Co teraz ? Czy jest jakaś alternatywa do tego badania ?
Nie jestem w stanie przełknąć tego płynu i nie zwymiotować . Ani woda ani cytryna nie pomagają. Czy słyszałyście o jakimś innym sposobie pomiaru tego cukru? Znajoma mówiła ,że można to zastąpić pomiarem krwii z palca.Wiecie coś na ten temat?

Można pobrać z palca ale to jest po prostu glukoza na czczo, a Ty masz zrobić i na czczo i po obciążeniu. Nie ma w Polsce innej opcji niż picie glukozy z wodą. Wiem że za granicą gdzieś tam dają jakiś sok do picia, ale nie wiem co to dokładnie za sok. No i tam są pewnie po tym inne normy. Porozmawiaj ze swoim lekarzem i zapytaj co teraz.

Ja slyszalam ze jest opcja, w extremalnych przypadkach, klada na pare dni w szpitalu i tam badaja cukier po posilkach.

Nie wiem czy jest jakas alternatywa...bo ja w ciąży mialam takie parcie na słodkie ze mi ta glukoza bardzo smakowała:DDD

Mozna zrobić tzw. Pamięć cukru. Ja tez nie dalam rady wypić glukozy - podchodzilam kilka razy i zrobili mi ta pamięć cukru badanie bodajze nazywa sie H1B1c czy cos takiego. Lekarz uznal wynik za miarodajny dodatkowo mierze cukier na czczo i po posilkach. Porozmawiaj z lekarzem na pewno znajdzie jakieś rozwiązanie.

To badanie to hba1c daje obraz cukru z 3 mc wiec moim zdaníem jak dopiero miałyby zaczynać się problemy z cukrem w ciazy to nie da ono jasnej odpowiedzi.
Porozmawiaj z ginekologiem. On z pewnością będzie wiedział co zrobić w takiej sytuacji.

Sluchaj idz na czczo zbadaj glukoze i insuline, potem idz zjedz sniadanko w kawiarni mega weglowodanowo slodkie, wiesz drozdzowka, bajaderka, slodka herbata (kawa wypukuje cukier) posiedz godzine i idz zbadaj to samo raz jeszcze, potem jeszcze raz po drugiej godzinie.

To styknie zeby zauwazyc problem, bo picie glukozy to jest takie podnoszenie cukru masakryczne ze w zyciu z posilku raczej nigdy tyle cukrow nie dostaniesz. No chyba ze zywisz sie paczkami i kremem :D

Przecież przy tym badaniu nie można w ogóle chodzić. A ona ma sobie iść na bajaderke, o god!

Nie można pić wody ani jeść po wypiciu glukozy przez dwie godziny aż do pobrania następnej próbki

Dodać sok z pół cytryny

Ja kupiłam glukozę smakową właśnie cytrynowa ale to duże nie dało. Wymiotowałam 3 razy w ciągu 2 godzin. Lekarz nie wysyłał mnie ponownie na badanie, stwierdził ze sytuacja się powtórzy i nie ma mnie co męczyć. Dał mi glukomert i mierze cukier na czczo i po posiłkach

Swoją droga w pierwszych dwóch ciążach miałam zwykle bezsmakowe glukozy piłam powoli ale bez przesady i było Ok a w 3 ciąży glukoza smakową cytrynowa wyputa szybko i masakra. W tej 3 ciąży wogole nie mogę zjeść za dużo słodkiego wiec to tez zależy od osobistych predyspozycji. Tak samo jak np z porodem, każdy ma inny próg bólu. A swoją droga to na sama myśl o wypiciu glukozy zbiera mi się ...

Cytryna fałszuje wyniki. :))

Od kiedy

Spróbuje wypić zamykając nos podczas picia: nie poczujesz ani smaku, ani zapachu. Tak moje dziecko pije lekarstwa, które jej nie smakują i ja też.

ja za pierwszym razem też nie dałam rady ale wyiłam szybko co poskutkowało ze po 40min zwymiotowałam, a za drugim i 3 razem piłam powoli dosłownie z 10-15min przełykajac śline i dodatkowo maciupeńkimi łykami popijając wodę i to pomogło wytrzymywałam te 2h. ale po pierwszej nie udanej róbie lekarz mówił, że już ogłam nie robic jak tak zareagowałam za pierwszym razem. pogadaj z lekarzem i już.

Co za dziecinada i to na poziomie rozpuszczonego, dość tępego dziecka. Każdy, normalny człowiek wie że coś co może nie być dobre a wypić trzeba, pije się duszkiem, bez wczuwania się w smak. Przecież ten kubeczek można wziąć na trzy łyki.
Dziecko rodzić i odchować takiej jednostce? Wygląda na to że maluch będzie poważnie zagrożony.

