo spotyka na tych studiach PANIE NAUCZYCIELKI (bo zmienily sie przepisy i tez musialy isc na studia), ktore nie wiedziec czemu mialy i nadal maja prawo decydowac o promocji dzieci do nastepnej klasy czyli o ich dalszym losie. Maja prawo oceniac dzieci!! Maja prawo ksztaltowac ich osobowosc. Uczyc szacunku do samych siebie, do innych, do swiata. Pielegnowac ich wiare we wlasne sily i zdolnosci. Jak moga dobrze wykonywac to zadanie, skoro nie zdaja sobie sprawy z jego powagi oraz konsekwencji jakie za soba niesie....?????? Jak moga byc nauczycielami i nie szanowac rodzicow, a co gorsza dzieci??? Nie szanowac swojej pracy....?????
Historie jakie slysze od mam, ktore poslaly tam swoje dzieci powoduja, ze moje wspomnienia odzywaja ze zdwojona sila. T
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Najgorsze wspomnienia z tej szkoly w zyciu

skoro mowili len smierdzacy i wstretne dziewuszysko to pewnie tak bylo. Ja 18 skonczylam 5 lat temu i i jeszcze do dzisiaj tam wpadam wracajac z liceum albo na jakies imprezy otwarte. Nauczyciele super, dyrektor mega. Az sie lza w oku kreci jak sie wspomina.
Bylo pare ludkow z rodzin patologicznych i psulo opinie, moze bylas jednym z nich. Zreszta cos jest na rzeczy skoro piszesz o studiach jak o bog wie czym. Teraz kazdy studiuje i co drugi robi podyplomowke, wielkie mi halo.
Jakos nigdy przez 6 lat nauki nie spotkalam sie z takim zachowaniem o jakim piszesz- jedna wielka sciema
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

"Okropne dzieciństwo" wyrazy współczucia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0