Najlepszy klub w Gdańsku
Chyba to juz ostatni klub w Gdańsku w ktorym nie bawia sie dzieci. Wiadomo ze kazdy kiedys byl mlody i tez chcial sie pobawic... po to sa takie kluby jak copacobana gdzie 3/4 to 16-latki, ale juz wiekszosc klubow popsulo sobie renome. Killer na barze wymiata ;) polecam jego wodke z curacao sprite'm i limonka. muzyka zawsze jest okej, wkoncu kazdy znajdzie cos dla siebie. Najbardziej jednak podoba mi sie to ze kiedy i o jakiej porze sie nie przyjdzie parlament tetni zyciem a impreza trwa, nie to co dobry dzwiek przychodzi sie o 23 a tam zamykaja bo pustki.. ;/ Jedyne co moge zarzucic klubowi to to ze Rudy troche przesada. To ze nie wpuszcza bo jest full ludzi to okej. Ale raz przyszlismy jak klub byl pusty koledzy odwaleni, buty od garnituru a Rudy ze nie wejda bo nieidentyfikuja sie z wystrojem klubu. Nie przezyje jak sie nie przyczepi.. Ale ogolnie to klub polecam ;)