Nie idę na wybory! Kto jescze?

Nie idę na wybory i postanowiłem się podzielić z wami tą informacją.
Zwyczajnie po przejrzeniu list wyborczych i kandydatów, nie ma ugrupowania, ani kandydata na którego mógłbym oddać głos z czystym sumieniem.

Mam dość wybierania mniejszego zła!*

Mam również nadzieję, że frekwencja będzie jak najniższa. A co za tym idzie, legitymacja wyłonionej władzy również będzie jak najmniejsza!**

Zachęcam do dyskusji. Proszę tylko nie podawajcie banalnych
(i głoszonych przez mainstreamowe media i populistycznych polityków) frazesów typu:
- "głosowanie to obywatelskie obowiązek" głosowanie to prawo, z którego można skorzystać lub nie; nie pójście na wybory jest również wyborem, wg mniej bardziej sensownym niż głosowanie wbrew sobie
- "kto nie głosuje, ten nie może późnieij krytykować" - w ustach polityków brzmi to, co najmniej bezczelnie; prawo do krytyki polityków bierze się ze sprawowanej przez nich funkcji i wybory nie maja tu nic do rzeczy

....

* "mniejsze zło" to nie to samo, co "większe dobro"; wybór większego dobra byłby wtedy, gdyby co najmniej dwóch kandydatów spełniało moje oczekiwania.
** frekwencja wyborcza w demokracji jest pewną wartością, pod warunkiem jednak, że jest sczera, tj. wynika z realnego i ugruntowanego przekonania ludzi, że należy iść na wybory; frekwencja nabijana na siłę, np. reklamami telewizyjnym, nawoływaniem celebrytów, tanimi hasłami - to niestety fałszowanie rzeczywistości.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

cyt.:

"Dzięki kolejnym "rządom przeciętności" dług publiczny przyrasta już w templie 55,8 mln zł na dobę - czyli jakieś 70 zł/m-c na każdego dorosłego Polaka.
I to jest rzeczywisty problem a nie głupie 50 zł za udział w wyborach."

-> wg mnie dzieki rzadom nieudaczników...
gdyby rzadziła przecietnosc byłoby ok, bo statystyczny polak chciałby miec osczednosci, splaca kredyt i nie zadłuza sie nadmiernie

-> poza tym z dlugiem publicznym jest pewien paradoks... teoretycznie moglibysmy go splacac i niwelowac do zera kosztem innych wydatkow, ale ktos kto to zaproponuje bedzie oszolomem... bo po co splacac dlug skoro inni go nie splacaja... ile zadluzone sa niemcy, ile belgia, ile wlochy... fakt na mapie swiata jest jeszczech chille... ale to egzotyka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

yes yes yes popieram
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

hm... konstytucja jest do poprawki?
ja sie z tym nie zgadzam, ale to juz kwestia dyskusji ustrojowej

...

co do tworzenia partii...

na pewno nie jest to argument w dyskusji o pojsciu/nie pojsciu na wybory...

poza tym sformulowanie
"Jak tacy jesteście wielce mądrzy i nie idziecie na wybory- utwórzcie partię! niech będzie popularna i wielka, niech przejdzie w kolejnych wyborach zdecydowaną większością..."

jest szydercze i obrazliwe - innaczej nie potrafisz rozmawiac?

...

poza tym zeby tworzcy partie trzeba zostac politykiem,
a polityka to jak pisał klasyk "zawod i powolanie"

- nie kazdy musi chciec pracowac w tym zawodzie,
nie kazdy tez ma powolanie

- natomiast kazdy ma WYBOR - i moze postapic tak jak uwaza, ze bedzie najlepiej - I O TYM JEST TA DYSKUSJA!!
tak trudno to zrozumiec?

moge zobrazowac ci to na pewnym przykladzie: na tym samym forum masz temat o platnym parkowaniu w cenytrum Gdynii - kilka osob napisało, ze nie zamierza placic i przestało jezdzic doc entrum - jest to swoisty bojkot i moze jak miasto zobaczy, ze ruch w centrum zamarł to zniesie płatne parkowanie; natomiast stosujac twojaretoryke nalezałoby im powiedziec tak: jestescie inflantylni, niedojrzali, krzywdzicie wasze dzieci i wnuki, niech was przeklna dzieci i wnuki (zabijacie miasto), to nie jest patriotyczne, ludzie walczyli o to miasto a wy je zabijacjie - wiec stulic morde i placic, a jak sie nie podoba to zalozcie komitet, wygrajcie wybory do rady gminy i zniescie platne parkowanie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

