są ludzie, którzy stosują się do określonego harmonogramu-
wstają, jedzą, piją kawę, idą spać zawsze o tej samej porze
dzień w dzień
i są dumni z tej dyscypliny.
Myślę, że Ci ludzie przeżywają w kółko ten sam dzień.
Staram się żyć tak aby zdarzyło się to co ma się zdarzyć
chcę być otwarta na nieprzewidziane.
Z każdym mijającym dniem staję się inna
i mam nadzieję, że w wieku 85 lat wciąż będę się zmieniać.
Jeśli dożyję tego wieku nie mam zamiaru tylko wspominać
ale chciałabym w pełni wykorzystać każdą chwilę jaka mi zostanie...

...nie zapomnij wziąć pod uwagę rodzinnych uwarunkowań genetycznych

hmm... moja babcia dożyła 95 lat więc statystycznie mam szanse

babcia to jedno
a druga, obaj dziadkowie, rodzice, wujostwo i stryjostwo?
jedna babcia wiosny nie czyni...

cukrzyce, nowotwory, nadciśnienia, parkinsony, alzheimery, herpesy, rzs-y, psychozy o podłożu endogennym? występowały?

moja prababcia dożyła 102 lat, niedawno zmarła.
dziadek ma ponad 80 lat, publikuje i surfuje po necie.
i co z tego? to tylko fragment przydzielonego mi genotypu.
nie tylko on będzie stanowił o mojej starości.
przede wszystkim ten, który obciąża.

zawiało pesymizmem...właściwie można powiedzieć że to prawdziwy wicher;)
Mam świadomość wszystkich uwarunkowań genetycznych oraz wszelkich "zarazków" które będą walczyć ze wszystkich sił abym nie dożyła sędziwego wieku, jednak wolę myśleć pozytywnie. Dzięki temu niezależnie od wieku "zasnę" szczęśliwa.

no dobra, myśl pozytywnie
czasem lepiej nie wiedzieć jak wygląda starość
ja wiem, że nie należy jej dożyć
wtedy jest szansa na godną śmierć

wiesz, że przewiduje się, że do roku 2050 na chorobę alzheimera zachoruje 25 % populacji ludzkiej?

Te dane wynikają z coraz lepszych wyników w leczeniu chorób nowotworowych i chorób układu krążenia... To są realne prognozy, ale bądźmy optymistami - coraz lepiej radzimy sobie z wieloma schorzeniami - może i na choroby tego typu znajdziemy sposób?

racja. ogólnie rzecz ujmując, takie prognozy wynikają z faktu wydłużenia życia ludzkiego, na co między innymi ma wpływ rozwój medycyny i pogoń za tworzeniem nowych, skutecznych farmaceutyków.
postęp medycyny istotnie odwleka moment śmierci, ale paradoksalnie naraża nas na choroby onkologiczne i otępienne.
udowodniono korelację pomiędzy długowiecznością, a podatnością na choroby nowotworowe oraz alzheimera.

A ja już mam alzheimera nie chwaląc się. Od dwóch dni nie mogę trafić do chaty żeby zanocować. Muszę mieć kiepski materiał genetyczny, ale żeby szalę wypoziomować przyjmuję dużo płynów i dietę mam dobrze skomponowaną wg 5 przemian. ;)

Myślę,że postęp tak, tylko że zanim trafi do polski to zupełnie jak do krajów trzeciego świata. Daleko nam jeszcze do cywilizacji a zacząć powinniśmy od głębokiej reformy slużby zdrowia.

nawet choruje sie tu kurna na niemieckie choroby

hihi