Częścowo zgadzam się z Olą,trzeba wypić szybko i koniec a nie rozsmakowywać się ,jest to ochydne ale to badanie to pikuś w porównaniu z tym co może później się dziać na porodówce i jakie atrakcje może ci zafundować po porodzie twoje dziecię.

a to wy robicie tylko to badanie jak jesteście ciężarówkami? gratuluję. badania się robi przed ciążą zacznijcie czasem myśleć

Ale badania na cukrzyce są też obowiązkowe w ciąży to cię tak dziwi, że ciężarne je wykonują???

Nauczyć się czytac ze zrozumieniem i się nie rozmnazaj.

Nie chodzi tutaj o moje upodobania smakowe tylko o to ,że nie jestem w stanie wypić tego bez zwymiotowania. Według Ciebie są jakieś sposoby na powstrzymanie tego odruchu ? Może mam wymiotować , a potem wypić to co zwróciłam?

Ola i Nika co za bzdury wy piszecie to, aż czytać sie nie da. Ja równiez wypiłam duszkiem za pierwszym razem i to był mój największy błąd bo nie dałam rady. Może wy miałyście tylko 50 bo ja miałam 75 i musiałam siedziec bite 2h, nie wytrzymałam pijąc duszkiem. Gdy zmieniłam taktyke owszem wypiłam i wytrzymałam co nie zmienia faktu, że jest to obrzydliwe. Co do porodów to może nie straszcie bo kazda jest inna i moze będzie miała dużo łatwiej niż Wy. Jakoś ja nie lubie glukozy, wspominam to badanie nie miło, a urodziłam dwójkę dzieci sn i zyję!! co za brednie tu czytam ehh..

Ja też miałam 75 i musiałam siedzieć bite 2 godziny i to dwu czy trzykrotnie ze względu na podwyższony poziom cukru w wynikach poprzednich badań po obciążeniu glukozą,dla mnie nie było problemem wypicie tego świństwa tylko utrzymanie tego w żąłądku i też miałam cofki i myśłałam ,że zwymiotuję ale wiedziałam ,że muszę wytrzymać bo w przeciwnym wypadku będę miała powtórkę z rozrywki ,więc wiem o czym piszę.

No tak, bo ktoś tu nie do końca zaczaił. Do tego badania trzeba być na czczo, a na to wpakować 75 glukozy(już jak wspominam to mam odruch). W dodatku ciąża. Dla wielu mam skończy się to cofką.

lipunia, alez nikt tu się nie upiera ze roztwor glukozy jest smakowity, nikt nie sugeruje delektowanie się nim, ale tak jest praktykowane, że TRZEBA to badanie ZALICZYC, dla wlasnego i dziecka dobra , tak to juz jest w zyciu, ze nie zawsze wszystko jest przyjemne i miłe , są rzeczy które musimy zrobić i koniec, trzeba tak zaprogramować głowę , scisnąć poślady , a nie roztkliwiać się nad sobą, wmawiać sobie ze nie dam rady etc.
ja tez wspominam to badanie niemiło, cofało mnie mocno, a mialam do wypicia 75 i to bez cytryny( bo nie w kazdej przychodni pozwalaja na zneutralizowanie cytryna, bo uwazaja ,ze przeklamuje ona wynik)takze niezly hardkor, tym bardziej, ze na co dzien nie pijam slodkich napojów, niczego slodkiego wlasciwie , ani herbaty ,ani kawy nigdy nie slodziłam i MUSIALAM DAC RADE
oby tylko takie nieszczęścia i trudnosci jak wypicie roztworu glukozy w ciazy nas spotykały w zyciu, serio tego sobie i wam zyczę

porównanie z porodem , wcale nie jest takie bezzasadne

Ale dziwczyna się nie pyta jak ma to zrobić bo jak można wywnioskowac zwymiotowała dwa razy próbując różnych sposobów i widocznie jej organizm cofa gluzkoze szuka innej metody na pomiar cukru. Więc porównując tu jak wyżej to dla mnie chore zwłaszcza wypowiedź Oli. Jeżeli szuka alternatywy to przecież znaczy, że chce badanie wykonać dla dobra dziecka!!! nie ma ou nic wspólnego z porodem czy też wychowaniem dziecka tępa to jak dla mnie jest osoba co nie umie czytać i osądza innych po takim czymś.

proponuję dodać cytryny, zatkać nos i wypić przez słomkę szybko :) też miałam problem, ale położyłam słomkę głęboko na języku i nie poczułam nawet smaku, bo kubki smakowe są na końcu języka :)

fakt, mysle ze z tą słomką to swietny pomysł, bo smak czujemy na jezyku:)
no, ale ona juz wie ,ze nie da rady...najgorzej jak ktos jest przewrażliwiony na swoim punkcie i sobie cos wmawia

a dzieci żyją?