Chyba trochę poniosła Cię fantazja, Izabell
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

Jak tacy jesteście wielce mądrzy i nie idziecie na wybory- utwórzcie partię! niech będzie popularna i wielka, niech przejdzie w kolejnych wyborach zdecydowaną większością...

co do konstytucji - jest do poprawki - o tym wiadomo od czasu jej wprowadzenia...Ale skoro za czasów Kawaśniewskiego dało radę ją wogóle stworzyć, to czas najwyższy ją poprawić.
I zmniejszyć liczbe posłów i senatorów.

A więc - do roboty!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

@ Izabell

wstydzic w zyciu mozesz sie tylko za siebie i za swoje czyny, za innych nie
(to dopiero sa himalaje hipokryzji - wstydzic sie za innych)
- jezeli nie zrozumialas to znajdz definicje wstydu (poszukaj w opracowaniach psychologicznych),
- poza tym nikt twojego wstydu nie oczekuje

....

a co do twoich wynurzen...
zanim przeanalizujesz kandydatow, to przeanalizuj takie rzeczy jak ordynacje do sejmu, jak ustawa o partiach politycznych, jak konstytucja; własciwie to zacznij od konstytucji i paru opracowan dotyczacych teorii demokracji (arystoteles na poczatek wystarczy, choc np de tocqueville i rawlls tez nie za wadza) i sobie odpowiedz na pytanie, czy to co mamy obecnie, czy jest choc w ulamku bliskie tego co powinno byc,

decyzja o nie pojsciu na wybory w moim wypadku wynika jak najbardiej z gruntownej analizy i troski o panstwo,

bo potrzebne jest pewne przewartosciowanie, zeby zbudowac nowa wartosc;
zeby wywolac reflleksje nad stanem naszej demokracji i pewne zmiany trzeba spojrzenia zewnetrznego na proces wyborczy - atakiego dostarczy własnie szok wywolany niska frekwencja
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

@ Manson

wiecej takich zdroworozsadkowych postow

....

i zastanow sie czy aby na pewno popierasz Halewcza

on gotow wprowadzic obowiazek glosowania i kary pieniezne za niewypelnienie tego obowiazku

a pewnie i trzezwosc w lokalu by badal (to logiczna konsekwencja - pijany nie moze prowadzic bo zabije, a moze glosowac - bedzie moralnym morderaca:P)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

"mam nadzieje, ze własne dzieci i wnuki ich znienawidzą, jeśli będą miały jeszcze trudniejsze życie...
"

Izabell - musisz byc bardzo mila i serdeczna osoba

to przeklestwo ktore wymyslilas jest z gatunku najgorszych

bo jest to przeklenstwo par exellence

przeklinasz osbe - jej pamiec i czesc - zyczysz jej by potomni nienawidzili dana osobe

prawie, ze biblijne, a moze kabaliczne...

przeklenstwo z gatunku najgorszych

brawo! Az mnie ciarki przeszły po plecach!

...

na szczescie zaraz sobie przypomniałem, ze nie masz racji...
i niestety chyba niepojmujesz znaczenia takich pojec jak wolnosc, prawo, wola, godnosc ludzka, itd

bo operujac tymi słowami mozna napisac krotki esej, ktorego motto bedzie takie:

ja szanuej Twoje poglady, dlaczego Ty nie szanujesz moich?

...

nie ide na wybory - nikomu krzywdy nie wyrzadzam

a nie bede stosowal lamanej logiki, jakiejs sofistyki i probablistyki

i dowowdzic np, ze ty idac na wybory masz wieksze prawdopodobienstwo podjecia zlego wyboru niz ja nie idac, czyli ze ty masz wieksze prawdopodobienstwo wyrzadzenia komus krzywdy

krzywdy - jakiejs tam przyszle i nieopisanej, krzywdy - bardziej urojonej, niz logicznie uzasadnionej

...

demokracja to wybor i rzady wiekszosci

jezeli wiekszosc nie pojdzie znaczy to, ze wiekszosc wyraza w ten sposob swoja wole

TACITUS CONSESNUS OMNIUM
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

Żadną agresją...poprostu wstyd mi za takich "rodaków" co mają wszystko w jednej dziurze, oczywiście nie tej w nosie!

