Witajcie mam 27 lat i cierpię od trzech lat na nerwice. Przynajmniej tak mi się wydaje najbardziej boje się o swoje życie i o życie dzieci cały czas wymyślałam choroby. Od 3 lat po chorobie mojej mamy zaczęłam się złe czuć cały czas zmęczona nogi mi się robiły jak z wary jak chciałam coś zrobić w domu co chwila bolało mnie inne miejsce w ciele chodziłam po lekarzach. Teraz jestem na etapie guza mózgu zapisałam się już do neurologa do okulisty i na rezonans. A wy jak przychodzicie nerwice ? Zakładam ten wątek bo nie mam z kim o tym porozmawiać co się ze mną dzieje.

Mam tak samo.

Rezonans robiłem już dwa razy. Częste usg. Gastroskopia. Badania krwi

Ciagle nowe choroby.

Nie radzę sobie z tym.