Zastanawiam się co to za "jednostka" która jest taka chamska w stosunku do innych, normalnych mam i z pewnością nie wie co to jest KULTURA. Mam nadzieję ze taka prostacka jednostka nie posiada dziecka, bo aż się boje jakie wartości przejmie od mamusi.

Wszystkie ciężarówki tutaj są prostackie niestety

Zastanów sie co piszesz

Dziecinada ? Dzisiaj wypiłam glukozę ze smakiem u po 25 minutach nagle zwymiotowałem o czym Ty piszesz kobieto ...

Mialam dzis to samo po 40 min zwymiotowalam

Nie wolno wypijac duszkiem glukozy bo mozna dopowadzic do naglego omdlenia lub wymiotow, nie domyslasz sie jak organizm zareaguje jak wmusisz w niego taka dawke na raz? Najlepiej pic po malu w ciagu 5 minut trzrba wypic. Pytajcie lekarzy a nie obcych w internecie, ludzie

Chyba jestes upośledzona jakas..... I współczuję ci takiego myślenia, nie chodzi o same wypicie ale o utrzymanie tegk w żołądku. Jak kiedyś opanowalas wlasnego hafta to gratuluje !!!

Chyba nigdybw ciazy nie bylas i nie mialas wtedybawersji na odkie. Ja w 1 jadlam wszystko slodkie i wypicie glukozy bylo ok. Teraz rzygam jak czuje zapach slodkiej herbaty i cukierkow. Po zelku mdli mnie pol dnia. Po glukozie paw momentalny. Wiec sienzastanow co mowisz. W ciazy fizjologie smak wech jest zmieniony bardzo. I jiemasz na to wplywu.

Dlatego pomaga świeża cytryna. Pijesz glukozę i zagryzasz cytryną. Jak czujesz, że cię mdli gryziesz sobie świeżą cytrynę. Poleciła mi ten sposób moja gin i mi pomogło. Cytryna nie ma wpływu na wynik badania.

Cytryna ma ogromny wpływ na wynik badania.

Dziecinada!!! Ja po 40 minutach mdlalam każdy jest inny wypić to nie problem ale problem jest wytrwać 2h (zastanów się co mówisz)

To jeszcze zależy kto ile musi tej glukozy wypić i ile wysiedzieć. Moje wszystkie koleżanki miały glukozę po 75 i badanie krwi po godzinie i po dwóch, więc się nasiedziały. Ja w każdej ciąży miałam do wypicia zawsze tylko 50 i odsiedzenie godziny, więc było mi o wiele łatwiej niż koleżankom.

a wiesz o tym, że pijąc za szybko czekają jeszcze 2 pobierania krwi? twoje maluchy też są zagrożone.

Noe chodzi o smak! Ja mam silne wymioty przez całą ciążę (jestem w 7 miesiącu teraz) i wypijam tą glukozę a potem wymiotuje przez następne pół godziny. Mój organizm nie jest w stanie tego zatrzymać...

Ja bym się tak nie madrowala. Ja wypiłam na 3 łyki i wymioty byly

Obyś Ty nie miała dzieci bo napewno by były zagrożone. Jednostka? A z Ciebie co za jednostka żeby tak się odzywać. Kobieto lecz się na głowę bo ewidentnie potrzebujesz psychiatry.

Ogarnij sie. Zatkaj nos i pijesz

nie ma co dokuczać ...
Ja problemu z wypiciem glukozy nie miałam ani w pierwszej Ciąży (50-tka) ani w Drugiej (75-tka).
ALE przy 75-tce dopiero po kilku minutach zaczęłam się czuć żle, słabo... i bliska byłam zwrócenia glukozy.
Na szczęście siedziałam w samochodzie i po wyregulowaniu siedzenia, opuszczeniu do pozycji półleżącej wzięłam kilka oddechów i jakoś to poszło... :)

Ja znowu wypiłam roztwór glukozy 75 normalnie bez problemu i jeszxze sobie mówię że to nic takiego. Ale po pół godziny taki odjazd miałam że wyszlam na dwór. Co z tego jak przyszlam się usiąść spowrotem to poty takie dostałam że po 1h zwymiotowalam. No ale panie pobraly mi krew. Rozmawiałam z gin to mówiła że zobaczymy jak te wyniki wyjdą że po 1h powinno się coś przyjąć tej glukozy. A jak nie to powtórka. Oby nie. Czekam teraz za wynikami

Nie kumam czemu jestescie takie zlosliwe? Kazdy ma inna tolerancje takiej dawki glukozy i wlasnie o to w tym badaniu chodzi. Ja sie nad soba nie rozczulalam, wypilam choc bylo ohydne, ale po godzinie zwymiotowalam choc walczylam z soba zawziecie, po prostu nic nie moglam zrobic. Za drugim razem wzielam cytryne i jakos dalam rade, ale tez nie bylo latwo.