Banda czworga? to zagłosuj na piatego, co Ci szkodzi?

dla mnie proste jak dwa plus dwa - nie idziesz na wybory - oddajesz głos temu, kogo najbardziej nie trawisz!

Wiec skoro wszyscy nie głosujący na zasadzie nie, bo nie, to wrogowie publiczni nr jeden... a pozniej najgłośniej krzyczą jak im źle!

Hipokryzja pełną gębą i tyle.

I powiedz ile Cie kosztuje przeanalizowanie kandydatów z każdej jednej partii, sprawdzenie, kto co osiągnął, co zdziałał, jakie ma doświadczenie i wykształcenie i nie patrząc na barwy partyjne pojść i zagłosować? na człowieka, nie na partię, nie na tą samą gębę, która już się popisała niczym, a na tego, któ jest blisko społeczeństwa, kto pomaga,poradzi,kto moze nie jest w pierwszej trójce,dziesiątce, ale gdzieś na szarym końcu listy i kto jest poważny i jeśli przejdzie, to nie zapomni o Tobie, o mnie i całej reszcie, która mu dała kredyt zaufania i będzie się czuć zobowiązany jeszcze bardziej być dla nas???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

Popieram Halewicza.
Jeżeli czujecie się obywatelami waszym obowiązkiem jest głosować.

Popieram amaranth.
Nie gadajcie anarchistom o wyborach, bo to taj jak tłumaczyć Żydom zalety duszonych żeberek.

Popieram Izabell.
Podniesienie sobie ciśnienia z samego rana może być korzystne dla ogólnego samopoczucia.

A ja osobiście w dniu wyborów odkapsluję sobie kolejnego buda i po raz nie wiadomo który powiem: czeskie piwo jest najlepsze. I nie zawracajcie mi głowy waszymi wyborami, bo kogo nie wybierzecie to i tak będzie lipa. Gdybym miał na to wpływ to kampania wyborcza trwałyby cztery lata. Przez ostatni miesiąc w mojej gminie więcej zbudowano i naprawiono niż przez całe rządy PO.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

Nie rozumiem tylko jednego: czemu Twoje posty są nasycone taką agresją? Dzieci , wnuki znienawidzą tych, co głosować nie poszli. A na to bym nie wpadła. Wiesz co, wydaje mi się, nie potrafisz rozmawiać z osobami, które mają inne przekonania niż Ty. Pogardzasz nimi i jesteś do nich nieprzychylnie nastawiona. Chcesz głosować - Twoja sprawa, Twoje prawo. Co mnie to obchodzi. Ja Ci nie życzę, aby Twoje wnuki rozliczały Cię z tego. Rozliczanie przodków..już widzę, jak wnuki idą do babci i robią jej awanturę, że na wybory nie poszła. Albo w domu trwa nagonka na dziadka, bo na kogoś z bandy czworga kiedyś tam głosował... Jak widzisz, argument z wnukami jest raczej zabawny niż przekonujący.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

szkoda gadać...
chciałam się rozpisać, ale chyba nie ma sensu...

nie idzcie na wybory, bo po co, szkoda czasu, idzcie sobie do kina albo na spacer.
Mam nadzieję, że takim osobom i przez ich postawy kiedyś własne dzieci i wnuki ich znienawidzą, jeśli będą miały jeszcze trudniejsze życie...

I nie narzekajcie poźniej!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

jak to powiedzial klasyk pijac szmapna

"zdrowie wasze, zoladki nasze"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

niestety tu problem jest szerszy

bo osoby swiadome - swiadomie rezygnuja z glosu

...

chyba, ze prof Bugaj to dla Ciebie osoba "która nie interesuje się polityka i nie ma zielonego pojęcia " co i jak"? "
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

Wiesz Halewicz..masz rację. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Gdzieś to wyżej przeczytałam. Odpowiedzialność za losy kraju...piękna idea, tylko to już nie te czasy i nie ci ludzie, którzy zasługiwali (????) na nasze zaufanie. Ty znasz ich ze zdjęć z tamtych czasów, ja z autopsji. Nikt z nich nie jest tym samym człowiekiem, którym był 20 ,30 lat temu. Są nowi, młodsi? I co z tego, kiedy zakorzenione w naszym społeczeństwie jest to, co było kiedyś? Dopóki nie wymrą całe pokolenia i polscy politycy nie zaczną myśleć o kraju a nie o sobie i swoich portfelach, nic się nie zmieni. Bez względu na to, kto rządził będzie. Wcale się nie dziwię, że wielu ludzi nie chce iść na wybory. Bo na kogo mają głosować? Obietnice wyborcze, to przecież pi(s)c na wodę, fotomontaż. Nie ma nowych twarzy, które czymkolwiek zasłużyłyby się dla, chociażby jakiegoś regionu. Ludzie mają po prostu dość. Dość kościoła mieszającego się do polityki, afer, korupcji, złodziejstwa i biedy. Najzwyczajniejszej w świecie biedy. I żadnen polityk, żadna partia tego nie zmieni przez najbliże 50 lat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

