Niby dobrze, ale...

Też robiłam kurs w "Vektrze", część teoretyczna super. Pan Władek zabawny, dowcipny i potrafi dobrze wytłumaczyć. Nie przekłada się to na część praktyczną, prócz zabawny i dowcipny. 30 godz. spędziłam prawie tylko na placu z rzadka wyjeżdżając na ulicę. Pan Władek wszystko robi za kursanta, wciska sprzęgło, zmienia biegi, kręci kierownicą, hamuje. Panicznie boi się żeby mu auta nie uszkodzić. Przecież nie oto chodzi żeby instruktor wszystko robił za kursanta, idziemy się tam uczyć jazdy. Mimo mojego przypadku polecam tę szkołę.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Niby dobrze, ale...

ZGADZAM SIE!!! NIE POLECAM !!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0