Wybraliśmy się do tapaz niedługo po otwarciu i była to pierwsza i ...ostatnia nasza wizyta. Obsługa jest bardzo miła, lokal wygląddobrze, ale jedzenie - szczególnie potrawy smażone (ziemniaki i inne) to głębokotłuszczowa frytura. Po posiłku myślałam że mój żaładek eksploduje (mój partenr miał to samo uczucie). Nie wspominajac o kurtkach i wszystkim w czym tam przyszliśmy - pranie było natychmiastowe. Potem manti i głodówka na drugi dzień. Nunca más! Never again!

Dziękujemy za opinię. Przykro nam, że nie trafiliśmy w Państwa gust. Jednak patatas bravas to właśnie ziemniaki smażone głęboko i to w dwóch różnych temperaturach, najpierw niższej, a później wyższej. Tak samo calamares a la romana. Zapraszamy na bardziej delikatną część naszego menu, np. kanapkę z szynką serrano, czy nadziewane lekkim serkiem z tuńczykiem papryczki piquillo. Hasta la vista!