Obiecałam sobie, że nie podejmę się dyskusji na ww temat, ale ...Ja wypisałam dziecko z tej szkoły, zanim to zrobiłam przegadałam parę męczących mnie problemów z niektórymi nauczycielami, jak również dyrekcją. Najważniejsza jest chęć rozmowy, czy Vbjc próbował rozwiązać problemy rozmową czy stosowną prośbą na piśmie? Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że połowa sukcesu to konkretny, radzący sobie wychowawca, taki któremu się chce, a nie taki dla przeczekania. Jeżeli wychowawca jest z pomysłem i odpowiednim podejściem do rodzących się problemów, to nie ma eskalacji problemu. Dzieci w tej szkole są bardzo fajne, wychowawcy 1-3 również., o reszcie się nie wypowiem, bo mnie to już i na razie nie dotyczy. Myślę, że nauczyciele i dyrekcja też uczą się na błędach, bo to nie jest już ta sama szkoła co 10 lat temu. Jest więcej dzieci, inne wymagania, inne problemy, inne wyzwania dla kadry.
4
2