Postanowiłem odwiedzić ową restauracje po przeczytaniu tych wspaniałych komentarzy,jednak teraz żałuję,że w ogóle tam byłem. Na wstępie kelnerka mówiła że można płacić kartą,jednak kiedy przyszło do zapłaty okazało się,że terminal jest w naprawie..Kolejną rzeczą która mnie zraziła to \"bogactwo menu\".Co sobie wybrałem tego nie było(dziczyzna), natomiast moja żona wybrała sobie kołduny w barszczu a na 2danie cepeliny,kiedy podeszła do nas P.Tatiana mówiła,że do żony nie pasują cepeliny i zaczęła jej wciskać kaczkę(moja żona nie lubi kaczki). Kiedy żona mówiła że jej nie chce P.Tatiana tak nalegała,że żona wzięła już ją dla świętego spokoju..Kiedy chcieliśmy zamówić butelkę czerwonego wytrawnego wina,okazało się że jest tylko ostatnia i to niemiecka,a byliśmy w restauracji koło godziny 17, więc nie sadzę, żeby do tego czasu wszystkie zostały wykupione(w menu jest 6 albo 7 pozycji jeżeli chodzi o wino wytrawne).Czytając opinię P.Wandy zgadzam się z nią całkowicie,z toalety wypadają papiery i nikt tego nie sprząta,obrusy i podkładki są porwane, a kelnerki mają brudne sukienki..Nie wiem skąd się wzięło tutaj tyle pozytywnych opini.Szczerze Nie polecam nikomu!!