Nasi najdrożsi

Temat dostępny też na forum: Kultura
Opinie do spektaklu: Nasi najdrożsi.
Philip Osment
Nasi najdrożsi

Przekład: Julitta Godek

Kameralny dramat psychologiczny utrzymany w nieco czechowowskim klimacie. Oglądamy życie grupy mieszkańców małego miasteczka, których łączą koligacje rodzinne i przynależność do miejscowego, kościelnego chóru. Z pozornie błahych, niewinnie prozaicznych rozmów krystalizuje się dziwny, duszny krajobraz ludzki, pełen wzajemnych ...
Przejdź do spektaklu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

super!

świetna sztuka, świetnie zagrana. dziękuję.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

polecam:)

Przyzwyczailam sie do bardziej "pogodnych" przedstawien, ale choc sztuka nie jest optymistyczna, to wychodzilam w swietnym humorze. A wszystko za sprawa wspanialej gry aktorskiej, zwlaszcza pan Kolak i Oracz. Dziekuje! Polecam!
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

Świetna sztuka!!! dziekuje wszystkim aktorom a zwłaszcza M.Kolwalskiemu,świetnej Gosi Oracz, a co do Kolak to mi sie znudzila
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 8

Warto

Zgrabnie zagrana sztuka,rzeczywiście Małgorzata Oracz tu aż błyszczy,pani Kolak jest już chyba etatową uciśnioną matką.
Pan Kowalski genialny,lecz jego gra przytłacza,nie daje wybrzmieć innym tragediom,których tu całe mnóstwo.
Mi osobiście minimum scenografii przeszkadza,tu by się przydała,ociepliła by sztukę zrobiła lepszy klimat.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Zakaz palenia

Sztuka całkiem dobra tylko niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego wyszłam z niej śmierdząca fajkami?! Nie sądziłam, że aktorom wolno więcej na scenie. Tym bardziej, że jeśli intencją było to, aby nadać bardziej rzeczywisty kształt całej sztuce można by się postarać o wszystkie detale, np. aby aktorzy nie pili z pustych szklanek:-)
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 7

Niestety to nie jedyny spektakl na którym jarają fajkię za fajkę aż się niedobrze robi!
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 3

Nareszcie!

Nareszcie normalnie zagrane przedstawienie! Znakomita sztuka,swietna rezyseria,absolutnie wystarczajaca scenografia, piekna muzyka i jak spiewana!!!
Co do palenia papierosow zgadzam sie z przedmowca. Przeciez wszystko na tej scenie jest umowne z plaza i sloncem na czele wiec dym i smrod papierosowy mozemy sobie tez wyobrazic!
To przedstawienie jest do zobaczenia z cala rodzinka, musowo...
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 1

Polecam

Świetna gra aktorska.Ten spektakl warto zobaczyć.Jak wiele w nich z nas...
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

nasi najdrożsi - bohaterowie

Przedstawienie super, doskonałe śpiewane partie chóru ale czy osoby występujące muszą w naszym teatrze nazywać się po angielsku? Nie lubię !Pewnie lepiej by się zapamiętało i inaczej oceniało.Doskonała gra aktorska zwłaszcza upośledzonego syna i jeco brata.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Sielski, słodki teatrzyk dla dorosłych

Jak sądzi autor wszystko najlepiej widać na prowincji jeszcze nie skażonej wielkomiejską obyczajowością. To trochę tak jakby twierdzić, że piękno najlepiej widać na obrazach typu "jeleń na rykowisku". W sumie chylić czoła należy szczególnie przed Michałem Kowalskim, który dostał najcięższy kawałek do zrealizowania i jak się wydaje stanął na wysokości zadania. Każdy, kto go zobaczy w tej roli nabierze szacunku do tego aktora. Po za tym niektóre scenki jednak są dość "teatrzykowe" podobnie jak sztuczny śnieg padający z sufitu pod koniec przedstawienia. Mamy więc tu teatrzyk typu jeleń na rykowisku (faktycznie jelenie się w nim pojawiają a nawet wychodzą z lasu!!!), wszystko nadto przyozdobione sielskimi śpiewkami chórku. Po za tym trochę niepotrzebnego hasłasu walącego po uszach, trochę golizny i jest też jakiś drobny kryminalik. Co więc o tym wszystkim sądzić? Ładne i zastanawiające - mniej więcej tak jak zastanawiające są obrazki jelenia w w/w okolicznościach tyle, że to nie obraz na ścianie tylko przedstawienie teatrzykowe. Trzeba przyznać, że kicz zawsze budzi zastanowienie i pewną zadumę. Tu może nie jest to kicz wykonastwa, kicz tu został wpisany z zamysłu, artystycznie, celowo, dla wywołania określonych efektów. Może warto się przyjrzeć temu dziwactwu. W końcu bogactwo leży w urozmaiceniu, urozmaiceniu oferty teatru, dobrze by w ofercie tego co się pokazuje w teatrze były też i takie "słodkie" obrazy. Jednak trudno się oprzeć wrażeniu, że teatr wybrzeże zbyt mocno nagina cały swój repertuar do poziomów egalitarnych. Może dlatego we wszystkich niezależnych rankingach krajowych ląduje w końcu na szarym końcu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Mnie się bardzo podobało :)

Wszyscy aktorzy mi się podobali;
kiedy ich niewidzialny pies obskakiwał;
kiedy śpiewali;
jak ze sobą ROZMAWIALI, najpierw sztucznie i z udawaniem wobec siebie, a potem coraz bardziej PRAWDZIWIE;

bo w sztuce postacie nie wytrzymują tego udawania i napięcia.

Pani matka przypomina mi moją z zachowania i ciągle tylko robi wszystko za innych;
Pani niedopasowana życiowo przypomina mi mnie samego, całe szczęście że jest nas dwoje na świecie;
Pan z BBC naprawdę ma w nosie samego siebie i swoje sukcesy, więc to naprawdę musi wkurzać Pana weterynarza;
Pani Dyrektorka szkoły naprawdę jest znudzoną starą panną i lesbijką stała się żeby życie miało smaczek;
Pani Tufty chyba zmieni płeć za kilka przedstawień, bo tak niedobrze czuje się we własnej kobiecej skórze;
Pan wariat naprawdę jest chory na psychę.

Jednym słowem dobre wydane cztery dychy :)

Takich cudaków to widzę tylko u siebie w pracy i w rodzinie - czyli u NAJBLIŻSZYCH.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Świetna sztuka. Fantastyczni aktorzy brawo
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Polecam

Bardzo dobra gra aktorska, szczególnie pani Małgorzaty Oracz. Trochę nudzi mnie oglądanie pani Doroty Kolak w kolejnej już roli matki. Mam wrażenie, że widzę ciągle tę samą postać, szczególnie w kontekście z filmem "Chce się żyć"
Nie podoba mi się to, że aktorzy palą papierosy na scenie. Dym i smród przenoszą się na widownię, na której z definicji w sali Malarnia jest duszno i gorąco.
Śmieszne natomiast jest imitowanie nalewania i picia czegoś co nie istnieje. Tym bardziej więc rażą papierosy!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0