po co zmuszac do głosowania osoby które nie interesują się polityka i nie mają zielonego pojęcia " co i jak"? Wole mniejszy odsetek ale większa świadomośc oddanego głosu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

" Nie mam bezwzględnej pewności, ale mam przekonanie, że przebudowa systemu będzie możliwa dopiero, gdy większość klasy politycznej zauważy, iż ludzie obecnego systemu nie akceptują. Odmowa udziału w wyborach wydaje mi się zachowaniem racjonalnym i dopuszczalnym. Także etycznie słusznym.

(…) Nie jest prawdą, że udział w wyborach jest obywatelskim obowiązkiem. Konstytucja wyraźnie precyzuje obowiązki: obrona ojczyzny i płacenie podatków. Udział w wyborach to prawo obywatelskie. Nie gorszym prawem jest odmowa głosowania."

http://wsieci.rp.pl/opinie/rekiny-i-plotki/Ryszard-Bugaj-Udzial-w-wyborach-nie-jest-obywatelskim-obowiazkiem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

i kto tu w buty maciarewicza wchodzi

i od czci i wiary mnie odsadza

i patriotyzmu mi odmawia

brrr... nie cierpie takich cyklopow jak halewicz - jedno oko slepe albo wybite, a drugie widzi co chce i papla geba tez co chce

...

masz miec prawo swoje zdanie,

"minimalną świadomość prawną i obywatelską"

-> a ja znam nawet kilku prawnikow, ktorzy rowniez postanowili machnac reka na wybory

-> pewnie maja deficyt swiadomosci prawnej
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

Moją zasada to:primum non nocere. Nie zamierzam szkodzić sobie i innym oddając głos na kogoś z bandy czworga. To po pierwsze. Po drugie: wysuwane przez Ciebie argumenty mnie - anarchistki nie przekonują.To tak, jakbyś przekonywał ateistę, że nie wolno jadać mięsa w piątek. I zgadzam się użytkownikiem, który napisał, że obywatelski obowiązek to frazes. Będący u władzy wprasowywali obywatelom różne normy i obowiązki. Pochód pierwszomajowy, czyn społeczny też były kiedyś obywatelskim obowiązkiem. Niech ten żałosny aparat władzy sam najpierw swoje obowiązki wypełni, a potem niech o obowiązkach obywateli mówi. Niech odmóżdża inne jednostki. Stać mnie na kierowanie się swoimi wartościami.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Nie idę na wybory! Kto jescze?

Retoryka godna Macierewicza ^_^
Obywatelski obowiązek w rozumieniu obowiązku pójścia na wybory oznacza, że każdy zdroworozsądkowo myślący Polak, który posiada minimalną świadomość prawną i obywatelską, pójdzie na wybory i będzie czuć taką obligacje.
Można pójść dalej i określić pójdzie na wybory patriotycznym obowiązkiem, bo każdy z nas, Polaków, jest wprost odpowiedzialny za kraj w którym mieszka. I ta odpowiedzialność za losy kraju spoczywa na takich ludziach, jak Ty, ja i pozostałych uprawnionych do głosowania.
Nie pójście na wybory i wzięcie w nich udziału jest w mojej ocenie działaniem niepatriotycznym, szkodliwym społecznie i godnym nagany.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

Inne tematy z forum

Własna firma? (46 odpowiedzi)

Czy ktoś z Was prowadzi własna firmę i pracuje jako Wirtualna asystentka? Z tego co słyszałam to...

Jak sprawić, by nauka przedszkolaka była interesująca? (4 odpowiedzi)

Próbuję zorganizować zajęcia dla mojego dziecka, ale wydaje mi się, że szybko traci ono uwagę....

Vibracje (25 odpowiedzi)

Au revoir, Alain Delon... http://www.youtube.com/watch?v=_ifJapuqYiU