Naprawa i uczciwość OK, ale...
Z naprawy jestem zadowolony. Podejście fajne, uczciwe.
Ale zszokowała mnie jedna rzecz. W momencie przyjmowania telefonu do naprawy, pan zażądał ode mnie DOWODU OSOBISTEGO! Jakim prawem??? Ukryty policjant, czy o co chodzi? Oczywiście że mogłem iść do innego punktu, ale jak już zaparkowałem za parę złoty, wdrapałem się na piętro, to już rezygnować nie chcę. Ale praktyka z jakiegoś komunistycznego czasu zszokowała mnie... NIe przyszedłem do Was sprzedać telefonu( obawa że kradziony) , a naprawić go. Następnym razem poproszę o szczegółowe wyjaśnienie powodu takiego postępowania.
Ale zszokowała mnie jedna rzecz. W momencie przyjmowania telefonu do naprawy, pan zażądał ode mnie DOWODU OSOBISTEGO! Jakim prawem??? Ukryty policjant, czy o co chodzi? Oczywiście że mogłem iść do innego punktu, ale jak już zaparkowałem za parę złoty, wdrapałem się na piętro, to już rezygnować nie chcę. Ale praktyka z jakiegoś komunistycznego czasu zszokowała mnie... NIe przyszedłem do Was sprzedać telefonu( obawa że kradziony) , a naprawić go. Następnym razem poproszę o szczegółowe wyjaśnienie powodu takiego postępowania.