Robiłam obciążenie glukozą trzy razy. Dwa razy w ciąży (50 i 75) i kontrolnie kilka tygodni po porodzie.
Wiadomo, że dobre to nie jest. Ale bez przesady. Wypijałam na bezdechu, duszkiem, bez cytryny i nie popijałam wodą. :)

a może w zamian można by najeść się czekolady? ;)

dlatego ja nie rozumiem złych komentarzy jedyne wyjście poradzić się lekarza i tyle.

ja też za pierwszym razem zwymiotowałam to. przy drugiej ciąży piłam po woli a potem spacerowałam przez tą godz z butelką wody mineralnej i dzięki temu jakoś przetrwałam bo tez myślałam że zakończy się tak samo.

właśnie podobno nie powinno się chodzić, tylko siedzieć bo przy chodzeniu też szybciej się ten cukier spala i może wyjść niższy wynik...
ja wzięłam książkę i starałam się nie myśleć, jakoś się udało :P

dokładnie, niestety po wypiciu nie powinno sie ani chodzić ani pic ani nic innego. Dlatego ja za pierwszym razem nie dałam rady. Ale za drugim i 3 jak popijalam ociupine bo w rezultacie był to porządny łyk wody to dałam radę i tez czytałam sobe gazety aby nie myśleć o tym.

też mnie informowano (w AM - moja lekarka i pielęgniarki), że nie należy chodzić, bo wynik nie będzie miarodajny :] trzeba być w spoczynku pomiędzy pobraniami krwi :]

Dobrym sposobem na wypicie glukozy jest wymieszanie jej w CIEPŁEJ wodzie z odrobinką cytryny, spróbuj wypić duszkiem jeszcze jak jest ciepła i zamieszana łyżką (kręcąca się ;)), nie ma wtedy grudek, ani zawiesin, smakuje jak ciepła woda z cytryną i miodem. Trzymam kciuki i głowa do góry :)!

Ja zrobiłam inaczej, skorzystałam z podpowiedzi pielęgniarki. Nie dodawałam cytryny do glukozy tylko wzięłam z sobą przeciętą na pół cytrynę i po wypiciu oblizywałam ją gdy tylko zaczynało mnie mdlić... :) pomogło-polecam :)

ja ledwo co dalam rade wypic glukoze;/ prawie 3 razy zwymiotowalam, ale to byl moj blad bo bralam malyi lyczkami jak mi juz ponad polowa zostala to zagryzlam cytryne, zatkalam nos i jak to sie mowi na otwarte gardlo wzielam wszystko naraz;) oczywiscie znow prawie puscilam pawia, ale szybko cytryna i woda poszla w ruch i jakos przetrwalam ;) mnie smak nie odpychal co konsystencja ;) trzymam kciuki za Ciebie ;)

ja sie nie dziwie ,ja mialam wymioty juz w gardle i prawie stracilam przytomnosc na siedząco( 2h)

mnie sie udalo dzis wypic glukoze- zawsze jadlam duzo slodyczy, wiec dla mnie nie byla słodaka, bo spodziewałam sie czegos duzo gorszego. gorzej z konsystencja, jak mi ja rozcienczyli babka mi jeszcze wypisywala kwitek i z glukozy zrobil sie budyn- o czym nie wiedziałam. zakropilam cytryna, zeby to troche tą pakę rozrzedzic i poszło. pielegniarka powiedziala, ze moge wypic kilka lyczków wody niegazowanej w czasie 2 h, bo po jakiejs godzinie ma sie taka kluche na zoladku. było chłodno , wiec wyszłam przed przychodnie i usoadłam na ławce, a po kilku minutach wrocilam do poczekalni.

ja też rady nie dalam.....

Czy ktoś próbował glukozy z płynie - ale smakowej?

gluco test glukoza smak pomarańczowy 300 ml 0- dostępna w aptekach?

W Niemczech są podobno batoniki zamiast tego okropnego płynu...!

