Nic się nie zmieniło

Musiałam natychmiast dostać się do lekarza pierwszego kontaktu bo miałam zatrucie. Po podejściu do okienka pani (mam nieszczeście nadziewać się zawsze na tę samą brunetkę) od razu zaczęła się ze mnie śmiać, że o tej godzinie chcę się dostać do lekarza (było po 9), a w chwilę później zaczęła na mnie prawie krzyczeć, że nie pamiętam kto jest moim lekarzem (jak się okazało mój lekarz już w przychodni nie pracuje). Po lataniu po pokojach i pytaniu się o wizytę w końcu dostała się do lekarki, która po diagnozie przepisała mi dwa leki, które wzajemnie się wykluczają (jeden przeciw biegunce, a drugi przeciw zatwardzeniu).
Jedyny plus, to taki, że nie było kolejki.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Nic się nie zmieniło

z kąt wiedziałaś że masz zatrucie??(Jesteś lekarzem ???) jeśli nawet to PRZYCHODNIA TO NIE SZPITAL !!!!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0