Esclarmonde
bwwwwwaaaaahahahahahaaaa!!!
Ja mam dosyc ja chce do domu...kurcze siedze w domu..*_* sigh
dzisiaj mialam miec prezentacje z renewable energy sources i prawie juz sie ludzila, ze nie bede musiala popelniac mordu rytualnego na naszym kochanym panu...
no i znowu nie mialam tego paskudztwa...
buu...
ja chce wakacje...
(ale narzekam) (w koncu musze wyrobic norme)
(jak juz mi ten komputer byl wysiadniety to trzeba se odbic)
Co u Ciebie w tym barbarzynskim kraju ?
Mam nadzieje ze sie nie nudzisz ?
Bo ja juz sie szykuje na wakacje, a nawet sesja jeszcze mi sie nie zaczela...
sigh...pan dentysta wzial mnie za moja mlodsza siostre..
co ja az tak zle wygladam ???
wszystko zrozumiem, ale nie to...
buu...
masz jakis chytry plan co bym mogla troche zamieszac,
bo mi sie NUUUUDZI
to znaczy pod tym wzgledem
panny nie dostarczaja rozrywki, bo sie nie widzialysmy od dawna i z taka jedna to sie spotkalam w drzwiach aftobusu, ona wsiadala a ja wysiadalam
moja wapierzyca dzisiaj miala test wiec sobie z nia nie pogadalam, a w ogole ona ostatnio nierozmowna z powodow zagadkowych wielce
wrrr...
tai chi nie chce za grosz byc sportem agresywnym a ja sie muszem jakos rozladowac
moze kogos obrazic ?
moj komputer mnie nie lubi, a mnie zrzera zazdrosc bo dwoch takich pewnie siedzi sobie w domku i swietnie sie bawi (mala bestia przyjechala z Elb w sobote)
a ja nie...chlip...zycie jest podle (a ja jestem patetyczna, pasujemy do siebie)
quuul
ummm
wyslalas moze do mnie jakiegos maila ?
okay, koniec z zebractwem, juz sie nie odzywam
arg i tak musze konczyc
bioreactor landfill czyli moja kolejna prezentacja mnie wzywa
baw sie dobrze i przede wszystkim
WRACAJ SZYBKO
bo ja tu systematycznie glupieje co widac
z wyrazami uszanowania ode mnie i mojego kooochanego braciszka (scisk, scisk)
0
0