Brzydzą mnie osobowości infantylne i inni histerycy. Taki osobnik nie powinien przekazać genów. Raz, że to co się urodzi, prawdopodobnie głupie będzie a dwa, to że się nie uchowa przy matce bez kwalifikacji intelektualnych.

Przeczytalam wszystkie komenatrze i brak mi slow. Wiele osob, przewaznie prowadzących zdrowy tryb życia, odzywiajacych sie prawidlowo reaguje wymiotami i nudnosciami. Jest to reakcja organizmu pokazujaca raczej jego prawidlowe funkcjonowanie juz na poziomie odruchów, gdzie organizm wie ze 75g glukozy jest po prostu niezdrowe - bo jest niezdrowe. Oczywiście jednorazowe lub nawet powtórzone badanie nie uszkodza nam trzustki ale zauwazam ze pacjenci z insulinoopornoscia nie grzeszą ani zdrowymi nawykami żywieniowymi, ani prawidłową wagą czy dostateczna aktywnością ruchową. Twierdzenie ze osoba ktora zwymiotuje w trakcie badania bedzie zlym rodziciem to nonsens i brak empatii. Sklaniam sie ku twierdzeniu, ze takie osoby beda lepszymi rodzicami a wszyscy komentujacy w sposob orbaziliwy i pozbawiony empatii - szczerze wspolczuje waszym dzieciom i partnerom. Jestem w ciazy, zwymiowalam przy pierwszej probie, a co najlepsze pracuje w sluzbie zdrowia.

Ja nie jestem w ciąży, miałam badanie 3.02. Kupiłam glukoza o smaku cytrynowym i jeszcze dodatkowo zakropilam cytryna, odrobinę. I bez żadnych sensacji. Lekko i przyjemnie. A co się naczytalam i nastresowalam to moje ;p

I nic dziwnego. :) Tu nie chodzi o reakcję organizmu, bo na tę jest za wcześnie, czyli o jakiekolwiek argumenty medyczne, tylko o nastawienie i odpowiedzialność za element badania.
W rzeczywistości problemy z wypiciem mają tylko jednostki o osobowościach histerycznych (pojęcie z dziedziny psychiatrii) czyli po prostu... dziecinne. Dojrzały psychicznie człowiek nie wczuwa się, tylko wypija normalnie, duszkiem i ten etap badania, który zależy od niego, ma z głowy.
Właśnie jestem po badaniu (trzecie takie w życiu). Nawet nie poczułam smaku.

Jesteś durna. Ja po tym badaniu wymiotowalam dalej niż widziałam. Za**ygalam pół przychodni. To badanie bardzo obciąŻa trzustke.

Że co? Dziesiątki kobiet dziennie wykonuje te badanie bezproblemowo, dla odmiany ty zarzygałaś pół przychodni chcesz dowodzić, że niezależne od ciebie i normalne? To relacja jak z psychiatryka. P.S. Takie epizody też masz za sobą?

Dziesiątki kobiet dziennie "bezproblemowo" je wafelki i czekoladę, to też dowód, że one są mądrzejsze i mniej histeryczne od tych dla których jest w nich 3x za dużo cukru żeby było to jadalne?

Lepszy psychiatryk niż durna baba

Ciężarne z nudnościami to histeryczki? Osoby na diecie niskowęglowej, które przez cały dzień zjadają mniej węglowodanów niż w tym kilkuminutowym teście to histerycy? Osoby nie jedzące słodyczy to histerycy? To, że organizm odmawia takiego "obciążenia" to histeria? Co innego odczuje osoba zdrowo odżywiająca się a co innego prostaczka, która je batony a po talerzu makaronu zapija ciasto colą i potem wyżywa się na osobach, których organizm nie jest w żaden sposób przyzwyczajony do takich świństw. ;)

Ale intelektualistka nam się trafiła naprawdę. Gratulacje. Może się nie wypowiadaj, jak nie masz nic wspólnego z medycyną i psychologią.

Polecam lekturę opracowań dot. osobowości histerycznych, byle z psychiatrii a nie wypocin pseudopsychologów np amerykańskich, no i podwiązanie jajników.

Ja miałam problem ten,ze mnie bardzo mdliło ale w koncu wypiłam.

Skoro wpitzielasz batoniki i czekolady to o to wypijesz. Jakbys miała gastroskopoe albo kolonoskopie to też byś strugala wariata?

Chyba jednak jest roznica miedzy czekolada a cukrową ulepą

tez mialam za pierwszy razem problem zeby wypic, ale potem jakos poszlo :)

Badanie krwi polecam wykonywać w ośrodku Hemoklinika. Wyniki są bardzo dokładne i stosunkowo szybko podawane.